Nowa lista leków refundowanych ponownie rozczarowała chorych na nowotwór podścieliskowy przewodu pokarmowego (GIST).
Pomimo pozytywnej opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych pacjenci nie mają dostępu do leczenia adjuwantowego, które daje szansę znacznej części pacjentów pokonać chorobę. Stowarzyszenie Pomocy Chorym na GIST wystosowało do Ministerstwa Zdrowia apel z prośbą o zwrócenie uwagi na ich problemy.
Leczenie adjuwantowe, polegające na podawaniu chorym określonej dawki substancji czynnej – imatynibu, po zabiegu operacyjnym, w grupie chorych o wysokim ryzyku nawrotu choroby, stosowane jest i refundowane w wielu krajach, w tym w Unii Europejskiej i to nie tylko we wszystkich państwach Europy Zachodniej, ale również w Bułgarii czy Czechach.
Okres leczenia adjuwantowego waha się w granicach 3 – 5 lat (3 w większości krajów europejskich, 5 w Stanach Zjednoczonych) i ma charakter prewencyjny. Najskuteczniejszą metodą leczenia GIST jest leczenie operacyjne polegające na doszczętnym wycięciu zmiany. Jednak bez leczenia uzupełniającego (adjuwantowego) aż 90% pacjentów z grupy wysokiego ryzyka czeka nawrót choroby. Stosowanie tego rodzaju terapii ma uzasadnienie ekonomiczne, gdyż zapobiega wznowom i wydłuża życie.
Zobacz również:
Dostępne wyniki badań klinicznych wskazują na skuteczność imatynibu stosowanego po zabiegu operacyjnym w przypadku GIST o dużym ryzyku nawrotu. Jak podkreślają eksperci preparat Glivec powinien być podawany chorym z wysokim ryzykiem wznowy, zwłaszcza w świetle aktualnego braku alternatywnej opcji aktywnego leczenia.
„Z radością przyjęliśmy pozytywną opinię AOTM, dotyczącą możliwości stosowania leczenia adjuwantowego w ramach programu lekowego terapii imatynibem. W Polsce prowadzone są kampanie wczesnego wykrywania/zapobiegania chorobom nowotworowym. Leczenie adjuwantowe doskonale komponuje się z nimi, jest jedną z form ich realizacji. Dotychczasowe wyniki leczenia chorych na GIST w Polsce należały do najlepszych na świecie, brak dostępu do leczenia uzupełniającego może w krótkim czasie zmienić tę sytuację na niekorzyść polskich pacjentów” – podkreśla Piotr Fonrobert, Prezes Stowarzyszenia Pomocy Chorym na GIST.
Stowarzyszenie zaapelowało do Ministra Zdrowia o jak najszybsze zajęcie stanowiska w sprawie dostępności do leczenia adjuwantowego imatynibem chorych na GIST. Brak decyzji ze strony Ministerstwa oznacza dla pacjentów strach o własne życie, a w przypadku wznowy choroby konieczność ponownej walki ze złośliwym guzem w jamie brzusznej lub/i rozsiewem nowotworu po całym organizmie oraz powtarzające się pobyty w szpitalu.
Z danych Rejestru Klinicznego GIST wynika, że nowotwory podścieliskowe przewodu pokarmowego (ang. gastrointestinal stromal tumors – GIST) stały się w ciągu ostatnich 2‐4 lat najczęściej rozpoznawanymi, złośliwymi nowotworami przewodu pokarmowego. Objawy GIST to m.in. bóle brzucha lub krwawienia do przewodu pokarmowego. Niewielkie zmiany długo pozostają bezobjawowe i mogą być wykryte przypadkowo. Nowotwory GIST występują u ludzi w każdym wieku, w tym także u dzieci, jednakże 75% chorych w chwili rozpoznania ma ponad 50 lat (średni wiek 55‐65 lat).
W Polsce odnotowuje się ponad 600 nowych zachorowań rocznie. Największe korzyści z leczenia uzupełniającego imatinibem odnoszą chorzy o najwyższym ryzyku nawrotu choroby. Leczenie to daje ogromne szanse, iż GIST już się więcej nie pojawi.
Komentarze do: Chorzy na GIST apelują do Ministerstwa Zdrowia o dostęp do leczenia