Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
mazianka
mazianka 04-03-2010 22:28

Manka nie durna,nie durna,tylko podstepny "ludozerca" probuje swoich marnych sil,
tez tak mam i to dosc czesto,mam nadzieje,ze wkoncu minie.
raz mu sie udało mnie podejsc i dziekuje bardzo,a co do kg to ludziska wiosna idzie,same zleca,ja po 5 miesiacach bez faj mam teraz jakies 2 kg,ale juz zaczynam sie pilnowac,

a jak dla mnie najlepszy sposob to duuuze sniadanko i od 18 tylko co najwyzej owoce.

i ruszamy sie ,ruszamy,

buziam wszsytkich

Marciocha dobra robota,Swistak witam,i trzymam kcliki.i tak mie sie przypomniało hasło " a świstak siedzi i zawija je w te sreberka"
hihi
to z Milki???
hmmm mniammmm

buziam Was słodziutko,

Świstak
Świstak 05-03-2010 08:35

Może te sreberka, to dobry pomysł na zajęcie rąk !! Kilka słów o sobie, a raczej o "przygodzie" z papierosem. Palę od 20 lat... masakra, około 15 papierosów/dziennie. Od wczoraj walczę przy pomocy Tabexu, wypaliłam 8. powiem szczerze, że te 8 sztuk wypaliłam dlatego, bo brakowało mi ( no i tu mam problem ) myślę że chodziło o samą czynność, o rytuał. Dzisiaj też wypaliłam już 1 fajeczkę. Powiedzcie, czy to normalne, że jeszcze mi smakują papierosy ? Znajoma, która też przy pomocy Tabexu nie pali, powiedziała mi ..."pal przez te 5 dni ile masz ochotę, nie ograniczaj"...
Jakie są Wasze rady ?
Pozdrawiam

Marciocha927
Marciocha927 05-03-2010 09:48

Świstak ja walcze piaty dzień ..... i do tej pory pale, brakuje mi faja i kiedy czuje ,,ucisk,, idę i palę ...czytalam wczesniej na forum ze co niektorzy palili nawet i 9 dni i dopoiero po tym czasie doznali olsnienia;) ..jak na razie sie nie martwie, bo zauwazylam,że co jak co ale pale mniej, a palilam ponad pake dziennie w porywach do 2-och... rezultaty jako takie zauwazylam .... moze to wyda wam sie smieszne ale od momentu kiedy biore tabex mam KOSZMARYYYY i to jakie uhhhh.... kilka snów laczy sie w jeden z zdwojona sila, no coz moze moj organizm w taki sposob ,,odreagowuje, ja dzisiaj wypalilam juz 3 niestety, ciezki dzien a palic mi sie strasznie chciało, wiec ...ehh poszlo....konsultowalam sie ost. ze znajomoa ktora tez palila ,,normalnie,, w trakcie pierwszych dni kuracji, a po jakims czasie odeszla potrzeba zapalenia, oczywiscie w polaczeniu z silną wolą tak ????? :)

pozdrawiam cieplutko , damy rade;)

anigra
anigra 05-03-2010 10:19

Witam,
Manka – paliłam 35 lat. Wydawało mi się że tak musi być i wystarczył jeden impuls żeby podjąć tą decyzję, tak na poważnie dla siebie. I na początku nikomu nic nie mówiłam, próbowałam samą siebie, jak się nie uda to trudno, nie będzie wstydu. Ale wytrwałam, powoli rodzina i znajomi zaczęli zauważać że nie palę i wtedy to już była sprawa ambicjonalna. Nie mogłam się poddać, chociaż łatwo nie było. WYTRZYMAŁAM ten najgorszy czas ok. 3 miesiące, chociaż Tabexu wzięłam połowę, wystarczyło.
Świstak, Marciocha - gratuluję podjęcia decyzji, wytrzymacie i będzie wspaniale. A jak poczytacie relacje innych, kilka stron wcześniej to zobaczycie że większość tak miała, zwariowane, kolorowe i niesamowite sny. Ja zresztą też, ale to mija. No i musicie koniecznie wyprać sobie mózg przy pomocy książki Allena Carra , inaczej się nie da.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za sukces.

manka_23558
manka_23558 05-03-2010 12:19

Marciocha, Świstak - naprawdę bez Allena się nie da. Ja w piaty dzien się rozplakalam i wypaliłam dużo tzn mialam kryzys bo nic nie zanosilo sie ze nie zapale juz wiec wypalilam co mialam ale w zwiazku iż byłam juz w trakcie czytania Allena, zaczelam rozumiec o co chodzi, zrozumialam reakcje organizmu miedzy jednym a nastepnym papierosem, rozumialam co sie ze mną dzieje (wczesniej nigdy sie nie zastanawialam, po prostu siegalam po papierosa, na czym polega ten głod i uzależnienie i jak się rodzi i zrozumialam ze jezeli teraz się poddam to bede palic coraz wiecej. Ale to wszystko dzięki lekturze Allena Carra. Poryczałam się z bezsilności, otworzyłam wszystkie okna w domu (mimo mrozu) otrzezwilam się, skonczylam czytac ksiązke i wiecej nie zapalilam i nie zapalę. Byl to tez moj ostatni dzien brania tabexu (wydalo mi sie ze on na mnie nie dziala, wlasciwie nie wiem, nie potrzebowalam go juz po prostu, Allen przemowil do mnie wystarczajaco i nie chodzi tu o zadna silna wolę. Oczywiscie byla bezsennosc i koszmary nocne ale to minęło. Zostały kilogramy. Jestem WOLNA. FajNIE 108 dni. A paliłam podobnie długo jak Anigra i podobnie jak ona nie chwalilam sie wszem i wobec, chyba sama nie wierzylam ze mogę to zrobic. ale uzewnętrzniałam się na naszym forum i dalej to robię? Buziolam Was?

mazianka
mazianka 05-03-2010 15:01

Dziewczynki słuchajcie Anigry i Manki,!!!!
Allen i jeszcze raz Allen,dla niewtajemniczonych "prosta metoda jak skutecznie rzucic palenie" ( easyway to stop smoking) Allen Carr
( ja kupilam na allegro)
Mowie Wam po zrozumiałym przeczytaniu tej ksiązki wszystko bedzie prostsze i nie bedziecie musiały "cierpiec" nie paląc.

ale pzrestrzegam- miejcie ja zawsze niedaleko,tak by w ciezszych chwilach( a niejedna taka jeszcze przed Wami) mozna do niej zajzec
Oczywiscie nie chcialam nikogo straszyc,bo ja po przeczytaniu ksiazki dostałam takiego olsnienia,ze smialam sie na widok zapalniczki,hihi
nie pale ponad 5 mies i choc czasem nie jest lekko,wierze,ze bedzie juz tylko lepiej.
Trzymam kciuki za Was,i wszystkich,ktorzy Nas czytaja i moze jeszcze sie zastanawiaja :)))
buziole

ale,ale,gdzie jest cała reszta????

kenai
kenai 05-03-2010 15:18

Dzień dobry wszystkim :)

Na początek- Ziuta nareszcie! W końcu mogłem Cię posłuchać ;D Fajnie, że się odezwalaś.
Lenii- przepraszam, że tak długo nie pisałem ale ostatnimi dniami mam tylko czas na szybkie 'zaktualizowanie' nowych wpisów na forum i zaraz wracam do pracy. Co u Ciebie?? :))) <ściskam>
Ciągle mnie mobilizują Twoje słowa.

Pozdrawiam nowych niepalących (i nawet sporo ich się tu zjawiło, co z pewnością cieszy)- jeśli dostosujecie się do wskazówek Allena to sukces murowany.
Aż wstyd mówić... ale gdyby nie Allen, to pewnie zaraz po tym wpisie biegłbym już na papierosa...mam ostatnio WIELKI NADMIAR myśli o zapaleniu 'tego jednego', myślę sobie wtedy: "wiem, że będzie smakował ohydnie, ale od jednego nic się nie stanie a przecież jestem już wolny ble ble ble..."...to jest na prawdę bardzo męczące i nie wiem kiedy to minie :/ a przecież już 4 miesiąc leci...
Ale trzymam się jeszcze mocno i stawiam opór wszelkim pokusom...szkoda by mi było tego całego dotychczasowego wkładu...czułbym się jak gospodarz, który dopiero co odratował/oczyścił swe pole, a zaraz potem pozwolił, aby z powrotem wylano na nie truciznę, która by spustoszyła i zniszczyła wszystko, co do tej pory zdołało urosnąć...
...taka moja mała bajka ;)

Miłego weekendu (niedługo minie setka :D)
Pozdrawiam wszystkich.

robik
robik 05-03-2010 15:23

Witajcie szczesliwi niepalacy i palacy jeszcze!Swistak ja dopiero na 8dzien rzucilem fajki od momentu brania tabexu tak wiec spokojnie przyjdzie odpowiedni moment i rzucisz!

Ziuta naprawde juz tu nie zawitasz ? pamietaj ze to Ty z Zina M.A. Leni Magusia najwiecej mi pomoglyscie!kiedys juz mial;em probe rzucenia fajek ale to nie bylo to z dnia na dzien czekalem kiedy zapale nie wierzylem ze przestane.A teraz rzucilem na zawsze!a jesli upadne to sie p[odniose!nie jest zle!tylko jakos mdlo sie zrobilo nie ma Was czyzby wiosna ?dobrze ze odzywa sie A.M.pewnie Magusia osiagnela cel w odchudzaniu?a Lenii poradzila sobie z chwilowymi....a moze i ja juz nie powinienem wchodzic tutaj zostalem sam w kobiecym towarzystwie? moze juz wystarczy sil? jestem z Wami i pozdrawiam !i czekam i trzymam kciuki za Marcioche i Swistaka.Ziuta ?????Zina???????

A.M.
A.M. 05-03-2010 19:41

Kenai paskudo, nadmiar myśli masz za karę że tak rzadko się odzywasz,ale podoba mi się Twoja bajka.Na stronie 62 naszego forum jest wpis niejakiej Margerite która właśnie dzieli się wrażeniami z tego jednego papierosa.Poczytaj sobie.Ja wrzuciłam ten wpis w zakładki i jak już mnie bardzo nachodziło to czytałam ,może Tobie też pomoże.Bardzo się cieszę że piszą takie osoby jak Anigra ,Kaprysik bo to jest dowód że z czasem jest coraz lepiej.Ja też miałam długi czas bardzo ciężko,to pewnie prawda że długi czas palenia wydłuża czas odwyku ale myśli że z czasem będzie coraz lepiej trzymałam się jak pijany płota.Opłaciło się.Robik nie jesteś jak widzisz jedynym rodzynkiem na forum a myślę że nawet gdybyś był to nie problem.Pisz ,nie wycofuj się bo licho nie śpi.Jak czytałeś forum to o tym wiesz.W kupie rażniej.Za początkujących trzymam kciuki.Buziaczki pachnące dla wszystkich.

mazianka
mazianka 05-03-2010 20:31

Kenai!!!!!!!!!!
Jak Ci dam !tego jednego,to nie uniesiesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cofnij sie o kilka stron przeczytasz jak sie czułam po pierwszym i dwoch nastepnych bleeeeeeeeeeee,brrrrrrrr.
przetrzymaj to,zreszta twarda z Ciebie sztuka!!!!Lubaniacy Gora!!!!!!))))
buziole
A.M ciesze sie ,ze tez dalas rade,wiem jak ciezko bywa czasem.

nie poddawajmy sei
buziaki

Alexa
Alexa 05-03-2010 20:43

Witam Was Kochani! Zaczytywałam się Wami przez trzy dni, zanim zdecydowałam się rzucić palenie. To mój 3-ci dzien z tabexem... i wielka d..pa! palę tyle samo.. może z mniejszym apetytem, ale... co dalej???

Zina
Zina 05-03-2010 21:27

Witam cieplutko.
Robik,wiem mnie tez brak Ziutki,zostaje nam nadzieja ze nas czyta i jak jej zdrowie i czas pozwoli napisze cos takiego ze znow nas to zuci na kolana,albo chociasz napisze poprostu fajNie..Co do mnie to niestety maz caly czas na chortobowym i jak sie dorwie do kompa to ja juz ide spac i sie na swoja kolej nie umie doczekac..
W przyszlym tygodniu wszystko powinno wrocic do dawnej normy..
Swoja droga u meza najpierw stwierdzono zapalenie gardla a potem zapalenie oskrzeli.W pracy gdy zanosil chorobowe madra pani z biura powiedziala ze to przez to ze przestal palic!No ciemny narodzie z pewnoscia jak by zapalil to by ozdrowial-to oczywiscie ironia..Takie akcje uswiadamiaja mi jak malo wiemy o paleniu i palaczach no i zrywaniu z nalogiem.
Marciocha i Swistak posluchajcie nas doswiadczonych i czytajcie ksiazke.To naprawde pomaga i wcale nie jest potrzebna silna wola.Znalazlam artykul opisujacy w skrucie metode Allana

http://www.biomedical.pl/nalogi/metoda-rzucania-palenia-allena-carra-145.html

Przeczytajcie to,a potem ksiazke:)
Do pozostalych swoja droga moglibysmy pod tym artykulem utwozyc nowe forum ,jak myslicie?
Pachnace calusy..Dobranoc

robik
robik 05-03-2010 21:44

Zina na pewno masz racje Ziutka czyta nas i pewnym momencie wypali tak prosto pod serce !ze znoow poczujemy wiosne bez fajek!rzeczywiscie Twoj maz mial fajne spotkanko z baba z biura!wczoraj ktos mnie porownal do alkoholika niepijacego czy zawsze bedziemy naznaczeni???ale tym okresleniem utwierdzil mnie jeszcze bardziej zeby nie zapalic mam cos mu do udowodnienia!

robik
robik 05-03-2010 21:52

Zina na pewno masz racje Ziutka czyta nas i pewnym momencie wypali tak prosto pod serce !ze znow poczujemy wiosne bez fajek!rzeczywiscie Twoj maz mial fajne spotkanko z baba z biura!wczoraj ktos mnie porownal do alkoholika niepijacego czy zawsze bedziemy naznaczeni???ale tym okresleniem utwierdzil mnie jeszcze bardziej zeby nie zapalic mam cos mu do udowodnienia!Ziuta duzo zdrowka i Zina Ty zawsze masz optymizm!
Aleksa mi sie wydawalo ze pale dwa razy wiecej nie przejmuj sie przychodzi chwila ze zapalasz tego ostaniego ale czytaj Allana ja go przeczytalem jak juz 10 dni nie palilem dziewczyny mnie zmusily do tego czytania ale teraz jestem im wdzieczny!Zi Z jestem z Wami!trzymajcie sie wszyscy pozdrowienia!

mazianka
mazianka 05-03-2010 22:11

A ja (jak dobrze pojdzie ) za jakis czas bede miala kolejny "malenki" powod do tego by juz napewno nie palic,ale narazie cicho sza,nie zapeszac :*******

Elle_30
Elle_30 05-03-2010 23:16

Kochani!

Naczytałam się tych Waszych wpisów o Tabexie i od razu - z miejsca - spontanicznie - pobiegłam do apteki po Tabex. Nie obyło się bez problemów, bo nie chcieli sprzedać bez recepty, ale jakoś się udało
W związku z tym, że jest już wieczór postanowiłam zacząć "kurację" od jutra:) Jak myślicie? Uda mi się??? Tyle razy już rzucałam, że nie zliczę... A zawsze wracałam! Nie chcę już dłużej palić! Podtrzymajcie mnie biedną na duchu... Będę zdawać relacje od jutra, jak mi idzie z tym Tabexem... Sama jestem baaardzo ciekawa...

A.M.
A.M. 06-03-2010 00:02

Elle 30 uda się ,uda tylko się nie stresuj za mocno bo to przeszkadza.Podchodż do sprawy spokojnie.Tabex bierz zgodnie z ulotką.Na forum pisz jak Ci idzie a my w miarę możliwości pomożemy.Naprawdę warto.Mazianka czyżby? A ja ostatnio taki błogi spokój odczuwam z powodu że nie palę ,takie zadowolenie-minęły 3 mieszki i chyba wreszcie osiągnęłam stan niepalenia ,puściło uzależnienie psychiczne.Została czysta krystaliczna i niczym nie zmącona radość z niepalenia.To właśnie Ziuta przekonywała mnie że taki czas nastąpi a ja bardzo chciałam w to wierzyć.No i się doczekałam .Pozdrowionka.

Elle_30
Elle_30 06-03-2010 08:18

A.M. - dzięki za wsparcie! Teraz oczywiście palę - jak wypalę, wezmę pierwszą tabletkę Tabexu. Trochę biorę się skutków ubocznych - jak Wy się czuliście po Tabexie?

Elle_30
Elle_30 06-03-2010 08:22

*biorę, oczywiście - sorki, to z pośpiechu:)

Elle_30
Elle_30 06-03-2010 08:43

Bossszzze! Chyba na samą myśl o niepaleniu, coś się dzieje z moim mózgiem, bo chciałam się poprawić i napisałam to samo:)
"boję", nie "biorę":)
Pozdrowionka - przed chwilą wzięłam pierwszą tabletkę TABEX'u - będę Wam zdawać relację, jak mi idzie.

Odpowiedz w wątku