Dzięki rozwojowi medycyny oraz dostępności opieki medycznej żyjemy coraz dłużej. Tym samym jednak wydłuża się okres starzenia. Pozostajemy bardziej narażeni na schorzenia wieku starczego, których przykładem jest choroba Alzheimera. Już 14% z nas po przekroczeniu 65. roku życia będzie cierpieć na tę chorobę.
Jak dotąd nie udało się znaleźć skutecznego środka zapobiegawczego przeciwko Alzheimerowi. Wszystkie leki tylko spowalniają stopniowe uszkadzanie mózgu lub niosą ze sobą niemalże równie dotkliwe skutki uboczne.
Żadne nie przywracają funkcji ośrodkowego układu nerwowego do stanu sprzed choroby.
W ciągu ostatnich 13 lat powiodły się tylko trzy spośród 104 eksperymentalnych prób leczenia, jak poniformował Pharmaceutical Research and Manufacturers of America (PhRMA).
Zobacz również:
- Czy rak skóry może wiązać się ze zmniejszonym ryzykiem choroby Alzheimer'a?
- Jak rozpoznać objawy choroby Alzheimera?
- Choroba Alzheimera
- Jak krewni łagodzą zapominanie?
- Alzheimer - czy mnie to także grozi?
- Jak rozpoznać Alzheimera?
- Diagnozowanie Alzheimera. Tak, ale kiedy?
- Czy istnieją leki na chorobę Alzheimera?
Nową nadzieję rodzą ostatnie wyniki długoletnich badań prof. Joe Hardinga z College of Veterinary (Washington State University). Naukowiec odkrył, że hormon peptydowy angiotensyna jest nie tylko odpowiedzialny za regulację ciśnienia krwi, lecz także wspomaga proces zapamiętywania (zaburzony właśnie podczas demencji).
Do tej pory nowy lek (nazwany Dihexa) wspomagał odbudowę komórek mózgowych jedynie u szczurów. Kiedy natomiast profesorowi Hardingowi uda się przekonać, że specyfik jest bezpieczny, rozpoczną się testy kliniczne na ludziach.
Na przeszkodzie możne jednak stanąć kwota 1 miliona amerykańskich dolarów, która trzeba zdobyć, by przeprowadzić testy bezpieczeństwa.
Komentarze do: Czy Alzheimer będzie uleczalny?