Jak rozruszać leniucha?
Osoby prowadzące zdrowy tryb życia i lubiące aktywność fizyczną bardzo rzadko, a czasem nawet w ogóle nie skarżą się na dolegliwości zdrowotne. Ale co zrobić w sytuacji, gdy spotykamy osobę, której jedynym wysiłkiem fizycznym jest zmienianie programów na pilocie od telewizora?
Jutro poćwiczę
Jestem zmęczony, zacznę od jutra - często spotykasz się z takimi odpowiedziami, gdy próbujesz namówić kogoś do aktywności fizycznej? Są to standardowe odpowiedzi osób, dla których to jutro nigdy nie nadchodzi. Nikogo oczywiście nie zmusimy, ale możemy pokazać, że aktywność fizyczna nie musi oznaczać kilkugodzinnych treningów, po których nie jesteśmy w stanie podnieść się z łóżka na drugi dzień.
Na początek krótki spacer
Spróbuj namówić osobę na wybranie się z Tobą do sklepu. Nawet, jeśli oddalony jest on o zaledwie 10 minut drogi, będzie to dobrym początkiem i okazją do rozmowy. Spróbuj wytłumaczyć, oczywiście nie w formie kazania, że aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na organizm, pobudza trawienie, wzmacnia system odpornościowy i zapobiega wielu dolegliwościom. Z wiekiem, gdy lat zaczyna przybywać zaczynają odzywać się wszystkie nasze zaniedbania. Początki zawsze bywają trudne, dlatego umówcie się, że na początku razem będziecie chodzić na krótkie spacery. Z czasem będzie tylko łatwiej.
Zobacz również:
Nie mam czasu, w domu za dużo obowiązków
Oczywiście nie trudno się nie zgodzić, że obowiązki, które czekają na nas w domu powodują zmęczenie i do tego pochłaniają bardzo dużo czasu. Wówczas nie ma się ochoty na ćwiczenia czy wyjście na spacer. W tej sytuacji warto zaproponować, np. siłownię albo zajęcia fitness. Zorganizowane zajęcia w grupie działają bardziej motywująco, niż gdy samemu trzeba zaplanować program ćwiczeń. Dzięki takim wypadom nie tylko nasz leniuszek polubi aktywność fizyczną, ale zyska znajomych, którzy tak jak ty, będą go motywować.
W lecie rower, w zimie narty
Wiosna i nadchodzące lato to idealny czas na rozpoczęcie ćwiczeń. Rower czy rolki mogą posłużyć nie tylko jako forma aktywności fizycznej, ale również jako transport. Spróbuj namówić znajomego na poruszanie się po miejscowości przy pomocy właśnie tych środków. Oczywiście, współcześnie dobrze rozwinięta komunikacja miejska oraz posiadanie samochodu rozleniwia, ale może spróbuj ją\jego przekonać, że w taki sposób z pewnością uniknie wszelkich korków i do tego dotleni mózg, dzięki czemu zbliżająca się praca, bądź nauka będzie dużo bardziej przyjemniejsza.
Zima to okres, w którym najciężej zmotywować kogokolwiek do ćwiczeń, a czasem nawet i samego siebie. Może wspólny wypad w góry? Na narty? Albo chociażby na sanki! Dzięki temu nie trzeba będzie martwić się o przybywające kilogramy, a wzmocniony system odpornościowy pokona wszelkie zarazki i bakterie. Jeśli mimo wszystko to nie pomaga, warto na ten okres namówić leniucha na wykupienie karnetu na siłownię. Kosztują one w granicy 100 zł, tak więc, aby nie stracić wydanych pieniędzy, będzie chodził na zajęcia. W końcu nic nie motywuje tak, jak pieniądze.
To powinno wystarczyć, aby nasz znajomy leniuszek zaczął się ruszać. Początkowe wsparcie jest bardzo ważne, ponieważ jeszcze wtedy nie widać żadnych efektów. Z czasem, można na wadze zauważyć mniejszą ilość kilogramów oraz zyskać dużo energii i chęci do działania. Wtedy to właśnie te czynniki będą pełniłć funkcję najsilniejszego motywatora.
Autor:
Sara Guzik
Komentarze do: Jak rozruszać leniucha?