Według najnowszych doniesień, kobiety chorujące na padaczkę nie uzyskują niezbędnych informacji na temat antykoncepcji, zapłodnienia oraz ciąży. Oznacza to, że nie są w stanie podjąć świadomej decyzji odnośnie opieki i leczenia przed, jak i również w trakcie ciąży.
Każdego roku około 2400 epileptyczek w Wielkiej Brytanii rodzi dzieci, jednak każda taka ciąża należy do grupy wysokiego ryzyka.
Kobieta z padaczką oraz płód stają wobec dużego zagrożenia, które wynika ze zmiennego charakteru napadów oraz zażywania leków przeciwpadaczkowych.
W ekstremalnych przypadkach u noworodków mogą wystąpić wady rozwojowe, a życie kobiety i dziecka może się znaleźć w niebezpieczeństwie.
Ryzyko to można by jednak zminimalizować dzięki lepszemu dostępowi do informacji oraz opieki medycznej przed oraz w trakcie ciąży. Dlatego też Epilepsy Action, brytyjska organizacja charytatywna pomagająca osobom cierpiącym na epilepsję, rozpoczęła kampanię informującą o tych problemach zarówno kobiety, jak i ich lekarzy.
Fundacja przyjrzała się około 500 przypadkom kobiet chorujących na padaczkę. Badania wykazały, że prawie jedna czwarta ankietowanych, które były w ciąży w przeciągu ostatnich pięciu lat lub planowały ją, nie przeprowadziła ze swym lekarzem dyskusji na temat kwestii ciąży i epilepsji.
Zobacz również:
Jest to wbrew państwowym wytycznym, które nakazują lekarzom udzielenia epileptyczkom takich informacji jeszcze przed zajściem w ciążę.
Tymczasem wiele kobiet z padaczką nie jest po prostu świadomych, jakie ryzyko wiąże się u nich z chęcią posiadania dziecka.
Co więcej, prawie połowa uczestniczek badania nie została poinformowana o tym, że ciąża może wpłynąć na osłabienie działania leków przeciwpadaczkowych, a ponad jedna czwarta nigdy nie słyszała o tym, iż takie leki mogą stanowić zagrożenie dla płodu.
W ramach swej kampanii organizacja Epilepsy Action wprowadziła na rynek nowy magazyn informujący o tych problemach.
"Pamiętniki Ciężarnych" zawierają sześć historii matek z epilepsją, które opowiadają o tym, jak przebiegała ich ciąża i w jaki sposób radziły sobie z chorobą.
Jedną z takich osób była 28-letnia Clair Cobbold, która opisała w jaki sposób lekarze dbali o jej bezpieczeństwo i potrzeby, mając również na uwadze dobro płodu.
Według przedstawicielki fundacji Epilepsy Action, Nicole Crosby-McKenna, większość kobiet cierpiących na padaczkę rodziła zdrowe dzieci, jednakże należy bezwzględnie informować pacjentki o wszystkich aspektach ciąży u epileptyczek.
„Takie informacje powinny być przekazywane jak najwcześniej, najlepiej przed poczęciem, tak aby matka i dziecko mogły otrzymać wszelką należytą opiekę. Dzięki temu będzie można zminimalizować ryzyko wzmożonych napadów, możliwej śmierci kobiety, a także wystąpienia wad wrodzonych u płodu", dodaje Creosby-McKenna.
Komentarze do: Kobiety cierpiące na epilepsję nie otrzymują dostatecznej ilości informacji i pomocy