Naukowcy w środę ujawnili, że liczba zgonów spowodowanych chorobami serca w Europie drastycznie spadła przez ostatnie lata. Dużą zasługę mają tu leki obniżające cholesterol i wszelkie środki nakłaniające ludzi do rzucenia palenia. Według badań opublikowanych w European Heart Journal, wskaźnik zgonów spowodowanych chorobami układu krążenia w wielu europejskich krajach zmniejszył się o ponad połowę od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku.
Niewydolność serca, która może prowadzić do zawału, bądź udaru mózgu, pozostaje jednak główną przyczyną śmierci w tym regionie świata, a rosnące wskaźniki liczby ludzi z otyłością i nadwagą mogą niedługo przyczynić się od odwrócenia się postępu w walce z chorobami układu krążenia, który miał miejsce przez ostatnie 30 lat.
- Dla większości są to dobre nowiny – liczba zgonów dość znacznie zmniejszyła się przez ostatnie 30 lat – mówi pracujący nad tymi badaniami Nick Townsend z Uniwersytetu w Oxfordzie. - Jednakże nie chcemy mówić, że zadanie zostało wykonane. Patrząc na panujące tendencje, sytuacja może się szybko zmienić i odwrócić efekty naszej ciężkiej pracy, które osiągneliśmy w dziedzinie walki z chorobami serca.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, choroby układu krążenia zabijają rocznie 17 milionów wśród całej populacji globu.
Zespół Townsenda skupił swoje obserwacje na zgonach spowodowanych chorobami wieńcowymi w latach 1980-2009, wśród przedstawicieli obydwu płci, w czterech grupach wiekowych: do 45 roku życia, od 45 do 54, od 55 do 64 i ponad 65.
Zobacz również:
Zauważyli, że w prawie każdym kraju przez ostatnie trzy dekady liczba zgonów spowodowana tym czynnikiem znacząco się zmniejszyła w każdej z grup wiekowych, niezależnie od płci.
Wielka Brytania, Dania, Malta, Holandia i Szwecja, mogą pochwalić się największym spadkiem wskaźnika zgonów zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, z kolei na Litwie, Łotwie, w Polsce i na Węgrzech, odsetek zgonów wśród mężczyzn zmniejszył się tylko nieznacznie.
Mimo tego, że badanie nie miało na celu stwierdzenia przyczyn chorób wieńcowych, Townsend wywnioskował, że główny wpływ na zmniejszenie się odsetka zgonów ma zarówno niski wskaźnik palaczy tytoniu, jak i pojawienie się bardziej efektywnych lekarstw – takich jak statyny, które zmniejszają poziom cholesterolu, czy leki przeciw nadciśnieniu.
Townsend ostrzega jednak, że powinniśmy martwić się o czynniki, które wpływają negatywnie na statystyki, jak na przykład otyłość lub cukrzyca.
- Fantastyczne osiągnięcia na polu przeżywalności chorób serca mogą się szybko odwrócić, z uwagi na powiększającą się stale liczbę cukrzyków i ludzi otyłych, w rezultacie zamieniając się w bombę zegarową, która wybuchnie w najbliższej przyszłości - mówi Townsend.
Przewodniczący charytatywnej British Heart Foundation - Simon Gillespie – komentując wynik badań, stwierdził że, mimo zmniejszającej się śmiertelności w przypadku chorób serca, jesteśmy okropnie daleko od "radosnego poklepywania się po plecach i oklasków".
- Dwa miliony mieszkańców Wielkiej Brytanii zmaga się z chorobami wieńcowymi i mimo tego, że nasza praca w laboratoriach, poprawa profilaktyki i opieki nad chorymi poczyniła znaczne postępy, to wciąż o dwa miliony ludzi za dużo - podkreśla Gillespie.
Komentarze do: Coraz mniej zgonów spowodowanych chorobami serca