od 10 lat choruje na bulimie moje życie polega tylko na jedzeniu i wydawaniu naprawde ogromnej kwoty pieniedzy na jedzenie które i tak zawsze zwracam .Za rok wychodze za mąż i co potem przecierz ja nieprzestanie tego robic nawet niewiem czy bede mogła miec dzieci .Czy bulimiczki mogą mieć dzieci?
Martyna2816-10-2007 12:22
Witam Cię Loczku:)
Piszę bo jest mi Ciebie niesamowicie żal, ale mam dobrą wiadomość z tego można wyjść- naprawdę można!!! Ja chorowałam na bulimię 7 lat i wiem co to za choroba bardzo dokładnie, ale wyleczyłam się sama!!! od 22 miesięcy nie miałam żadnego ataku, nie przytyłam i jestem zupełnie normalna. Wyszłam z tego sama, przez tyle lat przeżywałam ten horror sama- wiedziały tylko mama i siostra- poza tym nikt!!! Dlatego Kobieto to poprostu psychologia, można z tego wyjść jak ręką odjął i normalnie żyć- nie poddawaj się bo potrafisz. A jeśli chodzi o dzieci to w stanie takiego wycieńczenia organizmu chyba nie powinno się rodzić. Trzeba sie zregenerować zanim się podejmie taką decyzję. Ja też marzę o dziecku i tak myślę, że w 2 lata po chorobie będę na to gotowa. Tak więc dziewczyno widzisz, że nie masz czasu!!! Przemyśl wszystko, znajdziesz siłę- wiem że można i skończysz z tym. To jest koszmar który już zniszczył dużą część Twojego życia!!! Pozdrawiam. Jeśli potrzebujesz pomocy to pisz, postaram się zrobić co mogę bo bardzo chciałabym komuś pomóc- mnie chyba pomógł sam Bóg:)
wredna16-10-2007 19:36
tak samej mozna z tego wyjsc? jak???
Zabciaaaa16-10-2007 19:53
Do Martyna28:To ja nie wiem jaki ty masz organizm po 7 latach wyzdrowieć sama dla mnie to jest nie możliwe...po 7 latach jestes w tak zaawansowaniej chorobie ze jedynie psycholog ci pomoze chociaz i tak nie wiem czy da rade bo mnie jakos wyleczyc nie może...Jeśli mówisz prawde to jesteś naprawde szcześciarą chociaż ja w to uwieżyc nie moge tak z dnia na dzień przestać wymiotować przeciez twoj organiaz jest przyzwyczaiony do tego ze wymiotujesz nawet po małym posiłków przyzwyczaił sie do srodków przeczyszczajacych...ale spoko i tak GRATULUJE
Martyna2818-10-2007 10:33
Dziewczyny, wiem że różnie ta choroba może przebiegać. W moim przypadku było tak, że nie brałam nigdy środków przeczyszczających i tego tematu nie znam. Ja się tylko obrzerałam i wymiotowałam. Potrafiłam element "jedzenie- wymioty" powtórzyć 20 razy dziennie, a może więcej? sama nie wiem, nigdy nie liczyłam ale całe dnie mi na tym schodziły. Tak było jak miałam wolne od pracy, bo w robocie to się z tym ukrywałam i trzymałam się w ryzach (na ile potrafiłam). Ale po pracy to oczywiście pierwszekroli były skierowane do sklepu- zanim dojechałam do domu to żołądek miałam pełny. I tak codziennie... przez nawet nie siedem a 8 lat jak to dokładnie przed chwilą wyliczyłam.I nagle przyszedł taki dzień, że powiedziałam sobie dość. Coroba mnie opanowała do tego stopnia, że mimo nienajgorszych zarobków ciągle miałam długi. Mama płakała i błagała, a ja siebie nienawidziłam. Mojej szarej, zmęczonej cery (bo już o 4 rano potrafił mnie obudzić wilczy głód, psujących się zębów, zgagi itp. Wtedy właśnie udało mi się spaść tak nisko, ze dotykałam w moim odczuciu dna. Postanowiłam z tym skończyć i chociaż postanawiałam już tak 10000000 razy wcześniej to tym razem się udało i wiem, że nie wróci. Ja wychodziłąm z choroby, przy jednym głównym założeniu- muszę jeść tyle by nigdy nie czuć się głodna. Uczucie głodu sprawia, że nie jesteśmy w stanie zapanować nad sobą, a w nas bulimiczmach budzi WILKA. Chodzi o to by jeść, z rozumem (jeśli nie chcecie przytyć), ale tak by się nie głodzić. Bulimiczką, bulimia w pewien sposób się tutaj przydaje! Lata wymiotowania sprawiły, że organizm jest przyzwyczajony do trawienia niewielkich ilości pokarmu, małych dawek kalorycznych- dlatego spokojnie dacie radę nie przytyć i wyjść z tego. Po zjedzeniu jednej kanapki będziecie syte! Ważne abyście siebie same przekonały, że jeść trzeba i jadły to i tyle, by nie wzbudzać wyrzótów własnego sumienia- ale przede wszystkim tyle by nigdy nie czuć głodu- bo wtedy wszystko wraca. Pozdrawiam dziewczyny i trzymam kciuki!!!
Martyna2818-10-2007 10:42
Jeszcze tylko dodam, że nie potrafię i nie potrafi chyba nikt jednoznacznie sprecyzować przepisu na wyjście z tej choroby. Ja wiedziałam, że muszę pomóc sobie sama!!!. Kilka razy szulałam pomocy lekarskiej, ale nasza służba zdrowia i brak kompetencji lekarzy sprawiły tylko tyle, że przysięgłam sobie nie iść nigdy więcej z sercem na dłoni, z płaczem o pomoc i usłyszeć "to jak jesteś głodna to czemu nie zjesz jabłka" no i rozmawiaj tu z taka pie.... babą o takich problemach. Więc powiedziałam nie, ale ja nikomu nie odradzam bo napewno są wspaniali fachowcy tylko ja poprostu na nich nie trafiłam!!! Pozdrowionka
Anetaa18-11-2007 18:35
Co mam robić??!! Nie mogę przestać się odchudzac!! W domu mają mnie dość!! Mama przeze mnie płacze
Margor29-04-2014 20:48
do Martyna28, jeśli znalazłabyś się jeszcze na tym forum, to czy mogłabym Cię prosić o maila?
Dziesięc lat z bulimią
od 10 lat choruje na bulimie moje życie polega tylko na jedzeniu i wydawaniu naprawde ogromnej kwoty pieniedzy na jedzenie które i tak zawsze zwracam .Za rok wychodze za mąż i co potem przecierz ja nieprzestanie tego robic nawet niewiem czy bede mogła miec dzieci .Czy bulimiczki mogą mieć dzieci?
Witam Cię Loczku:)
Piszę bo jest mi Ciebie niesamowicie żal, ale mam dobrą wiadomość z tego można wyjść- naprawdę można!!! Ja chorowałam na bulimię 7 lat i wiem co to za choroba bardzo dokładnie, ale wyleczyłam się sama!!! od 22 miesięcy nie miałam żadnego ataku, nie przytyłam i jestem zupełnie normalna. Wyszłam z tego sama, przez tyle lat przeżywałam ten horror sama- wiedziały tylko mama i siostra- poza tym nikt!!! Dlatego Kobieto to poprostu psychologia, można z tego wyjść jak ręką odjął i normalnie żyć- nie poddawaj się bo potrafisz. A jeśli chodzi o dzieci to w stanie takiego wycieńczenia organizmu chyba nie powinno się rodzić. Trzeba sie zregenerować zanim się podejmie taką decyzję. Ja też marzę o dziecku i tak myślę, że w 2 lata po chorobie będę na to gotowa. Tak więc dziewczyno widzisz, że nie masz czasu!!! Przemyśl wszystko, znajdziesz siłę- wiem że można i skończysz z tym. To jest koszmar który już zniszczył dużą część Twojego życia!!! Pozdrawiam. Jeśli potrzebujesz pomocy to pisz, postaram się zrobić co mogę bo bardzo chciałabym komuś pomóc- mnie chyba pomógł sam Bóg:)
tak samej mozna z tego wyjsc? jak???
Do Martyna28:To ja nie wiem jaki ty masz organizm po 7 latach wyzdrowieć sama dla mnie to jest nie możliwe...po 7 latach jestes w tak zaawansowaniej chorobie ze jedynie psycholog ci pomoze chociaz i tak nie wiem czy da rade bo mnie jakos wyleczyc nie może...Jeśli mówisz prawde to jesteś naprawde szcześciarą chociaż ja w to uwieżyc nie moge tak z dnia na dzień przestać wymiotować przeciez twoj organiaz jest przyzwyczaiony do tego ze wymiotujesz nawet po małym posiłków przyzwyczaił sie do srodków przeczyszczajacych...ale spoko i tak GRATULUJE
Dziewczyny, wiem że różnie ta choroba może przebiegać. W moim przypadku było tak, że nie brałam nigdy środków przeczyszczających i tego tematu nie znam. Ja się tylko obrzerałam i wymiotowałam. Potrafiłam element "jedzenie- wymioty" powtórzyć 20 razy dziennie, a może więcej? sama nie wiem, nigdy nie liczyłam ale całe dnie mi na tym schodziły. Tak było jak miałam wolne od pracy, bo w robocie to się z tym ukrywałam i trzymałam się w ryzach (na ile potrafiłam). Ale po pracy to oczywiście pierwszekroli były skierowane do sklepu- zanim dojechałam do domu to żołądek miałam pełny. I tak codziennie... przez nawet nie siedem a 8 lat jak to dokładnie przed chwilą wyliczyłam.I nagle przyszedł taki dzień, że powiedziałam sobie dość. Coroba mnie opanowała do tego stopnia, że mimo nienajgorszych zarobków ciągle miałam długi. Mama płakała i błagała, a ja siebie nienawidziłam. Mojej szarej, zmęczonej cery (bo już o 4 rano potrafił mnie obudzić wilczy głód, psujących się zębów, zgagi itp. Wtedy właśnie udało mi się spaść tak nisko, ze dotykałam w moim odczuciu dna. Postanowiłam z tym skończyć i chociaż postanawiałam już tak 10000000 razy wcześniej to tym razem się udało i wiem, że nie wróci. Ja wychodziłąm z choroby, przy jednym głównym założeniu- muszę jeść tyle by nigdy nie czuć się głodna. Uczucie głodu sprawia, że nie jesteśmy w stanie zapanować nad sobą, a w nas bulimiczmach budzi WILKA. Chodzi o to by jeść, z rozumem (jeśli nie chcecie przytyć), ale tak by się nie głodzić. Bulimiczką, bulimia w pewien sposób się tutaj przydaje! Lata wymiotowania sprawiły, że organizm jest przyzwyczajony do trawienia niewielkich ilości pokarmu, małych dawek kalorycznych- dlatego spokojnie dacie radę nie przytyć i wyjść z tego. Po zjedzeniu jednej kanapki będziecie syte! Ważne abyście siebie same przekonały, że jeść trzeba i jadły to i tyle, by nie wzbudzać wyrzótów własnego sumienia- ale przede wszystkim tyle by nigdy nie czuć głodu- bo wtedy wszystko wraca. Pozdrawiam dziewczyny i trzymam kciuki!!!
Jeszcze tylko dodam, że nie potrafię i nie potrafi chyba nikt jednoznacznie sprecyzować przepisu na wyjście z tej choroby. Ja wiedziałam, że muszę pomóc sobie sama!!!. Kilka razy szulałam pomocy lekarskiej, ale nasza służba zdrowia i brak kompetencji lekarzy sprawiły tylko tyle, że przysięgłam sobie nie iść nigdy więcej z sercem na dłoni, z płaczem o pomoc i usłyszeć "to jak jesteś głodna to czemu nie zjesz jabłka" no i rozmawiaj tu z taka pie.... babą o takich problemach. Więc powiedziałam nie, ale ja nikomu nie odradzam bo napewno są wspaniali fachowcy tylko ja poprostu na nich nie trafiłam!!! Pozdrowionka
Co mam robić??!! Nie mogę przestać się odchudzac!! W domu mają mnie dość!! Mama przeze mnie płacze
do Martyna28, jeśli znalazłabyś się jeszcze na tym forum, to czy mogłabym Cię prosić o maila?
Polecamy:
Anoreksja - choroba czy styl życia?
Jak rozpoznać anoreksję i bulimię?
Czy anoreksję można wyleczyć?
Produkty, które hamują apetyt
Jak schudłam 20 kg w 4 miesiące?
Jak ograniczyć słodycze?
Jak utrzymać wagę?
Ocet jabłkowy a odchudzanie