Rezultaty konferencji na temat klimatu, która właśnie dobiegła ku końcowi w Durbanie. Wysiłki społeczności międzynarodowej są niewystarczające, aby zapobiec wzrostowi temperatury na planecie. Mimo tych czarnych wizji, zgoda, którą właśnie podpisano, robi tak naprawdę niewiele dla przesunięcia „klimatycznej dyplomacji”.
Trzeba było niewiarygodnych wysiłków dyplomatycznych, aby opracować mapę drogową dotyczącą klimatu. Ale, w ostatecznym rozrachunku, krajom udało się zawrzeć porozumienie na temat kalendarza, który przewiduje podpisanie zgody na 2015 rok oraz wejście w życie na 2020 rok.
Porozumienie to obejmuje wszystkie kraje emitujące największe ilości gazów cieplarnianych, włączając w to Stany Zjednoczone oraz Chiny. Jednakże, wiele jeszcze pozostaje do zrobienia.
Jak mówi Elliot Diringer z cenrum Center for Climate and Energy Solutions, nie ma co do tego żadnych złudzeń: szczegółowe negocjacje na temat tego porozumienia będą ekstremalnie trudne.
Pierwsze gorące pytanie: jaki będzie statut prawny tego nowego paktu klimatycznego? Istnieją trzy opcje: protokół, inny instrument prawny, albo rozwiązanie zorganizowane, mające siłę prawną.
Emmanuel Guerin, z instytutu IDDRI (Institut du développement durable et des relations internationales) w Paryżu, ocenia, że niewiarygodna dramaturgia negocjacji w Durbanie, kiedy Europa podjęła ryzyko zmuszenia Indii do reakcji, z całą pewnością na stałe zaznaczy się w umysłach.
Zobacz również:
- Żywność ekologiczna na zdrowie
- Ślady pestycydów w winie
- Żywność uprawiana metodami ekologicznymi może zaoferować więcej niż ta uprawiana tradycyjnie
- Czy zjedlibyście mięso syntetyczne?
- Kto jest gorszy dla środowiska naturalnego, kobiety czy mężczyźni ?
- Zasady zbioru i metody konserwacji ziół
- Kiełki roślinne – dlaczego warto je jeść?
- Zanieczyszczenia powietrza
Problemy się utrzymują, mimo postępów
Nie ocaliliśmy planety, ale w stosunku do sytuacji, kiedy próbowaliśmy od dziesięciu lat zaangażować Stany Zjednoczone, Chiny i Indie do nowej rundy negocjacji, ta noc była sukcesem, ocenia ze swej strony francuska minister ekologii, pani Nathalie Kosciusko-Morizet.
Ale nic nie jest proste, a wiele problemów się utrzymuje. Dlatego też, mimo że „Zielony Fundusz” został przyjęty, aby pomagać krajom rozwijającym w przystosowaniu się do ocieplenia klimatycznego, pojawia się podstawowe pytanie: w jaki sposób go zasilać?
Istnieje jeszcze wiele tropów, które należy przebadać, takich jak nałożenie podatku na transakcje finansowe, albo na statki towarowe, które przemierzają morza naszej planety. Ale na tę chwilę nic jeszcze nie jest jasne.
Jeśli chodzi o fundusz, rozziew między obietnicami redukcji emisji gazów cieplarnianych a dobrą wolą spłeczności międzynarodowej ograniczenia do 2 stopni Celsjusza wzrostu temperatury na skalę światową, pozostaje potężny.
Jak uważa ekonomista brytyjski, Nicholas Stern, autor raportu odwołującego się do kosztów zmian klimatycznych, spotkanie w Durbanie jest krokiem do przodu, niewielkim, ale znaczącym.
Przyszłe spotkanie na temat klimatu w 2012 roku
Ale, jak podsumowuje to Alden Meyer, z grupy Union Concerned Scientists, najsilniejsze przemówienia oraz wynegocjowane decyzje słowo po słowie, niewiele mogą przeciwko prawom fizyki. Atmosfera reaguje na jedną jedyną rzecz: emisje gazów cieplarnianych. Powinniśmy wszyscy mieć większe ambicje dotyczące ich redukcji, i to szybko.
Przyszłe spotkanie na temat klimatu będzie miało miejsce pod koniec 2012 roku, w Katarze. Taki wybór jest dość kontrowersyjny, biorąc pod uwagę to, że kraj ten jest największym producentem dwutlenku węgla na świecie, przeliczając na jednego mieszkańca.
Dlaczego miałoby to być aż tak dziwne, odpowiada pani Christiana Figueres, odpowiedzialna w Organizacji Narodów Zjednoczonych za kwestie klimatu. Taka konferencja będzie okazją dla kraju-gospodarza, aby uwrażliwć się wewnętrznie na problem ocieplenia klimatycznego.
Komentarze do: Durban: zawarta zgoda na konferencji dotyczącej klimatu