Koronawirusy wywołują kolejne ofiary śmiertelne, dlaczego?

W Wielkiej Brytanii kolejny mężczyzna zmarł zarażony nową odmianą koronowirusa. Światowa Organizacja Zdrowia WHO zaleca wzmożoną czujność. Naukowcy odkryli, że wirus potrafi ominąć układ odpornościowy człowieka.

Pacjent, o którym mowa powyżej zmarł w angielskim mieście Birmingham, a poinformowały o tym władze szpitala Queen Elizabeth. Tym samym liczba ofiar tych wirusów sięgnęła według danych Światowej Organizacji Zdrowia 6 osób z 12 zarażonych.

Niebezpieczny wirus z Bliskiego Wschodu

Zmarły w Anglii pacjent okazał według ustaleń lekarzy synem człowieka, który w nieodległej przeszłości odbył podróż po Bliskim Wschodzie i Pakistanie i tam prawdopodobnie został zarażony wirusem. Niestety, wirusy przeniosły się także na innych członków rodziny. Pacjent, który nie zdołał się obronić przed atakiem wirusów posiadał bardzo słaby system odpornościowy i to właśnie najprawdopodobniej sprawiło, że zarażenie było tak poważne w skutkach. Wszyscy inni pacjenci, u których wykryto koronowirusy także zarażeni zostali podczas swojego pobytu w tamtym rejonie świata.

Pierwszą reakcją Światowej Organizacji Zdrowia był krótki komunikat wysłany do władz państwowych z prośbą o wzmożoną czujność i uwagę. We wszystkich krajach służby sanitarne powinny zwracać szczególną uwagę na pacjentów z ciężkimi problemami układu oddechowego i badać ich w celu wykrycia ewentualnego zarażenia wirusami.

Zobacz również:

Wirus ten należy do tej samej grupy patogenów co SARS (Severe Acute Respiratory Syndrome), który odpowiedzialny jest za przerażenie jakie wywołał na świecie dziesięć lat temu falą masowych zachorowań na przewlekłe zapalenie płuc. W tamtym okresie chorobie poddało się i umarło około 800 chorych.

Czy można mu "umknąć"?

Lekarzom jak do tej pory nie udało się ustalić w jaki sposób opisywany wirus przenosi się na ludzi. Ostatnie badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii określiły przynajmniej warunki jakie mogą sprzyjać przenoszeniu się wirusów- powiedział John Watson, szef Brytyjskiego Departamentu Zdrowia. - Zagrożenie dla całej społeczności ludzkiej jest jednak bardzo niskie. Niebezpieczny wirus po raz pierwszy został wykryty u mieszkańca Arabii Saudyjskiej w czerwcu zeszłego roku. Według najnowszych badań wirus ten może w bardzo łatwy sposób pokonać system odpornościowy dróg oddechowych człowieka podobnie jak czynił to przed laty SARS. Tak uważają naukowcy z szwajcarskiego St. Gallen po przeprowadzonych badaniach laboratoryjnych. Autorzy tych studiów- Volker Thiel i Ronald Dijkman przypuszczają, że wirus przenoszony jest na ludzi przez zwierzęta.

Thiel mówi - Nie wiemy jeszcze czy odkryte przez nas przypadki to większość, czy też masa ludzi nosi w sobie wirusy, lecz nie ma to żadnego wpływu na ich zdrowie.

Wyżej opisywany zespół eksperymentował na tkankach pobranych z układu oddechowego człowieka. Drogi oddechowe człowieka są wyścielone tzw. tkankami nabłonkowymi, w których ukryte są komórki i substancje wrodzonego układu odpornościowego. Odpowiedzialne one są za rozpoznanie, zlokalizowanie i zwalczenie wirusów pojawiających się w organizmie z zewnątrz.

W celu medycznym, naukowcy zainfekowali tkankę nabłonkową pobraną od trójki ludzi. Okazała się, że nowy wirus rozprzestrzenił się szybciej niż robił to wcześniej SARS. Oznacza to, że posiadł zdolność omijania wrodzonego układu odpornościowego podobnie jak i inne patogeny wywołujące choćby przeziębienia i grypę.

Nowe wirusy bardzo dobrze przystosowały się do środowiska człowieka. Aby wzmocnić słabą obronę wrodzoną organizmu naukowcy przed zarażeniem wzmocnili pobrane tkanki specjalnymi białkami zwanymi interferonami, które odpowiadają za wzmocnienie naszego organizmu. Są one produkowane w organizmie, ale czasami w niewystarczającej ilości. Pacjenci chorzy na zapalenie wątroby typu C lub też zarażeni przez SARS byli leczeni tymi właśnie białkami. Okazało się że interferony miały także wpływ na zwalczenie nowego wirusa, potrzebne są jednak dokładniejsze studia nad tym tematem.

Opracował:

Rafał Mikołajczak