Według ostatnich doniesień Światowej Organizacji Zdrowia(WHO), w zachodniej Ugandzie co najmniej 14 osób zmarło w wyniku gorączki krwotocznej wywołanej przez wirus Ebola. Przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) razem z amerykańską agencją ds. ochrony zdrowia (CDC) i miejscowymi specjalistami, współpracują nad strategią mającą na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się epidemii.
Jak donoszą międzynarodowe media, śmiertelna choroba która od 4 tygodni sieję panikę i strach wśród mieszkańców zachodniej Ugandy, stale rozprzestrzenia się.
Ślady epidemii, której objawami są między innymi: wysoka gorączka, wodnista biegunka, krwotok, wymioty, zauważono także w stolicy Ugandy, Kampali, gdzie z powodu zakażenia wirusem Ebola zmarła pacjentka lokalnego szpitala - poinformował w poniedziałek prezydent kraju, Yoweri Museveni.
Zobacz również:
W związku z narastającą liczbą zgonów, służby medyczne apelują do wszystkich, którzy mogli mieć kontakt z osobami zarażonymi, o zgłaszanie przypadków zachorowań.
W ramach środków ostrożności zaleca się również maksymalne ograniczenie kontaktów fizycznych z innymi ludźmi. Jest to bardzo ważne, ponieważ rozprzestrzenianie się wirusa następuje poprzez kontakt z krwią, z wydzielinami zarażonej osoby, a także przez niewłaściwe obchodzenie się ze zwłokami chorych.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, Ebola zabija od 50 do 90% zarażonych.
Na dzień dzisiejszy, pomimo szeroko zakrojonych badań, leczenie ma jedynie charakter objawowy i opiera się zmniejszeniu bólu, a także na zwalczaniu symptomów choroby. Nieznane są szczepionki, lekarstwa bądź metody prowadzące do wyeliminowania tego wirusa.