Mężczyźnie dotkniętemu chorobą Parkinsona, który cierpi na uzależnienie od gry i od seksu związane z zażywaniem leku przeciwko tej chorobie, sąd apelacyjny w Rennes we Francji właśnie przyznał odszkodowanie w wysokości blisko 200 000 euro ze strony laboratoriów GSK, które są producentem farmaceutyku.
Skazane w pierwszej instancji, pod koniec marca 2011 roku w Nantes, laboratoria miały wypłacić skarżącemu 117 000 euro. Teraz, kwota ta wzrosła do 197 486 euro w ramach odszkodowania za skutki uboczne leku Requip, z powodu których ucierpiał zarówno sam skarżący, Didier Jambart, jak i jego rodzina.
Sąd apelacyjny w Rennes uznał, iż brak informacji na ulotce leku, dotyczących działania ubocznego, jest jak najbardziej związany z cierpieniami pana Jambart. Sędziowie francuscy tym samym przyznali, iż kłopoty Jambart – hiperseksualność i uzależnienie od gier – można imputować zażywaniu Requip.
Zobacz również:
- Jelito grube, zwierciadło mózgu oraz nadzieja dla chorych na Parkinsona
- Choroba Parkinsona
- Zespoły parkinsonowskie
- Jakie substancje działają odkażająco?
- Leki oryginalne a odpowiedniki - czym się różnią?
- Preparaty złożone
- Leki przeciwpłytkowe mogą być podawane doustnie lub pozajelitowo
- Jakie substancje działają miejscowo znieczulająco?
Jak stwierdził sam skarżący, jego życie stało się piekłem, które przełożyło się przede wszystkim na nałogową potrzebę grania (roztrwonił rodzinne oszczędności, a następnie skradł dane bankowe kolegów z pracy oraz bliskich, aby przegrać ok. 82 000 euro).
Następnie pojawiła się u niego hiperseksualność, prowadząca go do ekshibicjonizmu w sieci, do transwestytyzmu, a nawet do gwałtu na jego osobie.
Pan Jambart, lat 52, ma również za sobą 8 prób samobójczych. Jego kłopoty zaczęły zanikać po przerwaniu leczenia w 2005 roku.
Sam zainteresowany stwierdza: lek Requip jest dobrym środkiem. Przynosi ulgę pacjentom. Ale trzeba, żeby reguły jego zażywania były jasne. Jeżeli nie wiemy nic na temat skutków ubocznych, nie jest to uczciwa gra.