Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
lenii
lenii 07-04-2010 23:09

Cześć moje słoneczka kochane:) ależ się za wami stęskniłam:) jak tam po świętach? u mnie nieustannie fajNIE :) cały czas was bacznie obserwuje i widzę, że wiosna pełną gębą również na forum.. coraz młodszych ludzi ściągamy:D pięknie:)

I tu do Barego... książka polecana tak namiętnie przez uczestników forum nie ma na celu kuszenia ciebie do papierosów, tylko wręcz przeciwnie a zatem zanim nie sprawdzisz to nie oceniaj i nie bój sie.... my też paliliśmmy i to zdecydowanie dłużej niż ty i co? i tabex z książką dały pozytywny efekt, więc zaufaj ekspertom:) działaj tak jak ci podpowiadają doświadczeni byli palacze a twoja szansa na sukces stanie się realniejsza każdego dnia:) trzymam za ciebie kciuki:)

Buziaki dla Was wszystkich:)

Bary17
Bary17 08-04-2010 09:54

Wczoraj - wziełem chyba z 3 tabletki - Nic nie spaliłem. Dziś też mnie nie ciągnie. Myślę, że bez tabletek dam radę nie palić nawet :) No jeśli ja rzuciłem to jest cud! To działa !

smrodek
smrodek 08-04-2010 10:52

Witam ponownie....
NIE pale:) nie wiem ile to dni( tydzien- dwa??) bo jakos szczegolnie nie chce mi sie tego liczyc i robic z tego celu zycia i swietowac kazdego miesiaca czy roku ale widze to tak. Przez pierwsze trzy dni spalilem moze z 7 fajek ( troche mniej niz kolo 40 dzeinnie...) potem powiedzialem ze wystarczy i przestalelm wogole palic, tabletki bralem przez jakies 5-6 dni przestalem bo zauwazylem ze o nich zapominam , ostatnie dwa dni to wzialem moze po dwie sztuki i to tylko dlatego ze przeciez chyba trzeba.... jak narazie nie pale i jakos za bardzo mnie nie ciagnie... tzn od czasu do czasu zapalilbym sobie w celu udowodnienia sobie ze nawet jak zapale jednego to bede mogl nie palic dalej, ale ... tej pewnosci ze tak by bylo nie mam wiec po co kusic los;) Pozdrawaim

Zina
Zina 08-04-2010 12:35

Smrodek :)cieszy mnie twoj spokuj ducha i zimne opanowanie co do calej sytuacji.Widze ze zabijasz potworka nikotynowego z zimna krwia i bez emocji-tez dobra metoda grunt ze dziala :).I masz racje NIE warto prubowac zapalic bo i po co.Mamay na fofum duzo przykladow takich prob i jeszcze nikt nie byl po nich szczesliwy.Nie wywoluj wilka z lasu-bo i po co.
Bary17..twoje postepy tez ciesza,ale na twoim miejscu jeszcze bym pobrala ten tabax do konca tego listka.Daj sobie czas,nie uzalezniles sie w jeden dzien wiec daj sobie czas na to by tabax wyczyscil twoj organizm z nikotyny.No i jak cie nie ciagnie to super!Ciesz sie jestes szczesliwym nie palacym.Wyobraz sobie siebie przez najblizsze dziesiec lat z papierosem i ciesz sie ze nie musisz taki byc!
A ja 119 dni nie pale,i kazdy kolejny cieszy :)

ziuta,
ziuta, 08-04-2010 15:08

Smrodek.. to bardzo ryzykowne myślenie..
"od czasu do czasu zapalilbym sobie w celu udowodnienia sobie ze nawet jak zapale jednego to bede mogl nie palic dalej".
Wątpię.. jeśli mogę Ci radzić unikaj takiego sposobu myslenia.. Twój organizm oczyszcza się jeszcze, nie wspomnę o umyśle - dopiero powoli wychodzi z zaklętego kręgu:) a taka filozofia prowadzi nas przeważnie (w różnym czasie:) drogą okrężną na manowce czyli do palenia.
Człowiek który pali jest słaby, to ten co rzucił palenie jest silny.. i wyraża to poprzez niepalenie:)
Nie musi tego, tym bardziej w taki sposób udowadniać sobie..
a "od czasu do czasu" zapalając to wręcz udowodniłbyś tylko swoją słabość.. zresztą dlaczego miałbys to robić?..
Dostarczając sobie kolejne, małe dawki nikotyny ciężko wygrać z potworkiem.. i to chyba on podsuwa Ci jeszcze takie "odkrywcze" pomysły.. ale z twoim niedługim stażem jest to jeszcze naturalne.. i może dlatego powinieneś liczyć i świętować każdy dzień wolności.. niech ten dupek usłyszy z kim ma do czynienia!

Tak na marginesie znam osobę, która nie uważa się za palacza.. ona tylko pali "okazjonalnie".. już 20 lat.. he, he! tylko po co?.. bo lubi?.. tak jak my?.. dobre sobie! co?
Wobec nałogu nie ma silnych.. dlatego swoją siłę okazuję nie paląc ponad rok.. i nie zamierzam konfrontować swojej siły z siłą papierosa..
choć w przeszłości różnie bywało.. ale to już se ne wrati!..

Bary.. takich "cudaków" jak Ty to u nas dużo:) mówię Ci poczytaj chociaż forum!

Lenii.. za rzadko tu bywasz!.. na rolę biernego obserwatora nie zgadzam się!
powiedz ja Ci tam dziewczynko?.. lubię dobre wiadomości:)

AM.. rzeczywiście smutnawo i chyba trochę te święta rozleniwiły towarzystwo.. trzeba ciągle kogoś nawoływać:)..

Dziewczyny, jak Wasze kilogramy po swiętach!?

"Staruchy".. odzywać się i chwalić.. bo jest czym!

Świstak, Robik.. gratulacje!

Gorące buziaki!

Zina.. Boże dopiero teraz zauważyłam.. aleś natłukła tych dni! Brawo, super! kiedy to zleciało!

manka_23558
manka_23558 08-04-2010 15:42

Witajcie kochane "starszaki" i "młodniaki", u mnie bez fajek już 142 dni i bardzo mnie to cieszy, chociaż już spokojniej podchodzę do tego. Ale jak pisze Ziuta palą słabi, nie palą silni i ja się wlasnie tak czuję, wolniejsza i silniejsza. Warto było rzucić to świństwo. Odnośnie kg to ani przybylo ani ubylo od ostatniego razu i juz was zamęczać nie będę tym tematem. Cicho siedzialam bo bylam na wyjeździe. Magusia już długo się nie odzywa, to nie jest normalne. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie:)Acha, A.M. ja tak pisalam bo myslalam ze Ci siły dodam, nie to żebym Ciebie nie rozumiała. Ale ja np nie mogę się poddawać jak mi gorzej, bo byłoby zupełnie najgorzej, zawsze walczę albo się usuwam (odsuwam) bo nie warto się zatruwać jeśli gra nie warta świeczki. Ale co fakt to fakt, jak się człowiek wygada to mu lżej. A jeszcze lepiej jak się porządnie wykrzyczy (sam na sam ze sobą i z naturą ewentualnie). Buziolam Was. Dziewczyny, tak mi się buzia cieszy jak Was czytam - Ziuta, Lenii, Zina.... Widać że się bez Was obyć nie mogę. A dla początkujących informacja - bez tego forum nie poradzilabym sobie chyba przy rzucaniu palenia. A ciekawostka, jak byłam na wyjeździe to dwie panie probowalam delikatnie przekonac do rzucenia palenia ale one nie bo one "tak lubią palic". Ja je rozumiem, bo ja też "lubiałam bardzo" tak mi się wydawało jak patrzę z perspektywy. Jak człowiek nie ma zamiaru rzucac palenia to zawsze powie ze lubi to bardzo i jakby chcial to by rzucił. Ja sie bardzo cieszę że nie palę, rzadko mam odruchy papierosowe ale wiecej kawy piję. No dosyc bo znowu się rozkręcam a robota czeka. Postanawiam w czasie pracy wiecej nie pisac:) Pa pa.

Bary17
Bary17 08-04-2010 17:23

Widzę , że Wy jesteście jak wielka rodzina! :) Uwaga dostałem 10 zł od dziadka.. no i kupiłem...grześka, chipsy i gumę orbit :) Nie ciągnie mnie do fajek! Nawet jak ktoś pali to mnnie nie ciągnie... Dziękuje Wam! Już 2 dzień bez fajek! Tabex rządzi!

ziuta,
ziuta, 08-04-2010 19:46

Manka..
no, no! i mnie także cieszą te twoje pachnące dni:)
Fajnie, że jesteś znowu.. a nie było Cię tu z nami ojjjjj długo..
Manka, to chyba dobrze że kg-my stanęły w miejscu.. teraz może być już tylko lepiej:)
U mnie też tak było.. ale teraz kurcze tak mi leci waga w dół, że muszę jeść z rozsądku żeby mnie wiatr nie przewrócił:)))
Mówisz, że Magusia się nie odzywa ale i Mazianki też nie ma od dawna:( mogłyby się dziewczyny odezwać, żeby człowiek się nie zamartwiał!

Bary.. dobrze widzisz:) mało tego.. ta rodzina uzależnia bardziej niż papieros!
No ale tymi 10 złotymi i grześkami to mnie rozbroiłeś chłopaku!.. się zawziąłeś:).. to świetnie! i widzisz, bez papierosa człowiek też może żyć:) Zobaczysz jak wzrośnie Ci szacunek do siebie..
Pozazdrościć takiej dojrzałej decyzji.. ja w tym wieku nie byłam niestety taka mądra:)
Trzymam za ciebie mocno kciuki:)

Bary17
Bary17 08-04-2010 19:53

No słuchajcie... może to dziwne, ale jak nie palę to dzień wydaje mi się dłuższy :) To możliwe , że tak sie czuje? :) Jest mi lepiej, dziś byłem 2 godziny na działce, pomagałem tacie i to bez problemu... nawet mi sie chciało tam siedzieć ;]

manka_23558
manka_23558 08-04-2010 22:07

Witaj w Klubie Bary17 :) Będzie coraz lepiej, coraz więcej rzeczy będzie Cię cieszyć, mnie też rozbroiłeś:) ale posłuchaj Ziuty i czytaj forum, żebyś był silniejszy jak Cię dopadnie ten głodek nikotynowy. A właściwie dlaczego nie może tak być jak piszesz, przecież nikomu nie obiecywałeś że będziesz palił do końca życia i wyobraź sobie jak wyglądaliśmy z papierosem, wyobraź sobie jakbyś wsadził sobie do buzi smoczka i go pociągał (wg Allena). Ale to śmieszne:) A ile kasy zostaje w kieszeni, jeszcze kilka dni temu poleciałbyś po fajki a teraz kupiłeś sobie słodkości. I naprawdę większy szacunek dla siebie się czuje, że już nie musisz, nie musimy palić. Ale pamiętaj że to początek Twojej drogi, że głodek nikotynowy upomni się o Ciebie, dlatego czytaj, czytaj, żebyś rozumiał swoje reakcje i potrafił się jemu oprzeć. Buziolam Was. Którejś z Was "ukradłam" to buziolam i widzę ze od tego czasu Ona go nie używa, tylko nie pamiętam kto to był:)

A.M.
A.M. 08-04-2010 23:34

Bary17 ,wiesz ,wydaje mi się że Ty super chłopak jesteś.W Twoim wieku takie ważne życiowe decyzje podejmować to już coś.Większości ludzi zajmuje to więcej czasu,a Ty proszę ,w dorosłe życie wejdziesz, mam nadzieję już bez fajki.Tak trzymaj,naprawdę warto nie palić .Starzy [byli] palacze Ci to mówią.Manka, no nareszcie się pojawiłaś ,ja wiem że tu wszyscy są sobie życzliwi,nie przejmuj się.Kenai a Ty do nas napiszesz jak Ci?Wiecie ja tak myślę że ta pierwsza po latach wiosna bez papierosa to było takie trochę stresujące zdarzenie .Wszyscy na nią czekaliśmy niecierpliwe a jak w końcu przyszła to na forum zrobiło się trochę nerwowo.To ten bąknął o fajce,to drugiemu się przypomniało że może z fają ta wiosna ?hm to po prostu nowa sytuacja,przebywać na dworze w promieniach słońca bez papierosa.Ale to już mamy za sobą ,teraz mam nadzieje wszyscy doceniamy to świeże powietrze którego sami sobie nie zatruwamy.Cieszę się bardzo że jest nas coraz więcej ,ludzi którym rozum wrócił,bo ja się tak właśnie czuję.Buziaki dla wszystkich.

manka_23558
manka_23558 08-04-2010 23:40

Oj, już późno, rozsądek mówi - idź spać, ale ja jeszcze raz odpaliłam komputer. Dzisiaj paliłam ognisko i do domu wróciłam pachnąca dymem (ale nie papierosowym:) i z igliwiem we włosach, dopiero w kuchni ogarnęłam i tak sobie po drodze myślałam o moich początkach niepalenia. Mój pierwszy wpis na stronie 166 - ale dużo stron przybyło:) Może ktoś pamięta co z "majawk" bo m.inn ona również mi rad udzielała a chyba dawno jej tu nie widziałam (?) Do tych przemyśleń skłonił mnie m.inn. niedawny wpis arco który podziałal na mnie jakby ktoś mnie zdzielił obuchem, a potem przeczytałam że to prima a prilis był. No bo jakby to było jakby arco się złamał to ja chyba bym już zadnych szans nie miała. Bo on tak mądrze napisał na stronie 167(ale czasami też bredził co świadczy czym dla nas jest to forum) że do dzisiaj to pamiętam jak ten wpis na mnie podziałał pozytywnie i już sam fakt że dzisiaj do niego się cofnęłam o czymś swiadczy. Tak więc Bary17 i inne "młodniaki" czytajcie, czytajcie...., a Ciebie Arco pozdrawiam szczególnie, bo miałeś wpływ na mnie na początku mojej drogi. Inni też, ale jakiś taki szczególny sentyment czuję do Arco i ten wpis w/w utkwił mi w pamięci. Po za tym dziękuję Wam wszystkim za to że mnie tak serdecznie przywitaliście na początku mojej drogi, tak imiennie, w ogole to forum jest jakies takie magiczne...:). A tak na marginesie Arco, ta polecana książka "secret..." poleciałam ją szybko kupić na prezent dla córki ale sama najpierw poczytałam i muszę powiedzieć że nie potrafiłam się tak otworzyc - poddać i zastosować do "rad" w niej zawartych. Wg mnie ta ksiazka może sprowadzić na manowce. Ja nie zaryzykowałam takim mysleniem. No bo jak mozna sobie co rano wmawiać np "
jestem piękny i bogaty" to wg mnie chore, ale np zaczęłam rano wstawać, usmiechać się i mówic - jaki piękny dzień, jak pięknie słońce świeci. To chyba też o to chodziło? No ale chyba zaczynam bredzić, buziolam.

manka_23558
manka_23558 08-04-2010 23:41

O widzę A.M też nie śpi... pozdrawiam:)

kaprysik
kaprysik 09-04-2010 01:13

Witajcie:)
Przede wszystkim witam "nowych".
Melduję posłusznie, że u mnie Rok 2 miesiące i 15 dni fajNIE:)Pozdrawiam wszystkich pachnąco i życzę wytrwałości.

Bary17
Bary17 09-04-2010 06:37

Wiecie dlaczego rzucam ? Bo pierwsze: Szkoda kasy, po drugie : szkoda zdrowia, po 3: żeby udowodnić znajomym, że dam radę, po 4: Dla samego siebie. Nie chce już brać kasy od rodziny na fajki ;/ tylko moja mama wie, że palę.. a w mojej rodzinie tylko ona pali.. to mnie jakoś rozumie.. Rzuciłem to gówno. 3 dni ;)

manka_23558
manka_23558 09-04-2010 06:55

Tak trzymaj Bary17 - pokaż im wszystkim. Ale myślę, ze już niedługo to co wymieniłeś na miejscu 4 przejdzie na miejsce 1. I wtedy poczujesz tą siłę i wolność o której mówimy. Ja tak miałam. Pozdrawiam i udanego dnia z fajNIE:)
Kaprysik - gratuluję długiego stażu, napisz coś więcej, jak to jest po tak długim czasie, co czujesz?

ziuta,
ziuta, 09-04-2010 08:27

Dokładnie tak jest Bary.. tak było i ze mną. na początku rzucania palenia człowiek myślał przede wszystkim o kasie i zdrowiu, a dopiero później skumał o co chodzi z tym gównem.. ono pozbawia wolności, szacunku, kasy, zdrowia, robi takie pranie mózgu że w końcu zaczynasz wierzyć że palisz bo lubisz i nie przeżyjesz bez niego 1 dnia! .. co w tym fajnego??? NIC! to jest CHORE! i to się nazywa uzależnienie..
Dobrze, że napisałeś o powodach rzucenia śmierdziela:) tzn. że myślisz i analizujesz.. jak poukładasz sobie wszystko na nowo w główce, już bez tego "pasożyta" to będziesz
miał 99 % wygranej! (ten 1% to uzaleznienie fizyczne.. pestka!)
Dajesz super przykład swojej mamie.. może i ona z twoją pomocą kiedyś zapragnie być wolna:))))

ziuta,
ziuta, 09-04-2010 08:40

Manka.. to jesteśmy już dwie w klubie.. i ja mam jakiś sentyment do Arco.. tylko że on nie ma go do nas:( ma nas w nosie i tyle.. jest jak w piosence Lombardu..

.."A ona czeka
Ona wciąż czeka
Cierpliwie liczy dni a on..

Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America"..

a "Buziolam" to powiedzonko Lenii:)
więc "Nuziaki" pachnące dla wszystkich!

Bary17
Bary17 09-04-2010 11:14

:) Hehe :) Racja. :) Mama też się zastanawia czy rzucić... ale z nią będzie ciężko... :) Pali 40 dziennie chyba ;] Mnie wcale nie ciągnie, mam 25 zł i nawet nie myślę o tym, że mam iść po fajki :P Pójdę sobie do sklepu i kupię KOSTKĘ RUBIKA ;) hehe wiem, że moje teksty rozwalają ale ok :) Pozdrawiam i życzę powodzenia!

manka_23558
manka_23558 09-04-2010 12:23

Bary 17 - :):):):)
Buziolam Cię.
A ja podobnie jak Twoja mama paliłam ponad paczkę dziennie i 30 lat do tego i nie palę już 143 dni. Tak więc jest szansa, ale najpierw TY....

Odpowiedz w wątku