Po mroźnej zimie i po wyjątkowo suchym lecie, Indianie Raramuris z Meksyku są bardzo poważnie zagrożeni głodem. Ten rok był wyjątkowo trudny na poziomie klimatycznym dla Meksyku, któremu grozi głód na łonie populacji 220 000 Indian Raramuris, czyli etnicznej ludności północy tego państwa.
Nie ma jedzenia, nie ma pracy, mówi młody Meksykanin.
Wraz z wyborami prezydenckimi przewidzianymi na lipiec 2011, twarda rzeczywistość tej społecznośc ściąga na siebie uwagę całego kraju. A zwłaszcza po tym, jak w połowie stycznia zaczęły krążyć plotki o samobójstwie z głodu, popełnionym przez pięćdziesięciu Indian Raramuris.
Plotki te bardzo dobrze się miały na gruncie suszy, jak ocenił prezydent meksykański Felipe Calderon. Susza ta zresztą jest uważana za najgorszą od dziesięcioleci. Jest ona bowiem skumulowanym efektem niedoboru wody w zimie z powodu mrozu i braku śniegu; w ten sposób, susza nie pozwoliła na zasilanie wodą strumieni.
Dlatego też, mieszkańcy Meksyku nie mogli nawet podlewać swoich skromnych upraw, które zazwyczają pozwalają im na przeżycie.
Zobacz również:
- Żywność uprawiana metodami ekologicznymi może zaoferować więcej niż ta uprawiana tradycyjnie
- Żywność ekologiczna na zdrowie
- Ślady pestycydów w winie
- Historia eutanazji
- Pacjencie! Czy wiesz jakie prawa Ci przysługują?
- RU-486 - Pigułka aborcyjna
- Z humorem przeciwko nadużyciom lekarzy
- Czym jest naprotechnologia?
Octavio Hijar, jeden z przełożonych fundacji, która przyjmuje Indian, wyjaśnia w komunikacie podanym przez Agence France Presse, iż nie odnotowano na tę chwilę ani jednego przypadku samobójstwa, ani ostrego niedożywienia, ale stwierdza się stanowczo brak żywności, z powodu braku śniegu, a następnie braku deszczu.
Octavio Hijar uprzedza również, że sytuacja ta może się zaostrzyć od marca do czerwca.
Nie mamy jedzenia. Nie mamy kukurydzy, nie mamy fasoli tego roku, mówi Indianka, która czeka, tak jak kilka setek innych, na pomoc żywnościową. Długie kolejki kobiet i mężczyzn w każdym wieku, owiniętych w koce, które chronią ich przed zimnem, oczekują na paczki żywnościowe, które mają otrzymać.
Ale nie tylko klimat jest odpowiedzialny za tę niedolę Indian Raramuris. W rzeczywistości, region jest również kontrolowany przez mafię i zorganizowaną przestępczość. Najbardziej zaludnione miasto w tym regionie, Ciudad Juarez, graniczy ze Stanami Zjednoczonymi i jest dzisiaj najbardziej zaznaczonym zbrodnią miastem w kraju: 1 206 zabójstw od stycznia do września 2011 roku, według oficjalnych statystyk.
Turyści więc opuścili ten region, a to jeszcze bardziej podkreśliło panujące tutaj bezrobocie. Jak mówi Cesar Duarte, gubernator stanu, który przybył, aby przewodniczyć dystrybucji pomocy żywnościowej, w 28 osób zmarło z niedożywienia w 2011 roku z powodu suszy. W porównaniu, w 2010 roku, z niedożywienia zmarło aż 47 ludzi.
Komentarze do: Indianie z Meksyku zagrożeni głodem z powodu zmian klimatycznych