Jeżówka (Echinacea) miałaby nie zmniejszać intensywności kataru i miałaby mieć marginalne działanie na długość trwania jego objawów, wedłu naukowców amerykańskich. Badacze zrekrutowali 719 osób dla potrzeb badania, w wieku od 12 do 80 lat, które miały objawy kataru. Połowa uczetników badania miała zażywać pastylkę zawierającą 10,2 g wyciągu z jeżówki, w ciągu pierwszych 24 godzin trwania doświadczenia, a później pasytylkę zawierającą 5,1 g wyciągu z jeżówki, w przeciągu 4 kolejnych dni.
Połowa z uczestników tego projektu nie wiedziała, iż zażywane przez nich pastylki zawierają właśnie jeżówkę. Pozostałym uczestnikom badania zaaplikowano – ku ich niewiedzy – albo placebo, albo wręcz przeciwnie, nie dostali oni żadnej pastylki. Wszyscy uczestnicy eksperymentu musieli oceniać ciężar swojego kataru 2 razy dziennie.
Badanie to, największe w tym rodzaju dotychczas, pokazuje, że uczestnicy spożywający jeżówkę nie odczuli żadnego zmniejszenia intensywności symptomów tej nieprzyjemnej infekcji: kaszel, ból gardła, zapchany nos, itp... Jeśli natomiast chodzi o długość trwania objawów kataru, to zostały one skrócone o 10%, co odpowiada zmniejszeniu od 7 do 10 godzin na okres 5 dni. Rezultat ten jednakże okazał się tak naprawdę bez znaczenia z punktu widzenia statytyki.
Aczkolwiek, można zaobserować pewną tendencję sugerującą „pewną” skuteczność jeżówki, co nie pozwala wykluczyć możliwych efektów pozytywnych wyciągu z tej rośliny w walce z katarem, według autorów badania.
Rezultaty te, którym towarzyszą rezultaty innych przeprowadzonych prób oraz metaanaliz, z których jedna została opublikowana w 2007 roku i gromadziła dane z 14 badań, prowadzą jednakże badaczy do konkluzji, iż możliwe jest, że ta roślna ma jedynie naprawdę niewielkie pozytywne działanie u zakatarzonych osób.
Nie ma efektów ubocznych
Należy odnotować, iż inne badania, zrealizowane przez tę samą ekipę, ustaliły, że u jednej osoby na cztery, korzystne działanie takiej wielkości nie jest tak naprawdę warte poniesionych kosztów, możliwych efektów ubocznych oraz innych niedogodności, związanych z tego rodzaju leczeniem. W obecnym przypadku, nie doniesiono o żadnym skutku ubocznym u uczestników tego badania.
Zobacz również:
Bardzo mało badań zatrzymało się na skutkach ubocznych i bardzo interesujące jest stwierdzenie, że takich nie ma, odnotowuje farmaceuta Michel Groleau.
Jak potwierdza farmaceuta Michel Groleau, badanie to zostało prawidłowo przeprowadzone, jeśli chodzi o liczbę uczestników, o gatunki użytej jeżówki (E. purpurea i E. angustifolia, czyli te najbardziej popularne), a także dawkowanie.
Ale badanie to tylko wywołuje zamieszanie, ponieważ dorzuca się ono do całego mnóstwa sprzecznych badań przeprowadzonych na ten temat, bez dawania, niestety, jasnej i konkretne odpowiedzi.
Jeżówka jest stosowana przez tysiące osób, które uważają ją za skuteczną. Być może to właśnie to jest prawdziwym testem klinicznym, podkreśla Michel Groleau.
Jak uważa z kolei Pierre Haddad, profesor na wydziale farmakologicznym Uniwerystetu w Montrealu, nieobecność znaczących rezultatów może być spowodowana częstością występowania choroby u uczestników badania. Różnica w częstości występowani kataru była większa niż ta, przewidziana przez naukowców, mówi profesor Pierre Haddad. To mogło w znaczym stopniu ograniczyć zdolność badania do wykrycia różnic między działaniem jeżówki a działaniem placebo. Ale jest to odzwierciedlenim rzeczywistości. Różne osoby uciekają się do pomocy jeżówki w leczeniu kataru, a nie wszystkie te osoby mają przecież stale powatarzający się katar albo katar tylko raz w roku.
Od pierwszych objawów kataru
Inny ważny czynnik – wcześniejsze badania ujawniły, że skuteczność jeżówki jest największa, kiedy jest zażywana już w pierwszych godzinach od momentu pojawienia się pierwszych objawów infekcji. Obecne badanie potwierdziło, że rezultaty były takie same wśród podgrupy uczestników zrekrutowanych w ciągu 24 godzin (albo mniej), po pojawieniu się u nich pierwszych symptomów kataru.
Zdaniem badaczy, zastosowanie jeżówki w leczeniu kataru jest przede wszystkim indywidualnym wyborem każdego z nas, który polega na przestrzeganiu wartości personalnych w dziedzinie zdrowia. Inne produkty fitoterapeutyczne (goldenseal, gorzknik kanadyjski, na przykład), a także produkty homeopatyczne (na przykład, oscillococcinum), istnieją przecież, aby zapobiegać i łagodzić symptomy kataru, albo stymulować proces obronny, przypomina Michel Groleau.
Katar pozostaje infekcją wirusową, do tego stopnia, że nic nie zastąpi dobrego odżywiania, dobrego nawadniania oraz odpoczynku.
A jeżówka w płynie?
Zdaniem Francisa Brinkera, eksperta amerkańskiego w dziedzinie roślin leczniczych, badania przeprowadzone na płynnych wyciągach z całej E. purpurea (korzenie i część nadziemna), dały rezultaty bardziej pewne niż te, które zostały uzyskane w badaniach nad ekstraktem w pastylkach albo kapsułkach. W postaci płynnej, albo w postaci pastylki, którą rozpuszczamy w ustach, roślia działa bardziej bezpośrednio i natychmiastowo na śluzówkę ust oraz gardła, co, zdaniem Francisa Brinkera, czyni ją bardziej skuteczną w przypadku kataru albo infekcji dróg oddechowych.
Komentarze do: Katar: jeżówka nie zmniejsza symptomów?