Każdego roku obawiamy się pandemii, która może potencjalnie zagrozić naszemu życiu. Te powracające obawy wraz towarzyszącym im szumem medialnym sprawiają, że ludzie robią, co mogą, aby chronić się przed śmiertelnymi chorobami. Włączając w to szczepienie się szczepionkami zawierającymi szkodliwe adiuwanty, bakterie, związki chemiczne, metale ciężkie i zwierzęce podprodukty, które mają wspierać i pobudzać układ odpornościowy.
Niestety, niewielu ludzi jest świadomych skutków ubocznych tego typu leków, dopóki nie jest zbyt późno, jak sugeruje serwis Natural News.
Przykładem jest szczepionka Pandemrix fimy GSK, którą podano ponad 30 mln ludzi w 47 krajach, w trakcie pandemii świńskiej grypy w latach 2009 – 2010.
Od tamtego czasu, w Europie odnotowano 795 przypadków narkolepsji pośród tych, którzy otrzymali zastrzyk. Goran Stiernstedt, lekarz szwedzki, bez ogródek nazywa to „medyczną tragedią”, odwołując się do setek młodych ludzi dotkniętych tym zaburzeniem.
Stiernstedt ocenia, że masowe szczepienia w Szwecji ocaliły ok. 30 – 60 osób przed świńską grypą, a spowodowały 200 przypadków narkolepsji od 2009.
Zobacz również:
- Nie tylko dzieci potrzebują szczepień!
- Pierwsze szczepienie - o czym należy pamiętać?
- Mamo – chroń swoją córkę!
- Szczepienie dziecka przeciwko ospie wietrznej
- Szczepienie dziecka przeciwko odrze, śwince i różyczce
- Na co warto zaszczepić dziecko?
- Jakie są najczęstsze choroby podczas podróży zagranicznych?
- Pierwsza szczepionka na dengę wreszcie dostępna
Narkolepsja to ciężkie, przewlekłe zaburzenie neurologiczne, które polega na tym, że dana osoba zasypia nagle, niezależnie od miejsca czy sytuacji, w której się znajduje. Inne objawy to ataki panicznego strachu, halucynacje, utrata kontroli nad mięśniami.
Narkolepsja upośledza jakość życia i generalnie oznacza dla pacjenta dożywotnie zażywanie koktajlu leków, które mają kontrolować objawy choroby.
W wielu przypadkach pandemii ważne jest, żeby ocenić stosunek korzyść/ryzyko, aby określić ciężkość choroby w porównaniu do możliwych skutków ubocznych samych szczepionek.
Każdy, kto rozważa zaszczepienie się, powinien starannie przeczytać ulotkę dołączoną do leku i porozmawiać z lekarzem.
Sezon 2012 – 2013 jest określany jako „sezon grypowy gorszy niż przeciętnie”. Eksperci z CDC stwierdzają, iż najważniejszym krokiem w prewencji grypowej jest zaszczepienie się.
Wiele badań jednak wykazało, że szczepienia tak naprawdę dość słabo stymulują układ odpornościowy. Jedno z nich, opublikowane w 2011 roku pokazało, że zaledwie 1.5 na 100 szczepień chroni przed grypą.
Co więc możemy zrobić? Serwis Natural News proponuje odpowiednią dietę, ćwiczenia, witaminę D i C, a także srebro koloidalne. Dzięki temu ciało jest zdolne do funkcjonowania na wyższym poziomie i naturalnie zwiększa swoją odporność.
Komentarze do: Narkolepsja po szczepieniu przeciwko świńskiej grypie