Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
lenii
lenii 24-11-2009 08:55

manka dokładnie masz rację jak papierosy obrzydzają naszą piekną płeć... oprócz męskich rysów, niskiego głosu, ja dołączam jeszcze wstrętne podłużne zmarszczki nad górną wargą, wydęte charakterystycznie usta i żólta, ziemista szyciej starzejąca się skóra...coś strasznego... i do tego ten smród ochydny..i po co wydawać majątek na kremy, perfumy i inne upiększające kosmetyki jak i tak nic to nie da skoro z każdym papierosem same zaprzepaszczają sobie szanse na odzyskanie swojej urody?
Moja skóra nadal się oczyszcza, co objawia się wrzodami na twarzy... coś ochydnego, no ale coż muszę to przeżyć... jak teraz ta nikotyna zejdzie , to później będzie tylko lepiej:) no i zauważyłam, że nie musze nakłądać tony różu, żeby nadać skórze koloryt.. wystarczy drobne muśniecie i już jest ładnie:) same plusy..

iwusiam32
iwusiam32 24-11-2009 09:34

Mnie w zupełności wystarczy roz. B ;D

widzewiak77
widzewiak77 24-11-2009 10:06

ZIUTA fktycznie madrze piszesz:)wczoraj zaczalem prace o godz 14 i troche jestem w szoku bo zapaliłem jednego jedynego papierosa po kolacji ale kazdy palacz wie jak to jest po jedzeniu ale juz jestem z siebie dumny bo w czasie pracy 8-godz wypalalem5-6 papierosow a wczoraj tylko 1!!!i nie to ze sie powstrzymywalem tylko po prostu mi sie nie chcialo.dzisiejszy poranek hmm pyszna kawa z mleczkiem i niestety papierosek:( to juz chyba nawyk ale wierze ze jesli mi sie nie uda całkowicie rzucic przynajmniej je ogranicze...trzymam kciuki za reszte:)

lenii
lenii 24-11-2009 10:24

widzewiak nie chcę być złym prorokiem, ale z takim nastawieniem napewno nie rzucisz, a ograniczając palenie wierz mi że po wszystkim będziesz palił więcej niż przed kuracją.. widzę, że nie czytałeś A.Carra... poczytaj...uporządkuj myśli wraz z Allenem a spojrzysz na to wszystko zupełnie inaczej.. trzymam za ciebie kciuki i życzę ci miłej lektury:)
Pozdrawiam serdecznie:)

ziuta,
ziuta, 24-11-2009 11:55

Cześć dziewczyny i chłopaki!
ale się od rana rozgadaliście.. a ja wstałam niedawno.. wchłonęłam "kaszkę" z jogurtem i leniu ch uję dzisiaj na całego, bo jutro ciężki dzień pracy:)
No dobra Iwusiam, to ja od dziś też się modlę wieczornie tylko.. na opak:DDD
Lenii.. no coś Ty! Jakie to "zbędne" kgmy z przodu?.. powiedziałabym raczej, że niezbędne!.. ja lubię swój CD (korpus dypl. he, he:) i nie mam problemów z bluzeczkami, bo czyż nie pięknie opinają się na tych krągłościach.. a mówiąc między nami;).. to raczej płec przeciwna ma problemy.. z utrzymaniem wzroku na własciwym miejscu ha, ha! Ale serio to o gustach się nie dyskutuje i kochajmy to co mamy.. jedno jest pewne!.. niepalenie sprzyja urodzie.. i nie da się ukryć, że szczególnie służy kobietom:)
Papierosy szkodzą na urodzie obu płciom ale niestety nie tylko one jednak zostawiają swoje piętno na twarzy, bo tak samo lub podobnie działa smutek, złość, traumatyczne przeżycia
czy też po prostu zwyczajny deficyt miłości, samotność.. więc nie palimy, radujmy się i kochajmy:)
Lenii, a spróbuj sypać ispagul na szklanicę wody (takiej własnie jak mówi Manka od piwa) wymieszać dobrze, żeby nie było "klusek" i wypić duszkiem.. a jeśli masz pragnienie to może w ogóle za mało pijesz, nawadniaj się więc i trzymaj się dawek na ulotce (czytałaś?)..
Ciesze się z Twojej cyferki jeszcze dwucyfrowej ale gratulacje z trzycyfrowej złożę w Barbórkę:DD.. i pomysleć, że Emi też by tak niedługo świętowała, ehhhh!..

Widzewiak:).. to powiedz, który masz w koncu dzień z tabexem bo się pogubiłam w obliczeniach.. mnie się widzi że idziesz zgodnie z planem. Ale plan masz chyba taki żeby przestac palic a nie ograniczyć.. do tego nie służy tabex.. nie można go zażywać bez konca, do ograniczania palenia.
To że nie masz ochoty na palenie to jego zasługa ale musi nadejść dzień kiedy rozstajesz się z fają i pracujesz nad przyszłością bez niej.. Z nami i z Allenem! czy jakimkolwiek innym sposobem.. bo ograniczanie nie ma żadnego sensu, przecież czy palisz mniej czy więcej czy cieniasy czy grubasy czy lighty czy mocne to tak samo ciągle jarasz ten syf.. nie oszukuj siebie Widzewiak:) i zadecyduj co wybierasz.. im szybciej tym lepiej, unikniesz wielu rozczarowań.
Kawa-papierosek, piwko-papierosek, jedzono-papierosek, stresik-papierosek to wszystko wyuczone przez lata przyzwyczajenia.. ale nie nieodwracalne, naprawdę daje się radę nauczyć się po nowemu reagować i żyć:).. bo jak powiedział Arystoteles "doskonałość jest nawykiem"!!!
Wobec czego polecam za Lenii książkę Allena (empik, internet) i jak zwykle czytanie od deski do deski naszych pachnących stron, to prawdziwa skarbnica wiedzy.
Życzę Ci podjęcia właściwej decyzji..

lenii
lenii 24-11-2009 13:54

no jak byk Barbórka:) hehe.. łatwiej zapamiętać :) lepiej ty się pochwal swoim wynikiem :) a z tym kg z przodu, z tyłu, z boku czy z góry... nie ważne... ważne żeby się akceptować, to wtedy cały świat nas też zaakceptuje - pewność siebie to najlepsza broń na smutki:)
też mi się wydaje że za mało piłam w ciągu dnia i może dobrze że mnie suszy - nabiorę nawyku picia wody, czego się do tej pory nie nauczyłam... sama kawa i herbata nie wystarczą... do pełnego sukcesu potrzebna jest jeszcze woda... zjadłam na śniadanko ispagul z jogurtem, zapiłam soczkiem z pomidorków i herbatką i juz mnie nie suszy, jeść się nie chce i jakoś więcej energi:) byle tak dalej:)

arco
arco 24-11-2009 15:11

kochani moi :)....hejka
...chwalę się ja teraz....40 dni FajNIE !!!!.To moje małe święto więc siedzę sobie w pracy ,czytam forum i popijam zieloną herbatkę.
Dyskusja wasza na temat miseczek ,gabarytów z przodu czy z tyłu dziewczyny jest dla mnie baaaaaaaaaaaaaaaardzo interesująca i wciągająca...hm sam zaczynam przeglądać się w lustrze :))) no i nic mi jakoś nie rośnie ....tymczasem :)
ziuta
racja bo ja już nie potrafię oderwać oczu od Twoich DDD :)

ziuta,
ziuta, 24-11-2009 15:46

No tak Arco.. uderz w stół a nożyce się odezwą:) A ty niegrzeczny chłopczyku nie podglądaj dziewczynek!.. skup się na swojej pięknej i też okrąglutkiej, pachnącej 40-stnicy i popijajmy w zadumie zieloną herbatkę.. to moja ulubiona, może być z pigwą lub malinką.. easy, Arco.. easy:)..
Swoją droga to niesprawiedliwe.. dlaczego wam chłopaki nic nie rośnie.. chyba że z waszymi lustrami jest coś nie tak, a w sieci i tak nikt nie zobaczy całej nagiej prawdy...;DDD
Lenii.. u mnie z tym liczeniem jakoś nudno się zrobiło.. ale właśnie zdałam sobie sprawę, że za 25 dni.. będzie "czysta"!
No i fakt.. jeść się nie chce a energii dziwnie więcej.. wygląda na to, że jedzenie za obfite "zamula"..

Emi2
Emi2 24-11-2009 17:49

Cześć wszystkim :-)
Nie odzywałam się, coby czasem nie zapeszyć swoim chwaleniem się.. ;))
Ale teraz już powiem - 16 rano zapaliłam ostatniego i od tej pory jestem czysta.. :)) To dopiero 9 dni i dopiero od wczoraj nie biorę Tabexu (czujność wzmożona!;)) ale cieszę się, że tym razem nie muszę zagryzać pustki po fajach lizakami czy czymkolwiek. I to nie z powodu dbałości o linię, lecz dlatego, że tej pustki po prostu nie odczuwam! :))
Mam cholernie stresujące dni, ale jakoś papieroch nie pojawia się w myślach jako wybawiciel i lek na całe zło. On w ogóle bardzo rzadko się pojawia, nie czuję też tej tęsknoty za nim, jaka pojawiała się pod koniec września i w październiku.
Jejku kochany!!! Chyba mi się teraz uda... udało? nie za wcześnie na "udało"!
W każdym razie myślę, że duże szanse są :-)))
Wnuczek chyba czeka na czyste powietrze w domu... nie chce na razie wychodzić z mamusinego brzucha, choć już pora na niego :-)
Uściski dla wszystkich, starszaków i maluchów oraz błądzących (Kenai, nie poddawaj się, proszę Cię..)
Gratulacje serdeczne dla JUBILATÓW! :-))

manka_23558
manka_23558 24-11-2009 19:52

Czesc Kochani, Wy to prawie sami weterani. Emi2 znowu mloda - dlaczego poprzednio zapalilaś(?) wiem, czytalam jak palilas w kotłowni.... ale co to jest ze czlowiek nie pali i nagle glupi idzie zapalic.
Majawk - czy dalej jest tak wspaniale?
Widzewiak77 - ty jednak przeczytaj tę książkę Allena Carra. Ja myslę że bez tej lektury raczej probowalabym sie ograniczac z paleniem bo zal byloby mi odstawic papierosy i tkwilabym dalej w pułapce.
Ja mam takie migawki - po jedzeniu, wyjsciu na dwor i wiadomo takie sytuacje kiedy palilam odruchowo, takie widzenia mam jakbym szla zapalic, to tylko moment ale jakos mnie to juz nie smieszy tylko trochę niepokoi, nie zebym miala zamiar zapalic ale wolalabym zeby to sie juz skonczylo, tym bardziej ze nie czuje glodu fizycznego. Staram sie nie zazerac, ale jablka jem, kawke pije (ilez mozna) i winko sobie nalalam. Smaki sa o wiele przyjemniejsze niz wczesniej ale jakos ich malo. To dopiero 7 dni jak nie pale, chcialabym zeby to bylo 100 jak u lenii

ziuta,
ziuta, 24-11-2009 21:29

Dzisiaj mamy dobry dzień!.. od rana chwalimy się i oby jak najwięcej było takich powodów:) ..Lenii, Arco, ja, nawet Widzewiak - bo chociaż to początek jego drogi to sami pamiętamy, jak ważne i trudne bywają te pierwsze dni - a teraz jeszcze nasza perełka Emi2:).. Emii wszystko idzie jak powinno, nie zmarnuj już tego.. wszystko w Twoich rękach.. nawet dzidziuś daje Ci czas na umocnienie swojej pozycji:DDD

Manka.. chyba wszyscy jak tu jesteśmy mamy/mieliśmy takie "migawki", nie bój się tego to typowe dla palaczy.. tak powracają jeszcze utrwalone jak na kliszy fotograficznej zdjęcia Ciebie palącej.. towarzyszyły mi one jakiś czas od zgaszenia ostatniego papierosa, nachodziły jak komornik po spłacony już dawno dług.. przypominały o mojej "grzesznej" przeszłości. Nachodziły w różnych momentach, w większości tych samych dla nas wszystkich (o nich pisałam już do Widzewiaka, o tych samych piszesz Ty).. dobrze jest być przygotowanym na nadejście takich momentów, mieć w głowie plan i wiedzieć jak można sobie poradzić aby nie pokonała nas tęsknota "za", abyśmy nie dali się zwieść tym pocztówkom z przeszłości, które nasz potworek wysyła do nas cierpliwie..
Zaręczam, że wraz z upływem czasu będą one nadchodziły coraz rzadziej ale musisz znaleźć sobie to coś co odciągnie Twoją uwagę od nich.. naprawdę ruch pomaga, zwykłe pedałowanie na rowerku w domu, skakanka, zwykłe chodzenie jak polecała Mariola, ja w pracy robiłam przysiady aż do zmęczenia.. cokolwiek wg uznania, możliwości aby stosować go systematycznie.. jest również ratunkiem w sytuacjach kryzysowych. Cudowną sprawą jest znalezienie sobie pasji (to moja metoda), lub cokolwiek innego co pochłania całkowicie umysł, odwraca uwagę od niepokoju i wytwarza nowe nawyki.. wtedy to jest łatwiejsze, sama zauważyłaś, że "to tylko moment", który będzie coraz rzadziej się pojawiał aż do chwili kiedy nie będziesz zupełnie czuła tęsknoty przybierającej różne formy.
Manka.. to się może stać szybciej niż Ci się wydaje abyś tylko była czujna:)..
..no koniec tej demagogii Ziuta! bo już się gubisz sama!
..a teraz drogie baby.. czas na "modlitwę wieczorną".. chłopaki też mogą się dołączyć o ile mają taką potrzebę:)

manka_23558
manka_23558 25-11-2009 08:08

Witajcie dziewczyny i chlopaki!
Piękny dzień dzisiaj, tak się czuje jakos jakby wiosna nadchodziła a nie zima. Czy wiecie że magnolie pąki mają (dziwne to ale moze one tak mają) a forsycje też? (normalnie w lutym dopiero).
Ziuta - dziękuję za zręczne podsumowanie. Jeszcze raz powtarzam - jak dobrze że jesteście. Wiem, że wszystko zależy odemnie, ale jak miło mieć taką podporę, która i wesprze i jak potrzeba to do porządku przywróci:) Co tu wiele mówić, zresztą sama nie trafiłabym na lekturę Allena Carra, ale rzeczywiście wszyscy zaczynaliśmy od Tabexu, więc możnaby powiedzieć że miejsce jest dobre. Pozdrawiam Was wszystkich:)

lenii
lenii 25-11-2009 09:53

dzień dobry wszystkim:)
na początku kontynuując temat chudnięcia proponuję wszystkim małą lekturę, którą dziś udało mi się odnależć:) http://swieta.onet.pl/index.html?args=1586394,1,36165,Przygotuj%20%8Cwi%EAta%20w%20wersji%20light,czas-swiat-detal.html myślę, że spowoduje to u większości z was (ja tak miałam) pewne zadziwiające przemyślenia:P człowiek sobie sam krzywdę robi na własne życzenie robi sobie krzywdę i później się dziwi, że odbija się to na jego kilogramch:)
arco witaj chłopie:) widzę, że się troszkę rozmażyłeś:) ale nic to dobrze, ze Twoje mśli nie wędruja tylko w strone papierochów, lecz w stronę nasze ziutki i innych biustów również:P nie zdawałam sobie, że między nami jest dokładnie 50 dni różnicy:)jak to dumnie brzmi:) a najfajniejsze jest to że wraz z upływem czasu dystans ten będzie się zmniejszał... teraz brzmi to dumnie : ty 40 dni fajNIE, ja 90...później zaś przy 500 Twoim dniu, ja będę miała tylko 50 więcej:) widzisz różnicę?:)

Manka... pamiętam jak to było niedawno jak zazdrościłam tym wszystkim pierwszo-setnym, że już im tyle minęło... nie czekaj na to, bo i tak cie to nie ominie:) ciesz się tym co już osiągnęłaś, bo każdy dzień jest jak świeży powiew wiatru i to w czystych płucach:)

al nasza weteranka Ziutka... czysta mówisz?? hmm... nie mam nic przeciwko.. przed więtami w takim razie stukniemy się wirualnie i wzniesiemy zdrowie ziutki:) czy dobrze obliczyłam, że będzie to 20 grudnia?? ale to jak to, ale kochana niedługo stuknie ci piękny, okrąglutki rok!!! to jest coś.. ale nie zazdroszczę Ci.. w końcu mnie też to czeka nie??:)

nuziakam was:)

Emi2
Emi2 25-11-2009 11:18

Kochani Przyjaciele! :-)
Nie mogę sobie miejsca znaleźć, wszystko leci z rąk, żołądek związany w supełek..
Dziś rano o 7.30 dostarczyliśmy córkę na oddział i tak sobie do tej pory leży niebożę, bo trochę kiepskie skurcze jeszcze i rozwarcie tylko na 6 cm... Nie można do niej wejść, bo ze względu na tę paskudę grypę zamknęli szpital dla gości..:((
Ale mimo wszystko jeszcze dziś powinnam zostać babcią :-))))))))
I to niepalącą :)))
pa, pa!

manka_23558
manka_23558 25-11-2009 14:27

Emi2 - trzymam kciuki za szczesliwy poród, ale bądzcie czujni. Ach, co to za wspaniale uczucie byc babcią:) i do tego niepalącą:)

Emi2
Emi2 25-11-2009 16:29

Dzięki, Manka :)))))
Już po wszystkim - o 13.20 urodził się chłopczyk! :-))) Mój wnuczek! :)))
Malutki, bo o wadze 2.850. Musieli niestety zastosować kleszcze, bo zanikało tętno dziecka :(((, ale teraz wszystko w porządku i z dzieckiem, i z jego mamą. :-))))))))
I taka ironia losu...
Córka dzwoniła do mnie przed chwilą i mówiła, że pytali ją, czy pali papierosy, pije duże ilości kawy, że takie mała ta dziecinka się urodziła. I córka do mnie zbolałym głosikiem - "mnie, wroga wszelkich używek, MUSIELI pytać o TAKIE rzeczy!"
I to prawda - kawy nie pije w ogóle, papierosa zapaliła kilka razy, gdy chodziła jeszcze do liceum, alkoholu nie pije praktycznie w ogóle (jakieś zimne piwo latem i to wszystko).

Pocieszyłam ją, że synuś urośnie jak na drożdżach, bo jego rodzice nie ułomki - wysocy i normalnej tuszy.. :)))
To tyle wrażeń rozpromienionej babci :-)

kenai
kenai 25-11-2009 19:37

To gratuluje Ci tytułu babci- niepalącej babci :))) 3maj się, pozdrawiam.

iwusiam32
iwusiam32 25-11-2009 21:05

Ja takoż GRATULACJĘ ślę, jako dla Babci a wnusiowi pachnącego buziola posyłam:*

arco
arco 25-11-2009 22:21

Emi.....i ja składam Tobie ogromiaste gratulacje na nowej drodze życia :)pozdrawiam

manka_23558
manka_23558 25-11-2009 23:02

Emi2 - gratuluję wnuczka, niech się zdrowo chowa i rośnie. Teraz to juz nie potrzebujesz liczyc dni bez papierosa, bo na pewno nie zapalisz. Trzymaj się babciu i bądź szczęśliwa:)

Odpowiedz w wątku