Wiemy już, że czynne palenie jest złe, wiemy także, że bierne palenie jest równie fatalne w skutkach. Teraz dowiadujemy się, że dym „z trzeciej ręki” – czyli pozostałości po dymie tytoniowym utrzymujące się na powierzchniach, także mogą uszkodzić ludzkie DNA.
Tak wynika z badania Lawrence Berkeley National, przedstawionego w Mutagenesis.
Lara Gundel mówi: - Jest to pierwsze badania, które pokazuje, że tego typu pozostałości powodują mutacje genetyczne u ludzi.
Niektóre z chemicznych związków znajdowane w tych pozostałościach, tzw. nitrozoaminy, to bardzo silne kancerogenne molekuły. Kiedy utrzymują się na ubraniach czy dywanach, są wyjątkowo niebezpieczne. Co gorsza, szkody, które wyrządzają, w miarę upływu czasu są coraz poważniejsze.
Zobacz również:
- Nobel 2015 w dziedzinie chemii przyznany za badania nad mechanizmami naprawy DNA
- Żywność GMO, czyli żywność modyfikowana genetycznie
- Jakie są najczęstsze wady wrodzone przewodu pokarmowego?
- "Zabubiony w kosmosie" czyli o śmiesznych nazwach genów
- Epigenetyka - ujawnia prawdziwe funkcjonowanie DNA
- GMO - Żywność Genetycznie Modyfikowana
- Autyzm a geny
- Leczenie uzależnienia od tytoniu
Badacze pobrali próbki z pomieszczeń, w których był dym tytoniowy: w jednym dym pochodził z 5 papierosów wypalonych przez 20 minut, w drugim dym utrzymywał się przez 258 godzin, a następnie pomieszczenie było wietrzone przez 35 godzin rozłożonych na 196 dni.
Badacze stwierdzili, że stężenie toksycznych substancji było większe w pokoju „chronicznie” narażonym na dym tytoniowy, w porównaniu do stężenia w pokoju, gdzie jednorazowo wypalono dużą ilość papierosów.
Pobrane próbki skonfrontowano następnie z ludzkimi komórkami w laboratorium – kontakt trwał 24 godziny. Okazało się, że taki dym prowadzi do uszkodzeń oksydacyjnych w DNA, a także do pęknięć w łańcuchach DNA.
Naukowcy wyjaśniają, że tego rodzaju genotoksyczność jest dobrze znanym czynnikiem rozwoju raka oraz innych chorób.
Komentarze do: Dym “z trzeciej ręki” także uszkadza DNA!