Naukowcy francuscy z instytutu Institut Laue-Langevin (ILL) w Grenoble pracują właśnie nad lekiem, który pozwoli lepiej namierzać komórki nowotworowe i oszczędzać komórki zdrowe. Sekretem tego leku mają być magnesy.
Być może już za dziesięć lat będziemy mieli do dyspozycji medykamenty, które pozwolą lepiej zwalczać raka - mówią naukowcy z Institut Laue-Langevin.
Pracujemy teraz nad magnetycznym lekarstwem w płynie, które nie będzie uszkadzać zdrowych komórek organizmu. Ponieważ aktualne terapie, takie jak chemioterapia oraz radioterapia atakują nie tylko komórki nowotworowe, ale także te zdrowe.
Badania są dopiero w powijakach, a naukowcy oceniają, iż pierwsze próby będzie można przeprowadzić najwcześniej za dwa lata.
Zobacz również:
Związek magnetyczny w badaniach molekularnych jest używany dopiero od niedawna. Badacze z jednego z uniwersytetów brytyjskich ostatnio opracowali mydło z dodatkiem jonów żelaza, które sprawiają, że produkt ten jest wrażliwy na pole magnetyczne.
Mydło „magnetyczne” może znaleźć zastosowanie przede wszystkim w walce z wyciekami ropy naftowej: magnes pozwoli na odzyskanie rozpuszczalnika oraz zanieczyszczeń, które przechwyci w wodzie.
Opierając się na pomyśle brytyjskich wynalazców, badacze z Grenoble, specjalizujący się w neutronach, postanowili stworzyć magnetyczne lekarstwo.
Oczywiście, prace te dają nową nadzieję milionom chorych na całym świecie, należy jednak pozostać ostrożnym i cierpliwym. Opracowanie takiego leku, przetestowanie go najpierw na zwierzętach, a następnie w badaniach na ludziach, a także cała procedura wprowadzenia nowego środka na rynek, to wszystko potrwa na pewno jeszcze wiele lat.