Jak donosi Tinnitus Research Initiative - międzynarodowe stowarzyszenie badaczy - jedna dziesiąta mieszkańców przemysłowych miast doświadcza szumów w uszach.
Szumy uszne – wrażenia dźwiękowe - same w sobie nie są chorobą, a objawem.
- Jeśli szumy w uszach trwają dłużej niż trzy miesiące, nie ma na nie lekarstwa - ostrzega laryngolog Gerhard Hesse.
To właśnie stres, dodatkowo powiązany z frustracją, odgrywa istotną rolę w występowaniu szumów usznych. A w 50 proc. przypadkach hałas jest bodźcem wyzwalającym.
Dolegliwość może powstać na skutek drobnych uszkodzeń ucha wewnętrznego, uszkodzeń w obszarze kręgu szyjnego, szczęki lub mózgu. Często jednak nie ma jednoznacznej przyczyny. Objawy są prawie zawsze subiektywne, to znaczy, że tylko pacjent może je dokładnie scharakteryzować.
Zdaniem większości lekarzy szumy uszne powstają początkowo w uchu wewnętrznym. Delikatne włoski, które poprzez drgania przenoszą sygnały akustyczne, są aktywowane bez zewnętrznego bodźca akustycznego.
Zobacz również:
Okazuje się jednak, że nawet po przerwaniu nerwu słuchowego pacjenci nadal słyszą szumy. Zatem szumy uszne mogły – przynajmniej w zaawansowanym stadium – powstawać w mózgu. Badacze Tinnitus Research Initiative przypuszczają, że bodźcami je wyzwalającymi mogą być nienaturalne aktywności mózgu. Naukowcy biorą pod lupę teraz już nie ucho wewnętrzne, a procesy zachodzące w mózgu.
Jedna czwarta wszystkich Niemców przynajmniej raz w życiu doświadczyła spontanicznego szumu usznego. Większość znikała samoczynnie.
Standardowa terapia ostrych szumów usznych to stosowanie leków rozszerzających naczynia krwionośne. Komórki rzęsate w uchu wewnętrznym otrzymują w ten sposób więcej tlenu i składników odżywczych, dzięki temu mogą się lepiej regenerować.
Jak twierdzi Hesse, tak samo skuteczne okazało się leczenie pacjentów w hiperbarycznej komorze tlenowej, w której pacjenci, przebywając w warunkach wyższego ciśnienia atmosferycznego wdychają czysty tlen.
Jeżeli szumy uszne trwają dłużej niż trzy miesiące, przechodzą w stan przewlekły. „Wtedy jednak zarówno terapia lekami jak i tlenem nie ma już sensu”, powiedział Hesse. Rozwiązaniem są terapie, które uczą pacjentów z tym żyć. Jednym ze sposobów są generatory szumów - aparaty, które mają za zadanie odwrócić uwagę pacjenta od szumów, poprzez wzmocnienie dźwięków z otoczenia i generowanie mniej uporczywego dźwięku.
Jednak wiele osób uczy się ignorować te dźwięki bez technicznej pomocy, np. w ramach terapii leczenia szumów usznych metodą TRT (Tinnitus Retraining Therapy). Terapia ta łączy wiedzę, stabilność psychiczną pacjenta oraz ćwiczenia słuchowe, które powinny nauczyć go, w jaki sposób skutecznie zminimalizować lub wyeliminować postrzeganie szumów.
Komentarze do: Irytujący szum w uszach