Czy WI-FI jest kancerogenne?

Agencja kanadyjska Sante Canada kontestuje stwierdzenie Światowej Organizacji Zdrowia, które oznajmia, iż WI-FI być może jest przyczyną raka.

Światowa Organizacja Zdrowia skwalifikowała bowiem częstotliwości radiowe dotyczące urządzeń bezprzewodowych jako możliwie kancerogenne dla człowieka, ale kanadyjska minister zdrowia naciska, żeby powiedzieć, iż urządzenia bezprzewodowe są bezpieczne i pewne.

Mimo, iż są powody, żeby uważać, iż energia z radioczęstotliwości może powodować raka u ludzi, nie jest to rozstrzygające stwierdzenie, a dodatkowe badania są rzeczą niezbędną, stwierdziła kanadyjska minister zdrowia w komunikacie.

Sante Canada nie ma zamiaru zmieniać swoich dyrektyw dotyczących ekspozycji na radioczęstotliwość, które zresztą są oparte na klasyfikacji Międzynarodowego Centrum Badań nad Rakiem.

Niektórzy naukowcy jednak nie wierzą zapewnieniom Sante Canada i twierdząc coś przeciwnego: Kanadyjczycy powinni być zaniepokojeni ryzykiem związanym z komunikacją bezporzewodową.

Nie rozumiem, jakim sposobem agencja Sante Canada może być tak pewna swego, zadeklarowała pani doktor Magda Havas, z Uniwersytetu Trent, która bada skutki biologiczne związane z zanieczyszczeniami środowiska.

Częstotliwości radiowe w Kanadzie, według generalnych dyrektyw aktualnych, są o 100 razy większe niż w Szwajcarii, w Chinach, w Rosji oraz w kilku innych krajach.

Nie rozumiem, w jaki sposób mogą oni składać tę deklarację z taką pewnością, mówi uczona.

Niektórzy rodzice oraz nauczyciele w całej Kanadzie uważają, że internet bezprzewodowy szkodzi zdrowiu dzieci, oraz domagają się już od ponad roku, aby taka usługa była wycofana ze szkół.