To bezprecedensowe osiągnięcie naukowe. Pierwsze udane klonowanie komórek macierzystych u naczelnych miało miejsce w 2007 roku. Obecnie Shoukhrat Mitalipov i jego zespół z Uniwersytetu Nauk Medycznych Oregon (OHSU, Beaverton, Stany Zjednoczone) przeprowadzili je u człowieka. Embrionalne komórki macierzyste zostały uzyskane przez klonowanie z zastosowaniem tej samej techniki, którą wykorzystano do wyhodowania słynnej owieczki Dolly 5 lipca 1996 roku. Wyniki badań opublikowano w przeglądzie medycznym Cell.
Tym razem jednak chodzi nie o klonowanie reprodukcyjne, lecz o terapeutyczne, mające na celu wykorzystanie zarodkowych komórek macierzystych w medycynie regeneracyjnej. Komórki te, zdolne do różnicowania się w każdą ludzką komórkę, mogłyby zastąpić niesprawne tkanki u pacjentów dotkniętych różnymi schorzeniami, takimi jak utrata wzroku, tetraplegia (paraliż czterokończynowy), choroba Parkinsona i stwardnienie rozsiane.
Pierwsze doniesienie o tego rodzaju osiągnięciu zostało ogłoszone przez ekipę z Korei Południowej, kierowaną przez Hwang Woo-suk. Jednak oszustwo zostało szybko ujawnione. Niedługo potem japoński naukowiec Shinya Yamanaka zdołał utworzyć komórki macierzyste z komórek skóry, co pozwala na zaprzestanie doświadczeń na ludzkich zarodkach, których wykorzystywanie i niszczenie budzi wątpliwości natury etycznej.
Te dwa parametry odwiodły od badań wielu naukowców, zajmujących się klonowaniem terapeutycznym. Kilku z nich wciąż pracuje, ale powodzenie badań jest mocno ograniczone za względu na stopień trudności zadania. Jedynie Dieter Egli i jego ekipa z New York Stem Cell Foundation zdołali stworzyć zarodkowe komórki ludzkie, ale były one zaopatrzone w podwójny zestaw chromosomów, co mogło być źródłem komplikacji.
Wydaje się, że Shoukhrat Mitalipov znalazł rozwiązanie tego problemu. Z pomocą trzech małych znanych regulacji, jego ekipa opracowała efektywny protokół badań. Pobiera się komórki jajowe od dawcy i pozbawia je jądra. Równolegle zbiera się komórki skóry pacjenta. Z pomocą wirusa Sendai, który sprzyja zlewaniu się komórek, łączy się gametę żeńską z komórką skóry. Następnie niewielkie wyładowanie elektryczne wywołuje rozwój embrionalny.
Zobacz również:
- Historia badań nad komórkami macierzystymi
- Na co zwrócić uwagę wybierając bank krwi pępowinowej?
- Komórki macierzyste z krwi pępowinowej i szpiku kostnego ratują życie
- Pobieranie komórek macierzystych z krwi pępowinowej
- Epigenetyka - ujawnia prawdziwe funkcjonowanie DNA
- Jakie są najczęstsze wady wrodzone przewodu pokarmowego?
- Żywność GMO, czyli żywność modyfikowana genetycznie
- Autyzm a geny
Ale to nie wystarczy. Pierwsze próby badaczy okazały się bezowocne: embriony rozwijały się, ale zawarte w nich komórki macierzyste nie były stabilne. Należało więc dodać kofeinę, aby zapobiec przedwczesnej aktywności.
Po pierwszej fazie podziału aż do stadium blastocytów, naukowcy zabrali część tych komórek i dalej hodowali je w innej butli. W ten sposób udało się spowodować ich dalszy wzrost i podział bez żadnych powikłań, co dowodzi, że technika ta działa prawidłowo.
Na początku komórki skóry zostały pobrane od płodu. Aby upewnić się, że manipulacja ta mogłaby zostać wykorzystana również u bardziej dojrzałej istoty ludzkiej, badacze pobrali komórki skóry od 8-miesięcznego niemowlaka, dotkniętego schorzeniem neurologicznym, zwanym zespołem Leigha. Również to doświadczenie zakończyło się sukcesem.
Nie jest to jedyny atut tych prac. Społeczność naukowców uważa, że skuteczność tej metody jest na wysokim poziomie.
Jakie są korzyści naukowe tych badań? Również badania nad ludzkimi embrionalnymi komórkami macierzystymi nie są wolne od kontrowersji etycznych. Nie jest tak w przypadku indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych, otrzymanych przez Japończyka Shinya Yamanaka, które jednak mogły okazać się bardziej toksyczne z powodu modyfikacji genetycznych związanymi z manipulacją.
Embrionalne komórki macierzyste, utworzone przez klonowanie, mogą być mniej groźne dla człowieka. Co więcej, można je syntetyzować z komórek pacjenta, którego chce się wyleczyć. Dzięki temu nie zostaną uznane za ciała obce przez system odpornościowy, jeśli zostaną przeszczepione do organizmu chorego. Pozwoli to uniknąć ryzyka odrzutu.
Jednak i to odkrycie budzi obawy i pytania: czy naukowcy nie kierują się w stronę ludzkiego klonowania reprodukcyjnego, co mogłoby spowodować powstanie dzieci genetycznie identycznych z dawcą? Wspólnota naukowców chce poczuć się uspokojona. Zapowiedziano już publikację artykułu, który wyjaśni, dlaczego niemożliwe jest sklonowanie człowieka za pomocą tej metody. Wydaje się więc, że etyka została ocalona.
Komentarze do: Klonowanie terapeutyczne - otrzymano pierwsze ludzkie komórki macierzyste