Grypa jest jedną z najczęściej występujących wirusowych chorób zakaźnych: w dwóch poprzednich sezonach (2010/2011 i 2011/2012) liczba odnotowanych przypadków w Polsce przekroczyła milion. Wiele z tych zachorowań pociągało za sobą powikłania (niekiedy długotrwałe), hospitalizacje, a nawet zgony.
Zjawisko o takiej skali stanowi znaczący ciężar dla gospodarki, na który składają się dwie główne kategorie – koszty bezpośrednie (wydatki gospodarstw domowych i NFZ na leczenie, badania i hospitalizacje) oraz koszty pośrednie (strata dla całej gospodarki wynikająca z niższego poziomu PKB z powodu choroby i jej powikłań).Bezpośrednie koszty grypy wynoszą co najmniej 43,5 mln złotych rocznie. Kwota ta obejmuje wydatki NFZ i gospodarstw domowych na leczenie grypy, najczęstszych jej powikłań (choroby dróg oddechowych), szacunkową wycenę świadczeń NFZ w ramach podstawowej opieki zdrowotnej oraz wycenę przeciętnego koszyka leków przeciwko objawom grypy, za które w ogromnej większości płacą pacjenci.
Pośrednie koszty grypy są niemal 20-krotnie wyższe niż koszty bezpośrednie i wynoszą co najmniej 836 mln złotych rocznie. Kwotę tę oszacowano metodą kapitału ludzkiego, m.in. na podstawie danych ZUS o zwolnieniach lekarskich, dla roku bez epidemii. W powyższym szacunku uwzględniono zarówno skutki grypy, jak również jej powikłań, które odpowiadają za ok. jedną trzecią kosztów pośrednich.
Zobacz również:
Na kwotę kosztów pośrednich składają się absencja w pracy osób chorych (34% kosztów pośrednich) oraz obniżona wydajność osób, które – mimo choroby – nie korzystają ze zwolnienia lekarskiego (33%). Uwzględniono również koszty nieobecności w pracy spowodowanej koniecznością opieki nad bliską osobą (najczęściej dziećmi; 10% kosztów pośrednich) oraz utratę efektów pracy osób zmarłych i niezdolnych do pracy z powodu ciężkich powikłań grypy (odpowiednio 13% i 10%).
W sezonie, w którym liczba chorych i tempo rozprzestrzeniania się grypy przybierają rozmiary epidemii, bezpośrednie i pośrednie koszty są znacznie wyższe, wynosząc odpowiednio 730 mln złotych (koszty bezpośrednie) i 4,3 mld złotych (koszty pośrednie). Przeciętnie (tzn. przy założeniu, że epidemia zdarza się raz na 5 lat) sięgają one kwot 181 mln złotych (koszty bezpośrednie) i ok. 1,5 mld złotych (koszty pośrednie).
Duża liczba zachorowań wynika m.in. z bardzo niskiego poziomu wyszczepialności przeciwko grypie w Polsce, który w 2011 r. wyniósł zaledwie 4,5%. Wśród osób powyżej 65. roku życia poziom wyszczepialności w 2010 r. wyniósł 15,8%, co i tak stawia Polskę na jednym z ostatnich miejsc w UE (wobec ponad 70% w Holandii i Wielkiej Brytanii). Przy wysokich kosztach bezpośrednich i pośrednich upowszechnienie szczepień wiązałoby się ze znaczącymi korzyściami ekonomicznymi.
Model SIR rozprzestrzeniania epidemii pokazuje, że zwiększenie wyszczepialności pozwoliłoby uniknąć wielu przypadków grypy – nie tylko wśród osób zaszczepionych, lecz również tych, które mogłyby się od nich zarazić i przekazać chorobę dalej. W efekcie, nawet przy uwzględnieniu szacunkowego kosztu wytworzenia i dystrybucji szczepionek, zaszczepienie 20% populacji przyniosłoby 90 mln złotych korzyści (w sezonie bez epidemii). W sezonie epidemii 20-procentowa wyszczepialność mogłaby przynieść korzyści w wysokości ok. 800 mln złotych. Mowa tu o korzyściach netto, tzn. po odjęciu kosztów szczepień.
Komentarze do: Koszty grypy w Polsce. Bilans kosztów i korzyści szczepień