Jelito grube, zwierciadło mózgu oraz nadzieja dla chorych na Parkinsona
Odkryto, że stygmaty choroby Parkinsona są obecne na łonie przewodu pokarmowego. Rewolucja? Rewolucja! Ciało ludzkie jest nieskończenie bardziej bogate i złożone, niż myślimy, czy też myśleliśmy, jeszcze pod koniec XX wieku. Świadczą o tym pojawiające się tu i ówdzie medyczne publikacje, zabłąkane w zalewającym nas, niekończącym się, rwącym strumieniu publikacji medycznych. Informacje z dziedziny medycyny, czasami złapane w sieci mediów ogólnoinformacyjnych.
Właśnie dokładnie taki jest dziś przypadek spektakularnego odkrycia naukowców francuskich, a dotyczącego związków, aż do tej pory nieznanych, mogących istnieć między naszym centralnym systemem nerwowym a naszym przewodem pokarmowym - dokładniej mówiąc, naszym systemem trawiennym. Prace te właśnie zostały opublikowane na stronie internetowej przeglądu naukowego Plos One, z datą 14 września. Publikację podpisali naukowcy z Inserm, pracujący w Nantes we Francji, pod przewodnictwem panów Pascala Derkinderena, Michela Neunlista oraz Stanislasa Bruley'a des Varannes. Uczeni ci właśnie ustalili istnienie bezpośrednich powiązań, o których aż do tej pory nie mieliśmy w ogóle pojęcia, między rozwojem choroby Parkinsona a niektórymi komórkami obecnymi na łonie jelita grubego.
Jelito grube: w ten sposób określamy część końcową przewodu pokarmowego, położoną w naszej jamie brzusznej. Jego średnica wynosi od 4 do 8 centymetrów. Jelito grube ma długość generalnie wahającą się w granicach 1-1,5 metra, biegnie ono od jelita ślepego aż do odbytu. Konkluzje wynikające z badań francuskich naukowców? Bardzo dobrze znane istniejące anomalie dotyczące komórek nerwowych (inaczej mówiąc: neuronów), w ściśle określonym regionie mózgu chorych na Parkinsona ludzi, są także stwierdzane, i to w dodatku identyczne, w komórkach nerwowych (czyli neuronach), obecnych na łonie systemu trawiennego. Jeszcze ważniejszą wiadomością jest fakt, iż uszkodzenia zaobserowane w przypadku neuronów układu pokarmowego okazują się bezpośrednio skorelowane ze stopniem zaawansowania choroby Parkinsona.
Prosty wycinek
Neurolodzy generalnie wierzyli do tej pory, iż udało im się zrozumieć sedno przyczyn leżących u źródła choroby Parkinsona. Choroba ta jest chorobą degeneracyjną centralnego systemu nerwowego. Charakteryzuje się przede wszystkim zesztywnieniem mięśni oraz bardzo szczególnym drżeniem ciała. Postępujące zanikanie neuronów w bardzo ściśle określonym regionie mózgu - to właśnie jest choroba Parkinsona, krótko mówiąc. Później, stopniowo, znajdowano kolejne dowody, które pozwalały postulować, iż uszkodzenia związane z chorobą Parkinsona nie ograniczają się jedynie do centralnego układu nerwowego. Okazało się, iż uszkodzenia te mogły także dotykać niektórych stref systemu nerwowego, nazywanego peryferycznyn bądź obwodowym. To całkiem nowe spojrzenie na tę chorobę pozwala mieć nadzieję, iż wkrótce będziemy mogli rozwiązać, w praktyce, ogromny problem, dotyczący zarówno badań nad chorobą, jak i samego leczenia choroby Parkinsona. Chodzi o bezpośredni dostęp do natury uszkodzeń oraz ich zmian, i to jeszcze za życia samego chorego. Innymi słowy rzecz ujmując, problemem jest impas, polegający na tym, iż dostęp do najgłębszego centralnego systemu nerwowego człowieka w celach po prostu diagnostycznych, jest niemożliwy - ze względów etycznych. Jeszcze prościej mówiąc - centralny układ nerwowy można szczegółowo zbadać dopiero po śmierci chorego.
Zobacz również:
Odkrycie naukowców francuskich właśnie potwierdziło zasadność tych nadziei, ponieważ komórki nerwowe występujące na łonie układu trawiennego dają bardzo wiele możliwości: mogą być badane dzięki prostemu pobranemu wycinkowi (biopsja), wykonywanego przecież za życia chorych. Praktycznie wygląda to tak, iż uczeni francuscy przeanalizowali wyniki biopsji jelita grubego, wykonywanych rutynowo, u 39 osób. Dwadzieścia dziewięć z nich cierpiało na chorobę Parkinsona, 10 osób należało do grupy kontrolnej, wyjaśniają badacze z Inserm. Naukowcom udało się określić ilość oraz jakość neuronów układu trawiennego pochodzących z tych biopsji. U dwudziestu jeden z dwudziestu dziewięciu pacjentów cierpiących na Parkinsona, naukowcy ustalili bez żadnej wątpliwości anomalie komórek nerwowych układu trawiennego. Anomalie te to anormalne złogi białka. Były one identyczne z anomaliami obserwowanymi na łonie centralnego układu nerwowego.
Jeszcze ważniejsze, z punktu widzenia praktycznego, jest fakt, iż naukowcy ustalili również zbieżności między uszkodzeniami i symptomami. Zaawansowanie tych uszkodzeń wydaje się bezpośrednio skorelowane z zaostrzeniem choroby Parkinsona. Postęp choroby może więc być w ten sposób określany i monitorowany: na podstawie analizy wyników biopsji jelita grubego, wykonanych w szpitalu, czyli na podstawie prostej koloskopii, wyjaśnia Pascal Derkinderen. Jeśli te rezultaty zostaną potwierdzone na szerszą skalę, będzie możliwe stawianie diagnoz dotyczących stopnia zaawansowania choroby, jeszcze za życia pacjenta. Co za tym idzie, będzie można dostosować leczenie do stanu pacjenta i odpowiednio się nim zająć.
Rozpoznanie choroby Parkinsona w badaniu koloskopii
A bardziej ogólnie, i już pomijając samą chorobę Parkinsona, rezultaty tych badań pokazują po raz pierwszy, że system nerwowy układu trawiennego może stanowić swojego rodzaju „otwarte okno” na świat centralnego systemu nerwowego. Jelito grube, wierne zwierciadło mózgu, można by powiedzieć. Chodzi tutaj o zupełnie nowe spojrzenie na to, co uważaliśmy generalnie już za pewnik: centralny system nerwowy - który stanowi centrum kontroli znacznej liczby naszych aktywności - miał być odseparowany od innych sytemów autonomicznych. Poczynając od tego układu, który reguluje funkcje trawienne, czyli od układu enterycznego, składającego się z ponad 100 000 000 neuronów. I o którym myśleliśmy, iż jego jedynym zadaniem było kierowanie funkcjami motorycznymi oraz wydzielniczymi układu pokarmowego i trawiennego.
Odkrycie więc istnienia swojego rodzaju kładki pomiędzy tymi dwoma systemami nerwowymi właśnie zostało dorzucone do listy naświeższych odkryć, które pozwalają myśleć, głównie dzięki pracom nad komórkami macierzystymi, iż ciało ludzkie oraz elementy, które się na nie składają, są o wiele bardziej, można rzec, plastyczne, niż nam się to jeszcze do niedawna wydawało.
Pojęcie duszy, dusza, to wszystko wyszło już z mody, aktualnie to serce określamy jako centrum ciała ludzkiego. Ale centrum to być może zostanie wkrótce przeniesione w kierunku mózgu. Jesteśmy dziś świadkami generalnego poddawania w wątpliwość i kwestionowania hierarchii oraz sytuacji, uważanych do tej pory za definitywnie już ustalone. Rodzaj kopernikowskiej rewolucji cielesnej, która, a priori, jest bardzo dobrą nowiną dla lekarzy i medycyny przyszłości.
Komentarze do: Jelito grube, zwierciadło mózgu oraz nadzieja dla chorych na Parkinsona