Dzięki prostemu skanerowi, zespół badaczy angielskich mógł zaobserwować – w czasie rzeczywistym i trzech wymiarach – rozwój infekcji bakteryjnej w organizmie myszy. Taki wyczyn technologiczny z całą pewnością znajdzie zastosowanie w dziedzinie badań bakteriologicznych.
Jak wygląda infekcja? Jak rozprzestrzeniają się bakterie w organizmie? Jak z nimi walczy układ odpornościowy? Odpowiedź na te pytania jest dziś możliwa dzięki naukowcom z Imperial College of London.
Profesor Gadi Frankel, który prowadził te badania, stwierdza - Wyniki tego eksperymentu mnie oszołomiły. Dzięki rewolucyjnej technice wyśledziliśmy ścieżki oraz rozwój bakterii. Obrazy bardzo wyraźnie pokazują, jak bakteria atakuje jelito cienkie, chowa się w małej kieszonce układu trawiennego, następnie atakuje odbytnicę oraz jelito grube. Zanim w ogóle układ odpornościowy gryzonia zdążył zareagować.
Zobacz również:
- Pierwsza wizyta u ginekologa, czyli jak przygotować do tego nastolatkę
- Dlaczego regularne wizyty lekarskie są konieczne w starszym wieku?
- Jakość posiłków serwowanych w restauracjach wciąż kuleje
- Samobójstwa wśród nastolatków
- Pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych
- Pułapki diagnostyczne – choroby ukryte za maską
- Nowoczesne metody badania płodu
- Czy lekarstwa staną się bezużyteczne?
Jak to w ogóle było możliwe? Dzięki pomiarowi światła emitowanego przez bakterie.
Badacze posłużyli się bowiem mikrobem myszy Citrobacter rodentium, genetycznie zmodyfikowanym tak, aby produkował światło. Przeprowadzone następnie pomiary światła pozwoliły nakreślić prawdziwą „mapę” bakterii, a także ocenić ciężkość infekcji – im więcej było światła, tym więcej było bakterii i to dzień po dniu.
System ten pozwolił również zaobserwować mobilizację komórek odpornościowych na polu bitwy.
Bakteriologia od pewnego czasu musi stawić czoła nowemu wyzwaniu, czyli odporności bakteryjnej na antybiotyki. Dzięki tej technice, która będzie w stanie pokazać bezpośrednio działanie leków, walka z takimi infekcjami może być znacznie łatwiejsza.
Komentarze do: Infekcja bakteryjna… zupełnie jak w kinie!