Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych przystąpiła do Polskiej Koalicji na rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy

Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych  przystąpiła do Polskiej Koalicji na rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy ze stanowczym zamiarem zwiększenia udziału pielęgniarek i położnych w programach profilaktycznych w kierunku raka szyjki macicy.

Izba uważa, że wśród aktywnych wykonawców tego programu powinny być uwzględnione pielęgniarki i położne, co przełożyłoby się na lepsze rezultaty prowadzonego od pięciu lat programu. Raport ze spotkania 29 września 2011 r., firmowany przez „Grupę Ekspercką Finanse i Organizacja Systemu”, zwraca uwagę, że „statystyki zachorowalności i umieralności na RSM, podobnie jak częstotliwość zgłoszeń na badania cytologiczne nie poprawiły się”. Podkreśla się w nim również, że „edukacja umożliwiająca tworzenie zachowań prozdrowotnych i wykorzystywanie dostępnych metod profilaktyki przez społeczeństwo” powinna być jednym z filarów profilaktyki RSM. Elżbieta Garwacka-Czachor, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych mówi, że „w programie nie wspomina się, że pielęgniarki i położne są predysponowane do prowadzenia szeroko zakrojonej edukacji w całej populacji i w różnych jej segmentach. Dziwi to tym bardziej, że stanowią najliczniejszą grupę  profesjonalistów medycznych, dla których edukacja zdrowotna jest jednym z podstawowych działań zawodowych”.

Korzyści z zaangażowania pielęgniarek i położnych

Szerokie zaangażowanie tej grupy zawodowej pozwoli zwiększyć odsetek populacji kobiet pomiędzy 25-59 rokiem życia objętych skriningiem cytologicznym, a także odsetek populacji dziewczynek danego rocznika objętych szczepieniami przeciwko wirusowi HPV. Pielęgniarki rodzinne mogą włączyć zadania z tego zakresu w swój program działań informacyjnych w środowisku; to samo dotyczy położnych. „Pielęgniarki medycyny szkolnej, pracując z uczniami, a także ich rodzicami, poprzez edukację zdrowotną, mogą przygotowywać grunt do upowszechnienia szczepień” – mówi Elżbieta Garwacka-Czachor. „Położne mogą nie tylko „mobilizować”, lecz również edukować i zachęcać do szczepień i skriningu cytologicznego” – dodaje Maria Kaleta, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. Ta grupa pracowników medycznych nie musi wysyłać imiennych zaproszeń, nie wymaga specjalnego przeszkolenia ani zaopatrzenia w dodatkowe instrumenty. Wystarczy, że zostanie zaangażowana i taka usługa zostanie u nich zakontraktowana. Z pewnością wywiąże się z tych zadań sumiennie.  

W krajach, gdzie systemy ochrony zdrowia zorganizowane są lepiej niż w Polsce, taki podział zadań przynosi dobre wyniki. W Polsce natomiast pokutuje niezrozumiała niewiara w dobre przygotowanie zawodowe pielęgniarek i położnych. Ten niebezpieczny przesąd nie tylko generuje zbędne koszty, ale kosztuje życie wielu kobiet. To uzasadnia szerokie włączenie się Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych w prace Polskiej Koalicji na rzecz Walki z RSM.