Aż 30% pacjentów, którzy leczyli ząb przewodowo, wraca z nim na fotel dentystyczny z zapaleniem. Niedoleczone kanały były częstym problemem w czasach, gdy gabinety nie były wyposażone w mikroskopy i aparaty do zdjęć wewnątrzustnych. Dziś można skutecznie i trwale wyleczyć ząb w czasie jednej wizyty - mówi Krzysztof Maćkowiak lekarz katowickiej Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej.
Określenie powtórna kolonizacja może dotyczyć nie tylko dzikich regionów świata, ale także... korzeni naszych zębów. Stomatolodzy używają go do opisania sytuacji, kiedy po leczeniu kanałowym (przewodowym) w korzeniu zostały komórki bakterii i grzybów, które po jakimś czasie znów zaczęły się rozwijać. Niedoleczone kanały to niestety dość częsty przypadek. Około 30% wszystkich pacjentów endodontycznych stanowią ci, u których zostało już przeprowadzone w przeszłości leczenie przewodowe, natomiast z powodu niedoleczonych kanałów rozwinęła się infekcja wtórna - mówi lek. med. Krzysztof Maćkowiak z Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej w Katowicach.
Bez sprzętu ani rusz
Niedoleczone kanały korzeni zęba to najczęściej nie tyle błąd stomatologa, co brak odpowiedniego sprzętu. W czasach, gdy leczenie przewodowe prowadzone było bez użycia specjalistycznego mikroskopu, lekarz często po prostu nie był w stanie odnaleźć wąskich i zakrzywionych kanałów i udrożnić ich na całej długości - wyjaśnia Krzysztof Maćkowiak. Problem stanowiły też odpowiednie technologie, które gwarantowałyby stuprocentową dezynfekcję leczonego obszaru.
W ostatnich latach technologie wykorzystywane w endodoncji rozwinęły się bardzo dynamicznie. Leczenie prowadzi się pod mikroskopem operacyjnym, w dużym powiększeniu, przy wykorzystaniu silnego światła ksenonowego. Dzięki temu stomatolog może dokładnie widzieć nawet najdrobniejsze szczegóły, jak zakrzywione czy niedrożne kanały. 26 gabinetów w kilkunastu klinikach w Polsce dysponuje dziś mikroskopami, które dają możliwość nawet 20-krotnego powiększenia. Mikroskop pozwala odnaleźć ujścia kanałów o rozmiarach sięgających nawet 0,06 mm. Do udrażniania kanałów stosowane są ultradźwięki i specjalne preparaty z EDTA zmiękczające zębinę wtórną.
Zobacz również:
Standarem jest już wykonywanie kontrolnego zdjęcia zębowego już po odnalezieniu kanałów. Dzięki niemu lekarz może ocenić, czy kanał jest drożny na całej długości. Cyfrowe zdjęcia rentgenowskie wykonywane są bezpośrednio w gabinecie i są dostępne na ekranie komputera już po kilku sekundach. W uzasadnionych przypadkach możliwe jest również wykonanie tomografii komputerowej, która daje możliwość oceny anatomii zęba w trzech płaszczyznach. Zmieniły się także preparaty używane do dezynfekcji kanałów. W nowoczesnych gabinetach stosowany jest ozon o silnych właściwościach bakteriobójczych oraz płyn z nanocząstkami srebra i złota, który zapewnia trwałą ochronę zęba przed powtórną kolonizacją przez bakterie i grzyby.
Dożywotnia gwarancja na korzeń
Wszystko to sprawia, że obecnie skuteczność pierwszego leczenia endodontycznego sięga aż 95%. Oznacza to, że w znacznym odsetku przypadków możliwe jest wyleczenie zęba już podczas pierwszej wizyty w gabinecie. Dotyczy to nawet zębów z rozległym stanem zapalnym wokół wierzchołków korzeni. Dawniej takie zęby często kwalifikowane były do usunięcia.
Skuteczność leczenia endodontycznego jest dziś tak wysoka, że dajemy naszym pacjentom gwarancję dożywotnią na leczenie. W 3-5% przypadków, gdy zmiany wokół wierzchołków korzeni nie goją się przeprowadzamy w ramach gwarancji zabieg resekcji wierzchołków korzeni. Zęby po leczeniu endodontycznym są też często wzmacniane koronami porcelanowymi, które chronią je przed uszkodzeniami i złamaniem. Dzięki temu zęby mogą funkcjonować przez wiele lat - mówi Krzysztof Maćkowiak.
Nawet, gdy nie boli
Z obserwacji Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej wynika, że liczba pacjentów, którzy poddawani są leczeniu kanałowego zmniejsza się, przede wszystkim dzięki stale rosnącej świadomości pacjentów dotyczącej profilaktyki i higieny jamy ustnej. Kluczowe są regularne wizyty u dentysty. Nawet wtedy, gdy ząb nie boli. Zdarza się, że dochodzi do zmian zapalnych wierzchołków korzeni zęba, a pacjent nie skarży się na żadne dolegliwości i nie jest świadomy, że powinien się leczyć. - Ogniska zakażenia wokół wierzchołków korzeni mogą rzutować na cały organizm, dlatego należy je szybko wyeliminować. Można je wykryć na zdjęciu rentgenowskim - tłumaczy Krzysztof Maćkowiak.
Kiedy i jak leczy się korzenie zęba?
Leczenie kanałowe (przewodowe) konieczne jest w przypadku nieodwracalnego uszkodzenia nerwu (miazgi zęba). Najczęściej wynika ono z próchnicy. Stan zapalny nerwu może też być spowodowany uszkodzeniem lub złamaniem zęba. Zabieg polega na usunięciu z kanałów korzeniowych resztek nerwu i bakterii, oczyszczeniu chemicznym i poszerzeniu kanałów na całej ich długości. Następnie wypełnia się je materiałem obojętnym dla organizmu, tzw. gutaperką.
Wszystko odbywa się w silnym znieczuleniu miejscowym. Zabiegowi może poddać się każdy. Jest on bezpieczny dla dzieci, osób starszych, pacjentów z chorobami serca, nadciśnieniem oraz dla kobiet w ciąży. Najczęściej leczenie przewodowe dotyczy zębów trzonowych. Dostęp do zębów położonych z tyłu jest utrudniony, co uniemożliwia dokładne czyszczenie. Przez to w zębach trzonowych najszybciej rozwija się próchnica.
Komentarze do: Kanałowe do powtórki