Czy roboty, które przejmują panowanie nad światem, ponieważ zostały wyposażone w sztuczną inteligencję, któregoś dnia faktycznie mogą stać się rzeczywistością, czy to tylko przerażająca fikcja filmowa? Czy science-fiction naprawdę wkroczy do świata realnego w przyszłości? Czy możemy odtworzyć ludzki mózg?
Takie pytania zadali sobie badacze z Kalifornii i z Japonii, którzy postawili sobie za cel odtworzenie ludzkiej inteligencji. Zaczęli od tego, co jest najmniejsze i najcenniejsze w mózgu, opracowując nanosynapsę naśladującą synapsę biologiczną.
Synapsa to strefa kontaktu między komórkami mózgu (neurony). Pozwala on na przekazywanie informacji dzięki stymulacji elektrycznej i zmianom chemicznym. Od niej zależy pamięć, refleksja i inteligencja.
Sztuczna nanosynapsa to pierwszy krok w kierunku reprodukcji inteligencji ludzkiej. Być może wkrótce uda się stworzyć również sztuczne neurony, ni mniej ni więcej!
Dr Anselme Perrier, badacz z francuskiego instytutu INSERM, studzi jednak entuzjazm: sieci neuronowe już były modelowane w systemach informatycznych. Odtwarzanie odkładania wspomnień, tak jak to robi mózg, też jest znane. Problemem jest przejście w kierunku biologii.
Zobacz również:
- Mózg autystycznych dzieci reaguje na słowa, które dają rezultat w ich rozwoju
- Objawy wylewu
- Czym jest sztywność umysłowa?
- Czy osobowość człowieka zależy od właściwości jego mózgu?
- Ćwiczenia umysłowe lepsze od leków w zapobieganiu zaburzeniom poznawczym?
- Jak strach obezwładnia mózg?
- Krwotok podpajęczynówkowy
- Prawa półkula mózgu - za co odpowiada i jak ją ćwiczyć?
Medycyna od dawna interesuje się sztuczną inteligencją, w celu przywrócenia wzroku osobom niedowidzącym, na przykład. Znamy już także rękę bioniczną, kontrolowaną myślą, która jest dziełem szwedzkich naukowców. Jednakże, jesteśmy jeszcze bardzo daleko od ostatecznego celu. W rzeczywistości, sztuczna inteligencja przenika tam, gdzie się jej nie spodziewamy.
Anders Sandberg, badacz z Cambridge University, przestrzega: im lepiej opanowujemy produkcję przedmiotów zautomatyzowanych, tym więcej przyznajemy im funkcji do tej pory zarezerwowanych dla ludzi. Medycyna więc na pewno jeszcze przez kilka dziesięcioleci pozostawi klonowanie mózgu scenarzystom filmowym.
A naukowcy z Cambridge University, w obliczu rewolucyjnych technologii, które flirtują z funkcjonowaniem mózgu, zdecydowali się otworzyć centrum badań poświęcone zagrożeniu egzystencjalnemu The Centre for the Study of Existential Risk. Centrum to będzie studiować ryzyko, które ciąży nad gatunkiem ludzkim, w dziedzinie bio- i nanotechnologii.
Komentarze do: Klonowanie mózgu tylko w filmach?