Szukaj

Największy wróg Walentynek

Podziel się
Komentarze0

Chrapanie jest jednym z największych wrogów... walentynek. Ta mało romantyczna dolegliwość potrafi nie tylko zepsuć słodkie chwile wypoczynku po baraszkowaniu w łóżku, ale także sprawić, że w ogóle ich nie będzie. Walentynki to nie tylko święto tych, którzy miłości dopiero szukają, ale także świetna okazja do celebrowania związku z wieloletnim partnerem. To szansa dla ludzi młodych, którzy zyskują wtedy więcej odwagi oraz okazja by otworzyć się na inne osoby, bądź tylko dać im znać o swoim istnieniu.



Walentynki mają znaczenie także dla osób przebywających w stałych związkach i to niekoniecznie nieszczęśliwych. Nad miłością warto pracować w każdym wieku. Mimo, że wciąż jeszcze często ludziom starszym nierzadko odmawia się prawa do publicznego okazywania czułości, warto spojrzeć na ten dzień także z ich punktu widzenia. - Każde tego rodzaju święto, które uświadamia nam, jak bardzo potrzebujemy innych ludzi, jest ważne, tak jak każdy moment, kiedy zwracamy uwagę na drugiego człowieka ma znaczenie - mówi Anna Dzierzgowska, psycholog z Warszawskiego Centrum Integrum. - Warto w tym dniu wyjść poza odgrywane na co dzień role i uświadomić sobie, że żona to nie tylko gospodyni domowa, ale także piękna kobieta - dodaje.



O ile jednak młode pary potrafią cieszyć się każdą chwilą, o tyle na drodze ku szczęściu w długoletnich związkach stają różne przeszkody. Nieporozumienia w sferze komunikacyjnej i emocjonalnej z wiekiem narastają. Ją drażni to, że on całe godziny spędza w garażu, a jego jej ciągłe narzekanie. A w romantycznych momentach, takich jak walentynki, nic tak nie drażni jak... chrapanie. Problem ten również narasta z wiekiem. Zwiększająca się frustracja niechrapiącego partnera, a także drażliwość wywołana niewyspaniem i niedotlenieniem organizmu chrapiącego, mogą powodować, że żadne nie będzie miało ochoty nawet na przytulenie się do siebie. Dlatego coraz więcej par zgłasza się po pomoc do lekarza, a na rynku pojawiają się skuteczne sposoby pozbycia się tej mało romantycznej dolegliwości. Jeżeli chrapanie po raz kolejny zabija romantyzm i wiarę w sens bycia razem - warto sięgnąć po rozwiązania, które przynosi nowoczesna medycyna. - Zaburzenia oddychania w czasie snu, poprzez zakłócanie fazy snu REM oraz nasilenie objawów chorób, które obniżają potencję, mogą negatywnie wpływać na jakość życia seksualnego - mówi dr n. med. Aleksandra Sztuka-Banel z DCL Medicus, zajmującego się leczeniem chrapania i bezdechu. - Zabieg, wykonany najnowocześniejszą metodą koblacji pozwala szybko, w sposób bezkrwawy i niemal bezbolesny pozbyć się mało romantycznej dolegliwości, jaką stanowi chrapanie - dodaje. Mniej skuteczne metody, takie jak rozszerzające nozdrza paski na nos oraz piłeczkę tenisową wszytą w kołnierz piżamy, warto zostawić na tę noc w szafie, a najlepiej pożegnać się z nimi na zawsze.


Trzeba też pamiętać o tym, że uczucia powinno się pielęgnować na co dzień. Dlatego warto czasem zrobić partnerowi niespodziankę bez okazji. - Jeśli pomoże nam to uwrażliwić się na innych ludzi, powinniśmy robić sobie jakieś święto codziennie - komentuje psycholog.


Komentarze do: Największy wróg Walentynek

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz