Ja już choruje na anoreksje niestety po trzech tygodniach niejedzenia dziś straciłam przytomność...Nie umiem normalnie jeść,nie śpię,ciągle mi zimno i jestem ciągle osłabiona nie tylko fizycznie ale i psychicznie...Umieram ale ostrzegam Was Wy jeszcze macie szanse:)
~ewa26-04-2007 20:03
jeśli nie jesz od 3 tygodni to masz jeszcze drogę powrotu...postaraj się uspokoić szczególnie w trakcie posiłku,staraj się zjeść cokolwiek,ale pożywnego,np:porcję mięsa,choćby tylko ugotowanego,chudego...Nawet jeśli miałabyś jeść ją cały dzień...to jest coś co choć trochę pożywi Twój organizm...Nie pozwól zajść temu dalej!!!Spać nie pozwala Ci myśl o jedzeniu...Wiesz co mi pomogło???Starałam się pokochać swój wygłodniały brzuch...Gdy siadałam do jedzenie,od którego mnie odrzucało,zamykałam oczy i uspokajałam swoje nerwy głaszcząc się po brzuchu...Często mówiłam na głos,że teraz pozwolę mu zjeść i postaram się później mu tego nie odebrać,że zależy mi na jego zdrowiu,więc musi mnie posłuchać i grzecznie zjeść,tyle ile będzie chciał...że do niczego go zmuszać nie będę jeśli zje cokolwiek...Może to głupie,ale jeśli nie je się nic...gdy dochodzi do tego,że na w-f,czy w kościele mdlejesz,że koledzy z klasy wnoszą Cię na 2 piętro,bo nie jesteś w stanie dojść na lekcje...przez 2 lata nigdzie nie mogłam znaleźć pomocy, więc pomogłam sobie sama...Choć nieraz śnią mi się koszmary i każdego dnia czuję,że wszystko to żyje we mnie,czai się i w każdej chwili,gdy tylko stracę czujność powróci...Ratuj się póki możesz...nie wykańczaj sama siebie...Jesteś na pewno piękną dziewczyną,jak każda z nas...Warto walczyć o życie...Waga i figura nie mają najmniejszego znaczenia w życiu...
Moja szybka anoreksja...
Ja już choruje na anoreksje niestety po trzech tygodniach niejedzenia dziś straciłam przytomność...Nie umiem normalnie jeść,nie śpię,ciągle mi zimno i jestem ciągle osłabiona nie tylko fizycznie ale i psychicznie...Umieram ale ostrzegam Was Wy jeszcze macie szanse:)
jeśli nie jesz od 3 tygodni to masz jeszcze drogę powrotu...postaraj się uspokoić szczególnie w trakcie posiłku,staraj się zjeść cokolwiek,ale pożywnego,np:porcję mięsa,choćby tylko ugotowanego,chudego...Nawet jeśli miałabyś jeść ją cały dzień...to jest coś co choć trochę pożywi Twój organizm...Nie pozwól zajść temu dalej!!!Spać nie pozwala Ci myśl o jedzeniu...Wiesz co mi pomogło???Starałam się pokochać swój wygłodniały brzuch...Gdy siadałam do jedzenie,od którego mnie odrzucało,zamykałam oczy i uspokajałam swoje nerwy głaszcząc się po brzuchu...Często mówiłam na głos,że teraz pozwolę mu zjeść i postaram się później mu tego nie odebrać,że zależy mi na jego zdrowiu,więc musi mnie posłuchać i grzecznie zjeść,tyle ile będzie chciał...że do niczego go zmuszać nie będę jeśli zje cokolwiek...Może to głupie,ale jeśli nie je się nic...gdy dochodzi do tego,że na w-f,czy w kościele mdlejesz,że koledzy z klasy wnoszą Cię na 2 piętro,bo nie jesteś w stanie dojść na lekcje...przez 2 lata nigdzie nie mogłam znaleźć pomocy, więc pomogłam sobie sama...Choć nieraz śnią mi się koszmary i każdego dnia czuję,że wszystko to żyje we mnie,czai się i w każdej chwili,gdy tylko stracę czujność powróci...Ratuj się póki możesz...nie wykańczaj sama siebie...Jesteś na pewno piękną dziewczyną,jak każda z nas...Warto walczyć o życie...Waga i figura nie mają najmniejszego znaczenia w życiu...
Polecamy:
Anoreksja - choroba czy styl życia?
Jak rozpoznać anoreksję i bulimię?
Czy anoreksję można wyleczyć?
Produkty, które hamują apetyt
Jak schudłam 20 kg w 4 miesiące?
Jak ograniczyć słodycze?
Jak utrzymać wagę?
Ocet jabłkowy a odchudzanie