Lekarska fuszerka

Lekarska terapia często potrafi zaszkodzić pacjentowi. Co gorsza, pacjenci wychodzą od lekarza jeszcze bardziej chorzy niż przyszli. Ten problem dotyczy prawie każdego, kto potrzebuje medycznej porady. Tysiące przypadków pokazuje, że nie jest to mały problem.

Według biegłych w zeszłym roku w Niemczech doszło do złego zdiagnozowania przez lekarzy 12 686 przypadków. Smutny bilans: prawie jedną trzecią (4068 przypadków) można określić jako "spartaczoną lekarską robotę".

Do tego liczba ta jest większa niż w roku poprzednim. Kasa chorych w Niemczech zaobserwowała w połowie roku 2010 aż 6300 błędów. Jedną piątą z nich określa się jako błąd w sztuce.

Każda osoba, która musi udać się do szpitala, idzie tam z mieszanymi uczuciami. 67% osób korzysta z państwowych klinik, gdzie według badań Izby Lekarskiej, błędne decyzje to nawet 72% przypadków. Jedynie około jedna trzecia osób wybiera prywatne gabinety lekarskie.

Przeważnie skargi dotyczą oddziałów ortopedycznych lub chirurgii urazowej. Kasa chorych mówi o 3500 takich przypadków.

Na podium znalazła się także stomatologia oraz ginekologia. „Jeśli chodzi o te dwie ostatnie, to w stomatologii dotyczy to przede wszystkim opieki, a w ginekologii porodów” – wyjaśnia profesor Astrid Zobel z bawarskiej Kasy Chorych.

Jeśli chcę zgłosić błąd lekarza, kto odpowie mi na pierwsze pytania?

W Niemczech jeszcze  istnieje spójny system pomocy w takich przypadkach. Aby uzyskać pytania na temat pracy lekarza lub zgłosić swoje niezadowolenie z leczenia, można zadzwonić pod numer poradni pacjentów, będącej niezależną poradnią.

Rozmowa jest bezpłatna (0800) 011 77 22. Dzięki końcówce -23 można uzyskać poradę w języku tureckim, natomiast wybierając -24 po rosyjsku.

Jak długo trwa ekspertyza?

To zależy od przypadku, lecz średnio jest to około 3 miesięcy.