Skręcenia, zwichnięcia, złamania to bardzo powszechne urazy, które wiążą się z ograniczeniem sprawności ruchowej i często uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Kontuzjowane miejsca wymagają unieruchomienia, nie zawsze jednak wskazane jest zastosowanie opatrunku gipsowego.
Gips to tradycyjne rozwiązanie stosowane w przypadku wielu kontuzji. Klasyczny opatrunek gipsowy jest jednak ciężki, niewygodny, kruszy się, uniemożliwia utrzymanie higieny, utrudnia dalszą diagnostykę czy kontrolę skóry. Jego długotrwałe noszenie powoduje ograniczenia ruchu we wszystkich usztywnionych stawach.
– Po urazie często pojawia się obrzęk, przez co kończyna zwiększa swoją objętość i przestaje „mieścić się” w założonym gipsie. Z czasem obrzęk ustępuje, zanikają mięśnie, a zbyt luźny gips przestaje spełniać swoją rolę i staje się tylko ciężarem – tłumaczy rehabilitant Piotr Trochimczuk, ekspert firmy Futuro, producenta stabilizatorów.
Nowocześniejszym sposobem ochrony kontuzjowanych miejsc jest stabilizator. Chroni on staw, ogranicza zakres ruchu i poprawia funkcjonowanie ruchomych części ciała. Jego stosowanie stwarza możliwość podjęcia wczesnego leczenia funkcjonalnego, gdyż optymalizuje procesy naprawcze występujące w uszkodzonych czy rekonstruowanych tkankach.
Zobacz również:
– Podstawową zaletą stabilizatorów jest możliwość wykonania w nich ruchu, który jest nieodzowny dla prawidłowego odżywienia stawu i utrzymania jego sprawności. Należy pamiętać, że w stawie unieruchomionym powyżej ośmiu tygodni w chrząstce stawowej zachodzą nieodwracalne zmiany – dodaje Trochimczuk.
Stabilizatory z powodzeniem mogą w wielu przypadkach zastąpić gips i są mniej inwazyjne dla organizmu. W większości urazów więzadeł o wiele lepiej zastosować stabilizator, który wspomoże proces leczenia, ale pozwoli na ruch w stawie. Przy niektórych złamaniach, a tym bardziej po zespoleniu kości, można a nawet trzeba stosować stabilizatory. Używanie tego typu unieruchomienia pozwala na wczesną rehabilitację, co skraca czas powrotu do aktywności.
Decyzję o wyborze stabilizacji podejmuje lekarz, mając na uwadze miejsce i rodzaj uszkodzenia (złamanie, zwichnięcie, stabilizacja pooperacyjna), ale pacjent zawsze może zapytać o alternatywny sposób leczenia doznanego urazu. Warto mieć świadomość, że gips to nie jedyne rozwiązanie dostępne w takim przypadku.
Komentarze do: Gips nie zawsze konieczny