Czy śpisz tyle, ile trzeba?
Kiedy brak nam czasu, niezależnie czy na pracę, czy na rozrywkę, generalnie pierwszym odruchem jest skrócenie godzin snu. W ciągu kilku dziesięcioleci, długość naszego snu skróciła się o jedną godzinę na noc. Czy śpimy zbyt mało? Wielu ludzi nie przyznaje, iż sen może mieć wielkie znaczenie. Dla sporej ilości osób, sen ma być w najgorszym razie stratą czasu, w najlepszym - smutnym obowiązkiem.
Tak podsumowuje bardzo poważny dokument National Institutes of Health, najważniejszej organizacji badań medycznych w Stanach Zjednoczonych.
Spanie, smutny obowiązek?
Po przeanalizowaniu wielu badań dotyczących snu, organizacja ta potwierdza, iż sen ma witalne znaczenie dla naszego samopoczucia, na równi z powietrzem, którym oddychamy. A jednak, ponoć mamy tendencję do traktowania snu jak rzecz oczywistą i nie przejmujemy się nim wystarczająco.
Jedynie 6% ludzi uważa, że sen jest kluczowym elementem zdrowego życia. Jak uważa pani doktor Johanne Blais, wielu ludzi jeszcze nie zrozumiało związku istniejącego między snem a zdrowiem. Oskarżamy stres, bóle ciała oraz dolegliwości zdrowotne, które mają szkodzić jakości snu albo go zakłócać. Podczas gdy, w rzeczywistości, to brak snu zaostrza te problemy.
Faktycznie, dobry jakościowo sen redukuje stres, wzmacnia układ immunitarny, wzmacnia plecy i pomaga ciału odzyskać siły, wyjaśnia specjalistka. Jest to bazowa idea, zbyt często zapominana, ubolewa doktor Blais.
Śpimy coraz mniej
Amerykański specjalista od snu, profesor Charles Czeisler ze Szkoły Medycznej w Harwardzie, posuwa się jeszcze dalej. W artykule zamieszczonym w Harvard Business Review, profesor stwierdza, że brak snu przybrał proporcje wręcz epidemiczne. Jego zdaniem, jest to poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego, ale pomijane milczeniem. Ze zdumieniem stwierdzam, że nasze społeczeństwo gloryfikuje dzisiaj brak snu w taki sam sposób, jak jeszcze zupełnie niedawno, podziwiano tych, którzy byli w stanie w każdym czasie „strzelić sobie” lampkę alkoholu, ubolewa profesor.
Takie same efekty jak wypicie zbyt dużej ilości alkoholu
Jedna noc bez snu albo jeden tydzień, kiedy śpimy jedynie 4 albo 5 godzin na dobę, równa się sytuacji, kiedy mamy 0,1% alkoholu we krwi, podtrzymuje profesor Charles Czeisler. Nie ośmielilibyśmy się powiedzieć „jaki dobry pracownik, zawsze jest trzeźwy!”, a jednak, w dalszym ciągu czcimy kult osób, które poświęcają swój sen.
Poza tym, zdaniem profesora, osoby, którym brakuje snu, tak samo jak te, które za dużo wypiły, mają tendencję do uważania się za o wiele mniej „upośledzone” (przez brak snu czy też przez alkohol) niż są w rzeczywistości.
Jak uważa organizacja National Institutes of Health, pozbawianie się snu w zasadzie staje się już normą w naszych hiperwydolnych społeczeństwach. Brak snu dotyka coraz większą liczbę populacji, zarówno dorosłych, jak i dzieci. A konsekwencje takiego stanu rzeczy są bardzo poważne. Według tej organizacji, szczególnie ważne jest, aby uświadomić młodym ludziom, że fakt prowadzenia samochodu, kiedy jesteśmy niewyspani, jest równie niebezpieczny, co fakt prowadzenia samochodu w stanie upojenia alkoholowego.
Zobacz również:
- Dlaczego marzenia senne są ważnym elementem psychoterapii?
- Sen najlepszym sposobem na regenerację organizmu
- Jak kontrolować swoje sny?
- Jak walczyć z zaburzeniami snu w starszym wieku?
- Narkolepsja - nieuleczalny sen?
- Jak sobie radzić z zaburzeniami snu?
- Bezruch we śnie, czyli co dzieję się z umysłem podczas koszmarów
- Przyczyny bezsenności
Brak snu, zły dla zdrowia
Powinniśmy przyznać, iż sen ma takie samo znaczenie, jakie przyznajemy dobremu odżywianiu oraz aktywności fizycznej, potwierdza badaczka Julie Carrier, z Uniwersytetu w Montrealu. Jakość naszego snu ma być równie witalna dla naszego zdrowia, co jakość powietrza, wody oraz odżywiania, możemy przeczytać na stronie sleepnet.com, która specjalizuje się w zaburzeniach snu.
Aktualnie, bardzo niewielu lekarzy stawia pytania na temat snu, kiedy przeprowadzają badania bilansowe stanu zdrowia. Ale Julie Carrier spodziewa się, iż dobry sen któregoś dnia znajdzie się na liście determinujących zwyczajów życiowych, potrzebnych do utrzymania dobrego zdrowia.
Konsekwencje braku snu albo snu złej jakości mogą być bardzo poważne. Na dłuższą metę może być, na przykład, większe ryzyko chorób albo spadek produktywności. Poza tym, senność w ciągu dnia spowodowana brakiem snu, nawet krótkotrwała, jest odpowiedzialna za wiele wypadków w pracy oraz wypadków drogowych.
Oto kilka możliwych konsekwencji, kiedy danej osobie brak snu:
- niedobór snu przyczynia się do zaostrzenia ryzyka chorób serca, incydentu naczyniowo-mózgowego, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, otyłości oraz depresji;
- osoby, którym brakuje snu, produkują mniej przeciwciał niż inne, kiedy szczepią się przeciwko grypie albo wirusowemu zapaleniu wątroby typu A;
- spanie jedynie cztery godzin na dobę przez dwie kolejne noce, zwiększa ochotę na jedzenie bogate w kalorie oraz w węglowodany;
- może to powodować przybieranie na wadze i zwiększać ryzyko zachorowania na cukrzycę;
- u dzieci, brak snu jest związany z impulsywnością, z nadaktywnością oraz brakiem uwagi;
- niemowlęta i małe dzieci, które śpią mniej niż 12 godzin dziennie, są prawie dwa razy bardziej narażone na problemy z nadwagą w wieku 3 lat, niż te, które śpią powyżej 12 godzin.
Jakość życia i zachowanie
Brak snu pogarsza również jakość pracy oraz jakość życia rodzinnego, tak samo jak i zdolność tworzenia związków z innymi. Brak snu zmienia również nastrój. Osobom niewyspanym brak entuzjazmu, inicjatywy oraz motywacji. Natomiast pojawia się drażliwość, trudności z koncentracją oraz z zapamiętywaniem. A przede wszystkim - praca staje się udręką.
Redukcja od 1 godziny do 1,5 godziny czasu snu, w ciągu jednej nocy, oznacza, że kolejnego dnia nasza czujność spadnie o 30%. Poważny deficyt snu (poniżej pięciu godzin na dobę przez dziesięć kolejnych nocy), a jedno piwo ma takie samo działanie jak sześć piw u osoby wypoczętej.
Brak snu ma być ukrytą przyczyną większości „błędów człowieka”, które powodują wypadki, według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie McGill. Wybuch statku kosmicznego Challenger w 1986 roku jest tego dobrym przykładem. Według komisji badawczej, przyczynił się do niego także brak snu, mimo iż nie był on pierwszą przyczyną. Obsługa naziemna popełniła fatalny w skutkach błąd - stwierdzono, że spali oni jedynie dwie godziny w ciągu nocy poprzedzającej katastrofę.
Wypadki drogowe
Bezsenność u kierowców samochodów jest odpowiedzialna za jedną piątą wszystkich wypadków drogowych w Stanach Zjednoczonych. Ponad 50% z wypadków spowodowanych przez zaśnięcie za kierownicą dotyczy młodych ludzi poniżej 25 roku życia. Zmęczenie przyczynia się do śmiertelnych przypadków drogowych w 57% - dla kierowców ciężarówek, oraz w 10% przypadków - dla kierowców samochodów osobowych w Stanach Zjednoczonych.
Zachowanie za kierownicą danej osoby, pozbawionej dwóch godzin snu na noc przez jeden tydzień, albo osoby, która przepracowała 18 godzin pod rząd, jest takie samo, jak osoby, która ma powyżej 0,8% alkoholu we krwi.
Jeśli chodzi o lekarzy, którzy pracują 24 godziny pod rząd, to ryzyko wypadku samochodowego u nich wzrasta o 168%, a ryzyko uniknięcia kolizji o włos wzrasta o 460%. Poza tym, tacy lekarze są o 61% bardziej narażeni na zranienie się igłą albo skalpelem w trakcie interwencji chirurgicznej.
Kiedy brakuje snu - inne statystyki
- Ludzie, którzy się uskarżają, iż stresuje ich czas, śpią prawie pół godziny mniej w ciągu nocy niż ludzie niezestresowani.
- Osoby, które pracują ponad dziewięć godzin dziennie, śpią około 30 minut mniej niż ci, którzy pracują od siedmiu do dziewięciu godzin.
- Rodzice dwójki dzieci (i więcej) śpią o 25 minut mniej niż osoby, które nie mają dzieci.
- Ludzie, którzy zarabiają wiecej niż 60 000 dolarów, śpią średnio o około 40 minut mniej w ciągu nocy niż ci, którzy zarabiają poniżej 20 000 dolarów.
- Kobiety, które uprawiają ćwiczenia fizyczne rano, skracają swój sen o blisko 20 minut.
Do refleksji
Na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, spaliśmy średnio od 7 godzin do 8,5 godziny na noc. Dzisiaj, 50% populacji śpi poniżej 7 godzin na noc w ciągu jednego tygodnia.
W Kanadzie, na przykład, 35% kobiet oraz 25% mężczyzn regularnie doświadcza problemów z zaśnięciem albo z utrzymaniem swojego snu. To ponad 40% z tych, którzy cierpią z powodu dużego stresu. Od 30% do 40% dorosłych obywateli Ameryki twierdzi, iż okazjonalnie cierpi z powodu braku snu. Kolejne 15% stwierdza, iż na brak snu cierpi w sposób ciężki bądź chroniczny.
Dwie trzecie Amerykanów wie, iż ich koncentracja oraz zdolność kontrolowania stresu zmniejsza się w momencie, kiedy nie śpią wystarczająco dużo. Ale większość z nich przyznaje, iż regularnie poświęca kilka godzin snu, aby zrobić więcej rzeczy w ciągu dnia.
Komentarze do: Czy śpisz tyle, ile trzeba?