David Servan-Schreiber, autor książek, które odniosły sukces (Guérir i Anticancer), właśnie opublikował nowe dzieło, zatytułowane On peut se dire au revoir plusieurs fois. Chodzi tutaj o jedną z jego najbardziej osobistych książek. Po 19 latach remisji, cierpi on z powodu ciężkiego nawrotu raka mózgu, czyli glejaka w stadium 4, "the big one", jak sam pisze.
W swojej książce, David Servan-Schreiber odczuwa przymus i pragnienie, aby podsumować sytuację, w której się znajduje, a także to, co się dzieje z jego metodą antynowotworową. Zdaje sobie bowiem świetnie sprawę z tego, że nawrót tego nowotworu na pewno podburzy zaufanie niektórych czytelników w stosunku do „malin i brokułów, ćwiczeń fizycznych, jogi, medytacji, walki ze stresem...”.
Jego odpowiedź jest kategoryczna: książka Anticancer nic nie straciła na swojej wiarygodności. Autor przypomina, że nie ma niezawodnej metody przeciwko rakowi. Jego zdaniem, jest coraz więcej badań na temat środków pomagających wzmocnić naturalne siły obronne ciała. Badania te są namacalnym dowodem na to, iż jego metoda może być wsparciem dla medycyny klasycznej.
Na nieszczęście, nawet jeśli mamy po swojej stronie wszystkie możliwe szanse, to gra nigdy nie jest z góry wygrana, podkreśla David Servan-Schreiber.
Zobacz również:
Nie znajdujemy, w tej książce, takich porad; być może, aby pogłębić refleksję na temat jednego aspektu swojego życia, który, jak autor sam uważa, został mocno zaniedbany, ogranicza się on do jednego: respektowania swoich rytmów biologicznych. To znaczy, nie przeciążać się i nie zaniedbywać wypoczynku, snu, wewnętrznego spokoju...
W rzeczywistości, uważa on, iż chodzi o podstawowy wymiar, który pomoże zdrowiu i utrzyma raka na dystans, wspierany ćwiczeniami fizycznymi i odpowiednim odżywianiem.
Również, jedyna prawdziwa recepta zawarta w tym dziele polega na przypominaniu znaczenia pielęgnowania także swojego zdrowia psychicznego, swojego życia wewnętrznego, przede wszystkim przez śmiech, medytację oraz wszystko to, co zapewnia radość życia.
Przechodząc przez tę nową próbę „w trybie kontrolnym”, David Servan-Schreiber jednak jak na razie nie karmi się złudzeniami. Nawet jeśli nie opuszcza rąk, to jednakże pamięta o tym, żeby zrobić wszystko to, co się liczy, kiedy wybije jego godzina: wyraża wdzięczność i prosi o przebaczenie.
A także, żegna się powoli, mówiąc wszystkim „do widzenia” i mając jednocześnie nadzieję, że nie jest to ostatni raz.
Odruchy antynowotworowe, zawsze mile widziane
Jak sam mówi, takie podejście bardzo odmieniło jego życie, zarówno jego długość, jak i jakość.
Diagnoza guza mózgu po raz pierwszy została postawiona, kiedy David Servan-Schreiber miał 19 lat. Fakt, że przeżył te wszystkie lata z agresywnym rakiem – 99% osób, które są nim dotknięte, nie przeżywają dłużej niż 6 lat – wystarczy w zupełności, aby uzasadnić ideę, iż było w rzeczywistości w jego mocy pozytywne wpłynięcie na stan własnego zdrowia.
Komentarze do: David Servan-Schreiber: możemy mówić sobie do widzenia wiele razy