Czy kiedykolwiek odczuwasz pokusę, żeby rzucić okiem na te notatki, które lekarz wypisuje o tobie? Jeżeli tak, to jesteś jak większość pacjentów, stwierdza nowe badanie przeprowadzone na uniwersytecie w Harwardzie. Ale są pewne szanse na to, że twój lekarz chciałby, żebyś ty, jako pacjent, nie wściubiał nosa w jego notatki.
Jak bowiem określiło pewne amerykańskie badanie, przeprowadzone na ponad 100 lekarzach pierwszego kontaktu, około 68% lekarzy pisze na karcie pacjenta coś, czego nie chce, żeby ta osoba zobaczyła.
Pani Wendie Howland rzuciła okiem na swoją kartę, kiedy czekała sama w pokoju badań. Notatki ujawniały, że wcześniej tego samego roku, lekarz zszył ją w złym miejscu w czasie operacji i z tego właśnie powodu rozwinęła się u niej infekcja tak groźna, że znów wylądowała w szpitalu na dziesięć dni.
Pielęgniarka zostawiła moją kartę, więc ją wzięłam i zaczęłam czytać, mówi sześćdziesięcioletnia kobieta z Cape Cod w Stanach Zjednoczonych. Przeczytałam ją, bo nie miałam nic lepszego do roboty. Zdenerwowało mnie to, ponieważ naprawdę źle się czułam przez kilka miesięcy.
Decydując, iż przyszedł czas, żeby pozwolić pacjentom na swobodny dostęp do ich kart, badacze ze szkoły medycznej na uniwersytecie w Harwardzie Harvard University Medical School oraz z centrum medycznego Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie, stworzyli nowy medyczny system, nazwany Open Notes, i zaprosili pacjentów, aby rzucili na niego okiem.
Generalnie masz swobodny dostęp do wszystkich tych notatek, ale czynimy to tak trudnym, jak to tylko możliwe, mówi doktor Tom Delbanco, profesor medycyny na Harvard University Medical School, główny autor tego badania, które zostało opublikowane w Annals of Internal Medicine. Prawnie, aby to zrobić, musisz za to zapłacić; możesz to zobaczyć tylko wtedy, kiedy pielęgniarka siedzi obok ciebie. Jest wiele różnych zastrzeżeń. Uważamy, że to nonsens. Chcemy otworzyć czarną skrzynkę. To twoje ciało, a więc zapraszamy cię, żebyś przeczytał, co napisano na jego temat.
Zobacz również:
- Lekarze przekazujący złe wiadomości są odbierani jako mający mniej współczucia
- Czy wykonanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta jest przestępstwem?
- Dramat na Podkarpaciu. Wypisany z dwóch szpitali mężczyzna zmarł na sepsę [wideo]
- Opieka w domu: @lvp, przypadek naprawdę pojedynczy?
- Pacjencie! Czy wiesz jakie prawa Ci przysługują?
- Z humorem przeciwko nadużyciom lekarzy
- Leki na kredyt
- Jeżeli Twój lekarz jest zdrowy – Ty pewnie też jesteś!
Kiedy badacze zapytali blisko 40 000 pacjentów w Bostonie, Seattle oraz w wiejskich okolicach Pensylwanii, co sądzą o zobaczeniu swoich kart, to zespół, którym kierowała pani Jan Walker, pielęgniarka z Harvard and Beth Israel Deaconess, odkrył, że 90% pacjentów chciałoby zobaczyć, co ich lekarze pierwszego kontaktu piszą w notatkach.
Ponad połowa pacjentów myślała, że lepiej by zażywała leki, gdyby jakieś mieli zażywać, a 90% pacjentów czułoby, że mieliby lepszą kontrolę nad swoim leczeniem. Co najmniej 80% pacjentów czułoby również, że lepiej by się zajęli sami sobą, gdyby mieli okazję przeczytać notatki na swój temat i lepiej zrozumieć swoją sytuację medyczną. Połowa uważa, że podzieliliby się swoimi notatkami z innymi.
Lekarze w Stanach Zjednoczonych w ogóle nie pochwalają tego pomysłu. Co więc ukrywają? Jeżeli coś w ogóle ukrywają?
W słynnym serialu Seinfeld, Elaine rzuca okiem na swoją kartę i odkrywa, że jej doktor nazywa ją “trudną pacjentką”. Kiedy pyta go o to, lekarz udaje, że to wymazuje i stara się ją przekonać, że nie traktuje jej jak wrzód na ... tylnej części ciała.
W omawianym wyżej badaniu, lekarze zostali podzieleni na dwie grupy: 114 lekarzy, którzy uczestniczyli w badaniu oraz 140 lekarzy, którzy byli obserwowani, ale nie uczestniczyli.
W trzech miastach, w których odbyło się badanie, 84% lekarzy, którzy nie uczestniczyli w badaniu, powiedziało, że obawialiby się, że gdyby pacjenci zobaczyli ich notatki, zaczęliby ich bombardować pytaniami w czasie kolejnych wizyt, stwierdzają badacze.
Próbujemy załatwiać pacjentów krótko, i nie zdajemy sobie sprawy, jak zaradni są pacjenci. Ciągle się tego dowiadujemy, mówi doktor Tom Delbanco. Jeśli chodzi o coś przerażającego albo martwiącego, przerazimy niektórych pacjentów. Ale jeżeli coś ma cię przerazić, to i tak powinniśmy o tym porozmawiać, podsumowuje specjalista.
W następnym roku, badacze planują skupić się na tym, co się dzieje, kiedy pacjenci i lekarze spotykają się na tej samej stronie.
Komentarze do: Naprawdę chcesz wiedzieć, co twój lekarz pisze o tobie?