Szukaj

Elektrownia Fukushima: źle oceniono radioaktywność, podają ostatnie badania

Podziel się
Komentarze0

Ilości elementów radioaktywnych uwalnianych do atmosfery, o których mówił rząd japoński po katastrofie elektrowni Fukushima, miały być bardzo błędnie ocenione. Tak właśnie donosi badanie, które zainteresowało się izotopami cezu i ksenonu.



Pewne badanie właśnie bowiem oznajmiło, że poziom radioaktywności, który został podany do wiadomości publicznej przez rząd japoński, w następstwie katastrofy elektrowni atomowej Fukushima w dniu 11 marca 2011 roku, był bardzo mocno niedoszacowany.

Rezultaty nowej analizy, przeprowadzonej przez badacza norweskiego Andreasa Stohl, i opublikowanej w dzienniku Atmospheric Chemistry and Physics, ujawniają bowiem, że faktycznie ilości te były aż do dwóch razy większe niż te oficjalnie podawane przez rząd japoński.


Dwa razy więcej cezu 137


Analiza norweskiego naukowca została oparta na danych dotyczących radioaktywności mierzonej na całym globie, a także na pozostałościach emisji radioaktywnych, produkowanych przez elektrownię.

Naukowcy przede wszystkim zainteresowali się cezem 137, czyli izotopem niezwykle szkodliwym dla środowiska i dla organizmów żywych.

Odnotowali oni, że eksplozja elektrowni japońskiej uwolniła 3,5.1016 bekereli (Bq) cezu, podczas gdy rząd japoński mówił o zaledwie 1,5.1016 Bq, czyli aż 2,3 razy mniej. Tak samo, stężenie ksenonu 133, innego radioaktywnego izotopu (ale mniej niebezpiecznego dla zdrowia) – rząd japoński podał, iż zostało uwolnione 1,1.1019 Bq, podczas gdy najnowsze badanie mówi o 1,7.1019 , które zostały w rzeczywistości uwolnione do atmosfery. A więc więcej niż w czasie katastrofy w Czarnobylu.

Autorzy odnotowuję przede wszystkim, że pomiary te powinny być potwierdzone jeszcze w pracach przeprowadzonych w terenie.

Komentarze do: Elektrownia Fukushima: źle oceniono radioaktywność, podają ostatnie badania

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz