Czy wszyscy będziemy wkrótce upośledzeni psychicznie?
Nałóg, autyzm, depresja - nowy katalog z serii diagnostycznych kryteriów na duchowne przeciwności, poróżnia się ze światem specjalistów. Krytycy obawiają się, że zdrowi ludzie zostaną niebawem zaliczeni do chorych. Nowy porządek może oddziaływać również w Niemczech.
Chociaż podręcznik nie jest jeszcze wydrukowany, kłótnie na ten temat nabrzmiewają. Wiosną powinny ukazać się nowe wersje US - katalogu na definicje zaburzeń psychicznych, tzw. DSM 5. Więcej niż jedno stulecie eksperci krążyli wobec tych klasyfikacji.
Niektóre schorzenia pojawiają się, dla reszty problemów obowiązują inne kryteria diagnostyczne, coś na nałóg , autyzm lub na zespół stresu pourazowego. Krytycy uskarżają się, że niektóre diagnozy mogłyby się rozmięknąć - bez wystarczających powodów. Obawiają się, że wielu zdrowych ludzi zamieni się w pacjentów. Skutki tego mogą dotknąć Niemców.
Niemieccy lekarze zwracają się zwłaszcza do kluczy diagnostycznych Światowej Organizacji Zdrowia, które są opracowywane. W IDC-10 Światowej organizacji zdrowia nie wszystko musi zostać przejęte ale wszystkie wskaźniki są już przyznane, mówi Rief. Profesor Psychologii Hans Ulrich Wittchen z Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie określa DSM jako podstawę dla gospodarczego społeczeństwa z wysoką wartością do kliniki. Wittchen Bral udział w DSM 5 grupy do spraw nieuchronnych zaburzeń. DSM wydane przez amerykańskie Wydawnictwo Psychiatrów ukazało się pierwszy raz w roku 1962. Do 5 - DSM przyczyniło się 1500 ekspertów z 39 krajów. Na początku grudnia kuratorium obwieściło, że książka może w końcu zostać oddana do druku.
Psychiatrzy obawiają się ostrego wzrostu
Jednym z najgłośniejszych krytyków jest emerytowany Psychiatra z USA Allen Frances, który kierował opracowaniem przebiegu DSM-4. W ostatnich 20 latach doszło do powstania zjawisk w amerykańskiej psychiatrii, które powodują wzrost diagnozowanych chorób, mówi Frances. Trójka z dotkniętych w tym dzieci i młodzież: autyzm, ADHD i cyklofrenia, więc zmiany w maniakalno- depresyjnych fazach. DSM-5 wywołałby hiperinflację psychicznych zachorowań, obawia się Frances. Tak pisze na swoim blogu: bolesne doświadczenia prekursora DSM-5 uczą: Jeśli coś w medycznym systemie jest źle wykorzystane i może to zostać zmienione w zjawiskach, dojdzie do tego. Wprawdzie napisał on książkę, która na wiosnę powinna ukazać się w USA ale również u nas.( „Normalność- przeciwko inflacji psychiatrycznej diagnozy”)
Spory o chorobę duszy - czy wszyscy wkrótce będziemy narażeni?
Spór pokazuje, jak trudno jest zakwalifikować psychiczne schorzenia. Wyraźne staje się to na przykładzie dzieci, które są skłonne do gwałtownych wybuchów uczucia. Nowy obraz choroby afektywnych dysregulacji, nazwanych w DSM-5 disruptive mood dysregulation disorder, znajdujące się na pierwszym miejscu listy Francesa dziesięciu najgorszych zmian.
Zobacz również:
Według APA dotyczy to głownie dzieci, które regularnie mają gwałtowne wybuchy uczucia- 3 lub więcej razy na tydzień w okresie przynajmniej jednego roku. APA wyjaśnia: diagnoza powinna dać do myślenia, by krążyła wokół możliwej przesadzonej diagnozy i terapii cyklofrenii u dzieci. Ona powinna oferować alternatywę lekarzom, by nie tak często diagnozowali tą chorobę.
W Stanach Zjednoczonych dzieci przyjmują więcej leków niż w Niemczech!
Frances znów pisze: DSM-5 zmienia wybuchy temperamentu w psychiczne schorzenie- myląca decyzja, która odnosi się do pracy pojedynczej grupy naukowej. Nie jest wiadome w jaki sposób diagnoza zostanie zastosowana w praktyce i czy będzie to prowadziło do przepisywania nieodpowiednich leków.
Troski Francesa i debata o regulacjach zaburzeń są spowodowane jednym z wewnętrznych amerykańskich problemów, wyjaśnia Johannes Hebebrand z zarządu Niemieckiego Społeczeństwa dla Dzieci i psychiatrów młodzieżowych, psychosomatyki i Psychoterapii. Amerykańscy koledzy przepisują dzieciom więcej leków niż jest to przyjęte w Niemczech.
Rzeczywiście liczba zdiagnozowanych dzieci z cyklofrenią w ostatnich latach znacznie wzrosła. Wiele z nich odczuwa lit i wlproniany tak jak dorośli. Jest to w Niemczech nie do pomyślenia, nie stawia się diagnozy w wieku dziecięcym, w wieku młodzieńczym jest ona bardzo rzadko stawiana, do tego lekarze są powściągliwi w przepisywaniu lekarstw, mówi Hebebrand.
Według niego nowa diagnoza jest skeptyczna, mówi lekarz z Uniwersystetu Duisburg- Essen. Trzeba zobaczyć czy nie leczy się psychicznie dzieci z ciężkim temperamentem. Zwłaszcza nie wiadomo, co lekarze zrobią z tą diagnozą. Chociaż eksperci nie próbują za bardzo dryfować między klasyfikacjami SDM i ICD, będzie się dalej dyskutować.
Michael Schulte Markwort z kliniki uniwersyteckiej Hamburg- Eppendorf uważa nowe diagnozy za pozytywne. Jestem właściwie całkiem szczęśliwy, że jest grupa dzieci, które są niezwykłe poprzez swoje afekty i zachowanie i również, że te dzieci nie pasują do kategorii cyklofrenii, nie mają ADHD i nie są zagrożone wiedzą. Tak wię 7-letnia dziewczynka wyskakiwała regularnie z kliniki, kiedy tylko następowała jakakolwiek zmiana. Dziewczynka nie potrafi pracować w grupie i można by pomyśleć, że pochodzi z zaniedbanego domu. Jednak nie jest to prawdą, ponieważ rodzice są bardzo troskliwi. Dziecko powiedziałoby: to dzieje się we mnie, gdy nie mogę nad sobą panować. W takim przypadku- on zna 20- 30 takich dzieci i oferuje terapię dla rodziców. Pokażemy jak powinno obchodzić się z dziećmi.
Także Schulte- Markwort nie wyklucza, że afektywna dysregulacja może stać się diagnozą na topie. W Niemczech nie było takiego rozgłosu wokół cyklofrenii jak w Stanach Zjednoczonych. Tam zakłada się, że 0,2 % wszystkich dzieci mogłaby być chora. W Stanach liczby te są często wyższe. Nie widzi on w kraju żadnego niebezpieczeństwa a dzieci z diagnozą nie otrzymałby tak łatwo lekarstw.
Rief podkreśla, że problem z przesadzoną diagnozą cyklofrenii w Stanach został jawnie rozpoznany przez DSM-4. Ale problematyka nie została rozwikłana, gdy jedna diagnoza zostaje zastąpiona drugą. Także psycholog Wittchen patrzy ostrożnie na afektywne regulacje. Czy tylko raz była to dobra decyzja? Przy absorbowaniu była tylko niewielka większość i nie istnieje żadne wystarczające wytłumaczenie tej choroby.
- 4 lata temu w każdym tygodniu miałem konferencje, dyskusje i wymianę maili na temat DSM-5, opisuje długi proces. Coraz więcej propozycji i reakcji na nie pojawiało się w Internecie, także od grup osób dotkniętych chorobą. Były także prośby do specjalistów: Jaką konieczność widzicie Państwo w związku z poprawą i dlaczego? Powinno się być systematycznie badanym, czy zmiana, do której dążymy jest do udokumentowania i czy potrzebna klinicznie? - mówi badacz.
Ponieważ dla Machwerka ma to znaczenie w Państwach rozwijających się tak jak i krajach przemysłowych, Kryteria powinno być globalnie udowodnione. Jednak wykonawcy nie widzą tej odpowiedzialności, przyznaje Rief. Grupy naukowe na końcu były mieszanką angielsko- amerykańską a osiągnięcia łącznie były intrasparentne.
Tak jak Frances krytykuje on to, że te wszystkie studia nie są wystarczające by stwierdzić zmieniona diagnozę. DSM-5 powinno zostać przedwcześnie pobłogosławione.
Opracowuje się tylko ICD-11. Grupy pracownicze są już przyznane, studia dopiero się rozpoczynają, WHO nie może jednak prowadzić ich w dużym zasięgu, jak to jest owocne w Stanach. Na to brakuje pieniędzy, mówi Profesor Psychologii Wolfgang Gaebel z uniwersytetu w Dusseldorfie. Badania terenowe powinny sprawdzić, czy różni eksperci u jednego pacjenta w związku z nowymi kategoriami doszli do tej samej diagnozy.
Przed rokiem 2015 Nowe dzieło WHO nie będzie jeszcze gotowe, mówi Gaebel. Wittchen wysuwa następujący wniosek: na koniec nigdy nie ma diagnostyki, jeszcze nigdy nie rozwiązaliśmy wielu problemów, ponieważ musimy zrozumieć coraz więcej procesów w mózgu. W przypadku gdyby doszło do rozpadu w neurobiologicznym badaniu, trzeba by było zaczynać wszystko od początku.
Opracowała:
Ewelina Biela
Komentarze do: Czy wszyscy będziemy wkrótce upośledzeni psychicznie?