Nastolatki wysyłają 7 sms na godzinę, pokazuje badanie

Jeżeli nastolatki zdają się być przyklejone do swoich telefonów komórkowych, to dlatego, że stale wysyłają smsy. Średnio? Wychodzi to jakieś 3 417 smsów na miesiąc, tak przynajmniej stwierdza nowe badanie z firmy analistycznej Nielsen.

Aby było to jeszcze bardziej obrazowe: nastolatki wysyłają siedem smsów na godzinę, czyli co najmniej jeden co dziesięć minut. Nie robią tego tylko wtedy, kiedy śpią.

Jeżeli chodzi o tak zwane pogawędki, są w tym dziewczyny znacznie lepsze niż chłopcy. Dziewczyny wysyłają i otrzymują 3 952 wiadomości miesięcznie, w porównaniu do marnych  2 815 otrzymywanych i wysyłanych wiadomości przez chłopców. Słowo „marnych” ma tutaj raczej wydźwięk ironiczny, ponieważ blisko 3 000 smsów na miesiąc również ma swoją wagę i naprawdę zadziwia.

Firma Nielsen zebrała naświeższe dane z miesięcznych rachunków za telefony komórkowe 65 000 użytkowników, które firma określa w swoim blogu jako Mobile Data Tsunami. Dane na temat konsumpcji to jeden ze sposobów, w jaki firma Nielsen bada do czego służą ludziom telefony komórkowe. A obejmuje to wysyłanie sms, sieci społecznościowe, ładowanie aplikacji oraz posługiwanie się mobilnym internetem.

Jeśli chodzi o nastolatki, to dla nich wszystkie wskaźniki rosną szybciej niż dla jakiejkolwiek grupy wiekowej. Zużywają one średnio 320 MB na miesiąc, co oznacza wzrost o 256 procent w ciągu ostatniego roku. Oznacza to, że nastolatki prawie potroiły swoją „konsumpcję danych” od 2010 roku. Potroiły. W. Ciągu. Jednego. Roku.

Oczywiście, jest jedna jedyna funkcja w telefonie, której nastolatki nie używają za często, i jest to “wykręć numer i porozmawiaj z kimś”. Jeśli chodzi o oberwowaną grupę wiekową, to posługiwanie się telefonem, aby po prostu do kogoś zadzwonić, spadło dla większości nastolatków: ze średnio 685 minut do 572 minut co trzy miesiące.

I jest jeszcze kwestia tego, co rzadkie rozmawianie przez telefon (albo osobiście) może zrobić potencjalnie społecznym umiejętnościom nastolatków. Albowiem, wydaje się, że ich kciuki załatwiają za nich większą część roboty.

Badacze nie wiedzą jeszcze dokładnie w jaki sposób technologia wpływa to, jak nastolatki rozmawiają albo wchodzą w interakcje, ale zaczęli już prowadzić badania te tej dziedzinie, aby spróbować to wyjaśnić.

Jak podkreśliło to National Public Radio w zeszłym roku, mimo swojego ciężkiego uzależnienia od telefonów komórkowych, nastolatki w dalszym ciągu mają dość sprytu, aby wiedzieć, kiedy i co się liczy.

Amanda Lenhart z Pew Research Center, opowiada jak w jednym badaniu, nastolatki przyznawały: kiedy chcę zgody, podchodzę do telefonu, ponieważ moi rodzice mogą słyszeć mój głos, a ja wtedy mam okazję, żeby ich czarować i się do nich wdzięczyć. W ten sposób dostaję czego chcę.