Szukaj

Kiedy osy rozpoznają się dzięki … swoim twarzom

Podziel się
Komentarze0

Rozpoznawanie twarzy nie jest umiejętnością jedynie niektórych ssaków. Albowiem, osy Polistes fuscatus, bardzo społeczne, są również do tego zdolne. Biolodzy próbowali lepiej zrozumieć skąd się wzięła taka umiejętność. Wniosek? Wszystko jest sprawą ewolucji.



U klecanek (Polistes fuscatus), które są podgatunkiem os wyjątkowo społecznym, rozpoznawanie twarzy współbraci jest bardzo skuteczne. I to dzięki temu utrzymuje się organizacja społeczna. Zostało to udowodnione kilka lat temu, ale nowe prace zdają się pokazywać, że ta zdolność jest owocem ewolucji, która selekcjonuje, których umiejętności trzeba się nauczyć.

Badanie początkowo skupiło się nad organizacją społeczną społeczności gatunku Polistes fuscatus. Kolonie tego owada są złożone z wielu królowych i z robotnic. Zadania – jedzenie, reprodukcja – są rozłożone w zależności od kasty osy, a indywidualne rozpoznanie zdaje niezbędne dla funkcjonowania tej organizacji.

Szybki proces uczenia

Rozpoznawanie jednostek dzięki cechom charakterystycznym fizycznym ciała – tak podejrzewali naukowcy. Jednakże, bardziej prawdopodobne jest to, że cechy twarzy pozwalają insektom rozróżnić jednego od drugiego.


Aby to udowodnić, dwójka naukowców z uniwersytetu w Michigan w Stanach Zjednoczonych, zrealizowała kilka doświadczeń, w czasie których zarówno Polistes fuscatus, jak i inna osa, z bliskiego gatunku, ale o innej organizacji społecznej – Polistes metricus – zostały umieszczone w labiryncie.


Aby mogły się odpowiednio kierować, osy musiały rozpoznawać głowy innych os, które były im przedstawiano. Kiedy osy kierowały się ku obcej „twarzy”, otrzymywały mały wstrząs. Drugie doświadczenie odtworzyło ten sam schemat, z innymi obrazami. Badacze amerykańscy w ten sposób odkryli, że osy Polistes fuscatus uczyły się szybciej niż osy Polistes metricus rozpoznawania swoich współbratymców.

Tak samo, te pierwsze uczyły się szybciej rozróżniać sobie podobnych oraz osy z gatunku Polistes metricus. Jednakże, paradoksalnie, nie są one dobre w rozpoznawaniu kształtów. Na odwrót do Polistes metricus, Polistes fuscatus potrzebuje więcej czasu, aby zauważyć różnicę między dwiema figurami geometrycznymi bardzo odmiennymi.

Jak wyjaśniają to naukowcy w artykule opublikowanym w Science, rezultaty tych eksperymentów pokazują, iż dla Polistes fuscatus chodzi o uczenie się w przeciągu życia jednostki. Ewolucja tutaj bowiem skupiła się nie na zdolności rozpoznawania cech charakterystycznych twarzy, ale na łatwości uczenia się ich rozpoznawania.

Mimo że system nerwowy oraz oczy tych insektów są totalnie odmienne od oczu ssaków, autorzy badania uważają, iż chodzi tutaj jak najbardziej o konwergencję ewolucyjną. W rzeczywistości, nawet jeśli proces uczenia jest bardzo wyraźnie taki sam, to mechanizmy fizjologiczne, na których ten proces spoczywa, są natomiast prawdopodobnie całkiem odmienne. Aby upewnić się co do tego, trzeba teraz porównać aktywności układu nerwowego na łonie tych dwóch typów zwierząt.

Komentarze do: Kiedy osy rozpoznają się dzięki … swoim twarzom

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz