Opublikowane ostatnio w naukowym Psychology and Aging, pewne doświadczalne badanie, przeprowadzone w Kanadzie, pokazuje, że ludzie, którzy grają na jakimś instrumencie muzycznym przez całe życie, starzejąc się, mają znacznie mniejsze zaburzenia słuchu.
Naukowcy z Instytutu badawczego Rotman w Toronto przeprowadzili badania słuchu na ochotnikach w wieku od 18 lat do 91 lat: 74 muzyków (amatorzy bądź zawodowi), którzy otrzymali wykształcenie muzyczne i grali na jakimś instrumencie muzycznym od 16 roku życia z jednej strony; oraz 89 nie muzyków z drugiej strony.
Wszystkich ich poproszono o wysłuchanie „mowy” zakłóconej przez tło dźwiękowe, a także o odtworzenie jej treści. Rezultat: ci pierwsi z nich ujawnili o wiele lepsze zdolności słyczenia niż ci drudzy. Słuch muzyka 70-letniego był równie dobry co słuch nie muzyka w wieku pięćdziesięciu lat.
Zobacz również:
Utrata słuchu wraz z wiekiem jest normalnym zjawiskiem, około sześćdziesiątego roku życia, od 10% do 30% ludzi ma umiarkowane uszkodzenie słuchu. W wieku 80 lat, liczba ta rośnie do 60%. Problem ten jest głównie zlokalizowany w centralnym systemie przetwarzania słuchowego w mózgu.
Badacze sugerują, że u muzyków, regularne korzystanie z tego systemu, na wysokim poziomie przez całe życie, osłabia starzenie tej części mózgu.
Chronić uszy
Adepci muzyki jednakże nie są całkowicie bezpieczni. Mimo że to badania sugeruje, że muzycy mogą być bardziej zdolni do stawiania czoła konsekwencjom utraty słuchu, to o wiele lepiej jest minimalizować uszkodzenia dzięki prewencji, przy pomocy odpowiedniej ochrony słuchu.
Od zawsze walczyliśmy o to, aby ci wszyscy, którzy grają na jakimś instrumencie, albo głośno słuchają muzyki, nosili zatyczki do uszu, co minimalizuje ryzyko permanentnego uszkodzenia słuchu, podkreśla doktor Ralph Holme, dyrektor badań biomedycznych dla stowarzyszenia Action on Hearing Loss (Akcja na rzecz utraty słuchu).
Komentarze do: Muzycy są mniej dotknięci przez problemy ze słuchem, związane z wiekiem