Amerykanie co roku wyrzucają tony jedzenia, gdyż niesłusznie wierzą, że „przydatne do spożycia” czy „najlepiej sprzedać do...” na opakowaniach wskazują bezpieczeństwo żywności, jak sugerują badacze z Harvard Law School i Natural Resources Defense Council.
Naukowcy odkryli, że daty, które pomagają sprzedawcom w zorientowaniu się, które z produktów w ich sklepach są najświeższe, są mylące dla konsumentów. A to oznacza, że ludzie wyrzucają jedzenie, kiedy nie jest jeszcze złe.
Dr Emily Lieb, główna autorka badania, mówi: - System znakowania ma pomóc konsumentom zrozumieć świeżość, ale zawodzi. Myślą, że chodzi jedynie o bezpieczeństwo i marnują pieniądze i jedzenie z powodu tego braku zrozumienia.
Jej zdaniem takie oznakowanie jest rozsądnym systemem, choć dla konsumentów bezsensownym. Producenci często na własną rękę decydują, jak obliczyć długość „półkowego” życia produktu i to właśnie oznacza podana data.
Zobacz również:
- Pierwsza wizyta u ginekologa, czyli jak przygotować do tego nastolatkę
- Dlaczego regularne wizyty lekarskie są konieczne w starszym wieku?
- Jakość posiłków serwowanych w restauracjach wciąż kuleje
- Samobójstwa wśród nastolatków
- Pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych
- Pułapki diagnostyczne – choroby ukryte za maską
- Nowoczesne metody badania płodu
- Czy lekarstwa staną się bezużyteczne?
W rezultacie ogromne ilości jedzenia, nie mówiąc już o ważnych naturalnych zasobach i ludzkiej pracy, lądują na śmietniku i szkodzą środowisku.
Dr Daan Gunders podsumowuje: - To prawdziwy Dziki Zachód.
Autorki badania sugerują, żeby daty „sprzedać przed...” były niewidoczne dla konsumentów, aby ci nie interpretowali tego jako datę bezpiecznego spożycia. Taki jasny jednolity system etykietowania powinien być częściej stosowany.
Dr Theodore Labuza, który przyglądał się temu badaniu, mówi: - W moich ponad 30-letnich badaniach nad bezpiecznym oznakowaniem żywności nie spotkałem się z żadnym wybuchem epidemii zatrucia pokarmowego, które można by powiązać z jedzeniem trzymanym w lodówce lub na półce po upływie daty przydatności do spożycia, o ile jedzenie było przechowywane prawidłowo.
Dodaje też, że ludzie uważają, że „spożyć przed” oznacza, że albo produkt „umrze”, albo oni sami umrą, jeżeli go zjedzą. A to nie jest prawdą. O ile jedzenie nie wygląda na zepsute i nie śmierdzi, można je zjeść, gdyż jest bezpieczne.
Komentarze do: Daty przydatności do spożycia są mylące!