Jaki rodzaj mężczyzn szuka seksu z prostytutkami?

W mediach często słyszymy o przykładach “pozornie normalnych mężczyznach”, którzy jednak regularnie chadzają do prostytutek. Jak powszechne jest to zachowanie pośród mężczyzn, i w czym ci, którzy korzystają z usług prostytutek, różnią się od normalnej populacji? Na takie pytania próbowali odpowiedzieć dr Christine Milrod i dr Martin A. Monto z University of Portland.

Ich zdaniem, ok. 14% mężczyzn w całych USA zapłaciło w swoim życiu za seks, a jedynie 1% z nich zrobił to w ubiegłym roku.

Dodatkowo, większość z tych panów nie ma żadnych szczególnych cech, które predysponowałyby ich w tym kierunku.

Badanie zostało opublikowane w International Journal of Offender Therapy and Comparative Criminology.

Dr Milrod mówi: - Nasze odkrycia pokazują, że zjawisko „normalnych mężczyzn” powszechnie poszukujących seksu u prostytutek jest nadmiernie rozdmuchane przez niektóre media. Nie ma też wiarygodnego dowodu na to, że zatrudnianie sekspracownic jest powszechnym albo konwencjonalnym aspektem męskich zachowań seksualnych panów w USA.

Badania pokazały również, że aresztowani klienci prostytutek częściej nie byli żonaci, częściej pracowali na pełny etat, częściej byli seksualnie wyzwoleni oraz rzadziej byli rasy białej niż mężczyźni, którzy nie korzystali z płatnego seksu.

Niewielka grupa wysoko aktywnych klientów, takich jak ci, którzy nigdy nie byli aresztowani i którzy szukali sekspracownic na internetowych stronach, znacznie różniła się od mężczyzn, którzy nie płacą za seks.

W większości są oni żonaci, rasy białej, zarabiają ponad 120 000$ rocznie, mają wyższe wykształcenie i seksualnie są bardziej wyzwoleni niż jakakolwiek grupa z badania. Natomiast nie przejawiają żadnej dysfunkcji umysłowej.

Dr Milrod zastanawia się: - Uprzywilejowani mężczyźni, tacy jak bogaci z naszego badania, generalnie nie są marginalizowani ani zagrożeni z powodu swojego seksualnego zachowania. Natomiast klienci korzystający z prostytucji ulicznej zazwyczaj są biedniejsi, bardziej samotni, i częściej namierzani przez służby porządkowe. Nacisk, jaki kładziemy na uczenie o „uzależnieniu od seksu” i o „zdrowym związku” sprawia, że klienci prostytucji ulicznej są postrzegani jako ludzie z jakąś postacią psychopatologii, która potrzebuje przeorientowania na bardziej akceptowalne formy seksualnych relacji. Należy jednak to rozróżnić: płacenie za seks nie oznacza upośledzenia umysłowego.