Pewien mieszkaniec Kalifornii, którego syn cierpi na rzadką odmianę epilepsji, odkrył właściwości marihuany, które pomagają w leczeniu tej choroby. Syn Jasona Davida, Jayden, żyje obecnie normalnie – spożywa pokarmy stałe i zażywa tylko cztery leki zamiast 22, których potrzebował, zanim zaczął leczyć się za pomocą marihuany.
Jayden cierpi na wyjątkowo rzadką i mogącą spowodować śmierć odmianę epilepsji, nazywaną zespołem Draveta. Chłopak miał intensywne napady padaczkowe, ciągły skurcz mięśni, nie reagował i nie nawiązywał kontaktu z otoczeniem, a przeżuwanie pokarmów sprawiało mu problem.
Stan Jaydena wywoływał ogromne napięcie u członków jego rodziny, którzy podawali mu lek za lekiem, aby chociaż trochę załagodzić objawy choroby. Niestety reakcja chorego na lekki ciągle się pogarszała, co w końcu doprowadziło jego ojca do myśli samobójczych.
Po okresie intensywnego modlenia się i próśb o radę kierowanych do lokalnego zgromadzenia religijnego, rodzina Jaydena natknęła się na leczniczą marihuanę i jej składnik kannabidiol, który znajduje się w pewnych odmianach tej rośliny.
Zobacz również:
Po dokładnym zapoznaniu się z historią i efektywnością kannabidiolu, Jason uznał, że warto spróbować leczyć syna za jego pomocą, co przyniosło niemal natychmiastową poprawę stanu Jaydena.
W przeciwieństwie do tetrahydrokannabinolu (THC), kannabidiol nie działa psychoaktywnie, więc Jaden może spokojnie pić ten słodki napar cztery razy dziennie.
Kannabidiol został po raz pierwszy odkryty kilka dziesięcioleci temu przez hodowców marihuany, których klienci cenili sobie właściwości halucynogenne tej rośliny. Potem okazało się, że kannabidiol ma też inne właściwości, między innymi przeciwzapalne, przeciwdrgawkowe i antyrakowe.
Obecnie Jayden jest niemal zdrowym, dobrze funkcjonującym chłopcem, który może jeść pokarmy stałe, bawić się i tańczyć w domu, śpiewając ulubione piosenki. A wszystko to stało się możliwe nie dzięki zachodniej medycynie, lecz dzięki niepodporządkowywaniu się rodziców chłopaka do kuriozalnych uprzedzeń rządu federalnego do marihuany leczniczej – substancji naturalnej, która może wyleczyć wiele schorzeń, z którymi nie daje sobie rady przemysł farmaceutyczny.
Istnieją setki, jeśli nie tysiące chorób, które da się leczyć za pomocą kannabidiolu. Jednak ze względu na to, że rząd federalny odmawia usunięcia marihuany z listy zabronionych substancji, właściwości lecznicze tej rośliny mogą nigdy nie zostać w pełni wykorzystane, a miliony ludzi będą nadal cierpieć i umierać na choroby, które można skutecznie wyleczyć.
Komentarze do: Marihuana cudownym remedium na epilepsję i wiele innych chorób