Co wiąże bezdech senny z czerniakiem złośliwym?

Otóż, jak wykazują najnowsze badania, zaprezentowane w bieżącym tygodniu na konferencji naukowej European Respiratory Society, ciężkość bezdechu sennego może... przepowiedzieć bezpośrednio agresywność czerniaka złośliwego skóry!

Jest to kolejne badanie, które udowadnia, iż zaburzenia snu wiążą się z rakiem.

Wcześniejsze prace przyjrzały się powiązaniu między bezdechem sennym a śmiertelnością i zachorowalnością na raka. Eksperymentalne badania na gryzoniach wykazywały, że redukcja tlenu we krwi – powszechna w bezdechu sennym – wspomaga rozwój guza.

Natomiast zaprezentowane badanie jest pierwszym, które bierze na warsztat konkretnie czerniaka złośliwego skóry i bezdech senny.

Naukowcy przyjrzeli się 56 pacjentom zdiagnozowanym z czerniakiem złośliwym skóry. Agresywność raka zmierzyli, biorąc pod uwagę też obecność i ciężkość bezdechu sennego.

W grupie badanych 61% pacjentów miało bezdech senny, a 14% ciężki bezdech senny. Rezultaty wykazały, że wraz z ciężkością bezdechu sennego wzrastała agresywność raka.

Poza tym wykazano, że ciężkość bezdechu sennego wiązał się z takimi czynnikami agresywności raka jak proporcje jego wzrostu albo głębokość inwazji guza.

Główny autor badania dr Francisco Campos-Rodriguez ze szpitala Hospital de Valme w Sevilli w Hiszpanii, mówi: - Jest to pierwsze badanie nad ludzkimi próbkami, które wykazuje, że bezdech senny może pogorszyć wyniki czerniaka złośliwego skóry.

Grupa przebadanych pacjentów była co prawda mała, ale jeżeli wyniki te zostaną potwierdzone w innych badaniach, lekarze leczący nowotwory będą musieli zalecać swoim pacjentom także zajęcie się bezdechem sennym.

Już teraz naukowcy z Hospital de Valme w Sevilli zaprojektowali kolejną próbę, która obejmie 450 pacjentów z czerniakiem złośliwym skóry i bezdechem sennym, aby dogłębniej przestudiować zaobserwowane powiązanie.

Dobra wiadomość jest taka, że bezdech senny to choroba łatwa do wyleczenia.