Prof. Gilles-Eric Séralini, który opublikował w ubiegłym tygodniu szokujący artykuł na temat toksyczności kukurydzy GMO firmy Monsanto, oświadcza teraz, że został "zaatakowany w bardzo nieuczciwy sposób przez lobby". Badania przeprowadzone przez Gilles-Eric Séralini na kukurydzy NK 603 i pestycydach Roundup, produkowanych przez firmę Monsanto i przywożonych do Europy, wznieciło debatę na temat zagrożeń związanych z organizmami genetycznie modyfikowanymi (GMO).
Po dwóch latach badań prowadzonych na 200 szczurach, wyniki istotnie potwierdziły pojawienie się na gryzoniach guzów wielkości piłek do tenisa stołowego. Co jest jeszcze bardziej przerażające, w grupie obserwowanych szczurów zauważono, że umierają one wcześniej, z wyjątkiem jednego, który miał poważną chorobę nerek.
Naukowiec zaobserwował u testowanych szczurów eksplozję zachorowalności na nowotwory lub uszkodzenia nerek i wątroby w 11 i 12 miesiącu obserwacji (co odpowiada okresowi 35-40 lat u człowieka). Te informacje uzyskano w oparciu o statystyczne dane na krzywej śmiertelności bądź w oparciu o badania biochemiczne i obserwację narządów z guzami u 200 gryzoni.
Znamy przyczynę zgonu szczurów, wyjaśnia prof. Séralini, który dodaje, że jego badanie wyraźnie potwierdza toksyczność GMO, co zostało udowodnione.
Ale od czasu publikacji jego prace wywołują ogromny sceptycyzm w gronie naukowców, którzy podkreślają w nich spory brak informacji.
Teraz naukowiec wyznaje, że został zaatakowany szczególnie nieuczciwie przez lobby, które podszywa się pod społeczności naukowe. To są zresztą ci sami lobbyści, którzy zezwolili na dopuszczenie tych produktów na rynek.
Zobacz również:
- Żywność GMO, czyli żywność modyfikowana genetycznie
- Nobel 2015 w dziedzinie chemii przyznany za badania nad mechanizmami naprawy DNA
- Jakie są najczęstsze wady wrodzone przewodu pokarmowego?
- GMO - Żywność Genetycznie Modyfikowana
- Epigenetyka - ujawnia prawdziwe funkcjonowanie DNA
- "Zabubiony w kosmosie" czyli o śmiesznych nazwach genów
- Autyzm a geny
- Skazy krwotoczne u dorosłych
Ta firma zniesławia moją osobę próbując zdyskredytować moje badania, bo konsekwencją byłoby nałożenie na firmy biotechnologiczne obowiązku przeprowadzenia długoterminowych badań, dodaje profesor w wywiadzie dla AFP przeprowadzonym na Uniwersytecie w Caen, powtarzając, że właśnie on opublikował najdłuższy i najbardziej szczegółowy w historii raport z badań wykonanych na roślinach GMO.
Badania ukazały się czasopiśmie Food and Chemical Toxicology (w przeszłości zamieszczono tam korzystny artykuł o GMO) i zostały one skrytykowane z powodu zbyt małej liczby testowanych szczurów (200). Dodajmy jeszcze, że szczep szczurów wykorzystany w tym projekcie bardziej od innych przejawia skłonności do rozwoju nowotworów.
Argumenty te nie były, według badacza, dość przekonujące. Naukowiec żąda teraz sfinansowania podobnego badania przez władze publiczne.
Wszystkie badania na świecie wykonywane zostały w oparciu o 10 osobników. Tak została przetestowana i zatwierdzona kukurydza NK 603. Jeśli więc nie możemy wyciągnąć wniosków, powinno się również natychmiast zakazać korzystania z każdego organizmu transgenicznego, odpowiada profesor, który dodaje, że genetycznie modyfikowane ziemniaki producenta BASF zostały zatwierdzone po przeprowadzeniu badań na zaledwie... 5 gryzoniach.
Wszyscy sprzeciwiający się moim badaniom opowiadali się za dopuszczeniem tych produktów, sami przeprowadzili badania na tym samym szczepie szczurów, na dziesięciu gryzoniach, prace prowadzono tylko przez trzy miesiące, a liczba testów była mocno ograniczona. To śmieszne, dodaje prof. Séralini.
Niemniej jednak, profesor jest świadomy, że jego badania mają swoje granice.
Można by stworzyć grupy po 50 szczurów, ale badania powinny być sfinansowane przez władze publiczne. Nie może być to niezależne laboratorium, które ma do dyspozycji 20 mln euro, dodaje prof. Seralini.
Tym razem badania kosztowały więcej niż trzy miliony euro, a finansowane były przez Fundację Ceres i Fundację Charlesa Léopolda Meyera. Grupy Auchan i Carrefour również wspomagały projekt. Fundusze zarządzane były przez Komitet Badań Naukowych i Niezależnej Informacji na temat Inżynierii Genetycznej (Criigen), który jest niezależny od firm biotechnologicznych. Prof. Séralini pełni zaś rolę przewodniczącego rady naukowej Criigen.
Komentarze do: GMO: Gilles-Eric Séralini, autor szokujących badań zaatakowany przez lobby