Największa od 50 lat epidemia krztuśca w USA

Amerykańska agencja rządowa Centrum Zwalczania Chorób i Prewencji (ang. CDC) notuje rekordową - od 50 lat - liczbę zachorowań na krztusiec (łac.pertussis). Szczególnie podatne na tę chorobę są dzieci do 12 miesiąca życia. W stanie Waszyngton zachorowało już ponad 3 000 osób.

- Do dziś w całych Stanach zachorowało 18 000 osób – tłumaczy dr Anne Schuchat z CDC – to prawie dwa razy więcej niż w zeszłym roku. Obawiamy się, że padnie rekord zachorowań od 1959 roku, kiedy chorych było aż 40 000.

W 2010 ilość zachorowań plasowała się na poziomie 27 000, z czego 27 pacjentów zmarło. Z danych WHO wynika, że w 2008 krztusiec pochłonął 195 000 ludzkich istnień na całym świecie.

Od początku roku w Stanach zmarło już dziewięcioro małych dzieci, które są najmniej odporne na tę chorobę. Żeby je chronić, należy szczepić dorosłych znajdujących się w ich otoczeniu, a także kobiety w ciąży – tak, aby płód miał już szczątkową odporność na pałeczkę krztuśca (Bordetella pertussis).

Nazwa choroby wzięła się od towarzyszącego jej dokuczliwego kaszlu, który u dzieci może powodować bezdech. Wydaje się, że dziecko się krztusi. U dorosłych objawy nie są tak silne i wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, że przewlekły kaszel może być spowodowany Bordatella pertussis.

W stanie Waszyngton zachorowało już 3 000 osób. Dla porównania, w zeszłym roku w lipcu stwierdzono zaledwie 20 przypadków zachorowań. Żeby zapobiec epidemii, Waszyngton ufundował 27 000 szczepionek dla nieubezpieczonych obywateli. Władze stanu zamówiły ich więcej.

Dr Schuchat wskazuje na parę czynników, które mogą być powodem epidemii krztuśca. W 1997 r. zmianie uległy regulacje dotyczące szczepień Amerykanów. Dopiero dzieci, które osiągają teraz wiek 13 - 14 lat otrzymały pełną – pięciodawkową – szczepionkę przeciwko chorobie. Nowa szczepionka, w przeciwieństwie do starej, powoduje mniejszą reakcję organizmu, ale też jej działanie nie jest tak długotrwałe.

Stara szczepionka była bardziej efektywna, jednak u niektórych dzieci wywoływała obrzęk i gorączkę. Ponadto w bardzo rzadkich przypadkach prowadziła do poważnych problemów neurologicznych – dlatego zaprzestano jej stosowania.

Dziś ludzie nieszczepieni są narażeni na ośmiokrotnie większe ryzyko zachorowania niż osoby szczepione.

CDC podaje, że dzieci do trzeciego roku życia otrzymały już co najmniej trzy dawki szczepionki, a 84% z nich nawet cztery. Młodzież w wieku 13-17 lat dostała ich pięć i powinna nabyć już pełną odporność na pałeczkę krztuśca. Dorosłym zaleca się wziąć chociaż jedną dawkę. Do tych zaleceń zastosowało się jednak tylko 8,4% Amerykanów.