Naukowcy zamierzają utworzyć bardziej niebezpieczne formy wirusa H7N9

Jak podała londyńska agencja Reuters, wirusolodzy ogłosili w środę, że zamierzają utworzyć zmutowane i bardziej niebezpieczne formy wirusa ptasiej grypy H7N9, aby łatwiej ocenić ryzyko pandemii, która wystąpiłaby w przypadku, gdyby wirus zaczął przenosić się z człowieka na człowieka.

Według danych WHO, wirus H7N9, który został po raz pierwszy zdiagnozowany u człowieka w lutym, zaraził do tej pory co najmniej 133 osoby (w tym 43 ofiary śmiertelne). W większości są to mieszkańcy Chin i Tajwanu.
   
Wirusolodzy Ron Fouchier i Yoshihiro Kawaoka, odpowiedzialni za projekt, który będzie przebiegać w wielu laboratoriach na świecie, ostrzegli, że ryzyko pandemii wzrośnie błyskawicznie, jeśli wirus zacznie łatwo przenosić się między ludźmi.  
   
W artykule opublikowanym w czasopismach Science i Nature, Ron Fouchier wyjaśnił w imieniu 22 naukowców prowadzących ten projekt, że próbują oni działać szybciej niż natura, identyfikując te kombinacje genetyczne, które pozwolą na transmisję wirusa z człowieka na człowieka.

- Wirus H7N9 wykazuje z pewnością wiele cech pandemicznych, brakuje mu zaledwie jednej lub dwu charakterystycznych cech, które stwierdzono u pandemicznych wirusów z ubiegłego wieku - wyjaśnił Ron Fouchier. - Dlatego wywołanie tych brakujących mutacji wydaje się w tej sytuacji najbardziej logicznym krokiem.
   
Identyfikacja ta ma na celu umożliwienie naukowcom i władzom sanitarnym lepszą ocenę zagrożenia związanego z tym wirusem i konieczność opracowania nowych leków, szczepionek i innych środków medycznych na wypadek pandemii.
   
Badania tego typu były już prowadzone w 2011 roku na wirusie H5N1, jednak wzbudziły one niepokój panelu doradczego ds. biobezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych (National Science Advisory Board for Biosecurity, w skrócie NSABB), które usiłowały ocenzurować publikację tych badań z uwagi na możliwość ich wykorzystania przez bioterrorystów.

- To natura stanowi dla nas największe niebezpieczeństwo, a nie to, co robimy w laboratorium - ocenił Ron Fouchier. - Istnieją bardzo liczne zabezpieczenia biotechnologiczne, nawet gdyby jedno z nich zostało naruszone, to pozostałe uniemożliwią wymknięcie się wirusa spod kontroli.