Wirus MERS zdaje się mniej wirulentny niż jego kuzyn SARS – do tej pory zaraził 130 osób i zabił 58 z nich. Poza tym niewiele wiadomo na jego temat. Brytyjscy naukowcy postanowili przebadać jego genom, co pozwoliło stwierdzić „łańcuch transmisji wyjątkowo kompleksowy”. Ale niemożliwe jest odkrycie sposobu tej transmisji.
Dr Matthew Cohen ze swoimi współpracownikami z Welcome Trust Sanger Institute z Cambridge przeanalizowali genomy z próbek MERS pobranych od 21 pacjentów.
Celem badania było lepsze zrozumienie sposobu rozprzestrzeniania się wirusa. Generalnie naukowcy odkryli, że wirus pod kątem genetyki był bardzo różny w zależności od pacjenta, a to pozwala podejrzewać złożony łańcuch infekcyjny między człowiekiem i zwierzęciem.
Badacze skupiają się na tropach zwierzęcych (koty, nietoperze, kozy, psy, barany, gryzonie, dromadery...).
Zobacz również:
Czy nietoperze mogą być rezerwuarem wirusa? Fragment DNA wirusowego, identyczny z DNA wirusa znalezionego u jednej ofiar z Arabii Saudyjskiej, został właśnie odkryty. Oznacza to, że zwierzęta te mogą faktycznie odgrywać rolę w transmisji ludzkiej wirusa MERS.
Ale nie oznacza to, że są jedynym rezerwuarem. Naukowcy sugerują też, że przodek wirusa mózgł istnieć między nietoperzami, wiele lat temu.
Dodają, że wiele osób może być nosicielami MERS, nawet o tym nie wiedząc, dlatego, iż nie mają żadnych objawów infekcji. Ale mimo wszystko przyczyniają się do rozprzestrzeniania się wirusa.
W każdym razie, jak podkreśla wiceminister zdrowia Arabii Saudyjskiej, dr Ziad Memish, źródło zwierzęce MERS oraz sposób, w jaki przenosi się on na człowieka, pozostają na dzień dzisiejszy nieznane.
Ostatni bilans epidemiologiczny WHO z dnia 20 września odnotował 130 przypadków infekcji na całym świecie, a większość z nich na Półwyspie Arabskim.
Komentarze do: MERS – ciągle tajemniczy