HIV: test w barze?

W Belgii ludzie już nie muszą udawać się do laboratorium analitycznego lub centrum wykrywania wirusa HIV – to lekarze chodzą do barów i kawiarni, aby zaproponować klientom test śliny na obecność tego wirusa. Oczywiście, test dobrowolny.

Od grudnia 2012, pracownicy IMT (instytut medycyny tropikalnej) w Anvers, odwiedzają bary i kawiarnie popularne pośród imigrantów z Afryki i homoseksualistów, czyli przez dwie grupy populacji, o których wiemy, że są wyjątkowo zagrożone wirusem HIV.

Do tej pory już 270 osób zdecydowało się poddać temu testowi śliny, a 16 z nich zidentyfikowano jako seropozytywnych.

Według belgijskich lekarzy, inicjatywa ta okazała się sukcesem, głównie dlatego, że po wyniki testu nie trzeba udawać się do lekarza, ponieważ można je sprawdzić na stronie internetowej.

Tom Platteau, seksuolog z IMT, koordynator projektu, mówi: - Ludzie, którzy obawiają się, że są zarażeni HIV, często nie mają ochoty rozmawiać o tym z lekarzem. To dlatego wiele osób nie przeprowadza testu wykrywającego. I dlatego wiele osób seropozytywnych nie otrzymuje właściwego leczenia i zaraża innych.

Czy inne kraje zdecydują się pójść w ślady Belgów? Francja, na przykład, jest jeszcze daleko od wprowadzenia takiego projektu.

W marcu 2012, francuski komitet doradczy CNS (Conseil National du Sida) wypowiedział się na korzyść sprzedaży w aptekach autotestów w kierunku HIV. Test można zrealizować samemu na podstawie próbki śliny, a rezultaty są znane w ciągu 30 minut.

Test jest już sprzedawany w USA, od 2012, gdzie udowodnił swoją skuteczność. Francuskie władze oceniają, iż wprowadzenie autotestu do aptek pozwoli uniknąć 400 nowych infekcji HIV każdego roku.

We Francji żyje 30 000 ludzi z wirusem HIV, mimo 5 000 000 testów wykonywanych każdego roku, według danych INPS (Institut national de prévention et d’éducation pour la santé).