ziuta :)
...jak bedzie trzeba to chmurę się rozp.....li :)
bary......i tak polegniesz ...nie dasz rady...ha,ha....a ja 185 fajNIE :) a co !!
arco17-04-2010 20:57
specjalistami od chmur są ruski :0
arco17-04-2010 21:07
na zmęczenie....dobry masaż relaksacyjno-erotyczny....no może być So Dżok lub akupresura....też dobre :)
arco17-04-2010 21:11
...for old....of course :)))
dam-rade:)17-04-2010 23:13
Witam! No cóż dawnooo mnie tu nie było ale chciałam Wam napisać, że dalej nie palę. Ostatni papieros (mam nadzieję, że mnie pamięć nie myli)został zapalony prze ze mnie 18.10.2008. Palenie rzuciłam oczywiście dzięki tabexowi i książce. Teraz czuję się bardzo dobrze z tym, że nie palę ale za to dużo gorzej z moją figurą. Od kiedy rzuciłam palenie skoczyłam z rozmiaru 36 na 40! Ale to i tak lepiej nosić 40 i pachnieć niż 36 i śmierdzieć. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego jak śmierdzi człowiek który pali. Jest to straszny smród i pomyśleć, że przez tyle lat męczyłam bliskich swoich smrodem. Chodź nie powiem nie raz myślałam o tym by zapalić ale wiem o tym, że 1 papieros oznaczał by dla mnie powrót do tego śmierdziucha więc nie zapalę już do końca życia. Walczcie, walczcie i jeszcze raz walczcie z tym świństwem bo na prawdę warto.
berk18-04-2010 06:44
dajesz rade, dajesz :-) gratulacje!
ziuta - u mnie ok, nie zapale do konca zycia :-)
wpadlem sie pochwalic natomiast.
wczoraj bedac na malej uroczystosci urodzinowej mojego dobrego kolegi (jeszcze palacego) dowiedzialem sie, ze za moim przykladem nie pala dwie osoby :D jaka to radosc w sercu :-)
po prawie 80 dniach wybralem sie do knajpy ze znajomymi. troche mialem obawy czy dam radem. na poczatku bylo troche dziwnie ale pozniej to juz bylo z gorki.
i tak jak kiedys czlowiek, ktory nie palil, moglby sie czuc wyobcowany, tak moj palacy kolega wczoraj przezywal wlasnie chyba cos w tym rodzaju.
pozdrawiam wszystkich
oby tak dalej!
ziuta,18-04-2010 10:07
Berk.. chwal się częściej.. serce rośnie jak się czyta takie wypowiedzi.. to buduje, i daje świadectwo innym że można sobie w głowie poukładać, nie cierpieć a mieć z tego radość każdego dnia.. Jeszcze większą wtedy kiedy za naszym przykładem idą inni.. to ma sens:)
Teraz kiedy nie palimy, obserwacja palących osób daje mnóstwo ciekawych doznań.. palacz ma niełatwe życie, które musi ustawić sobie pod dyktando śmierdziela i jeszcze nauczyc się z tego cieszyć!
Trochę obaw chyba ma każdy na początku szczególnie w sytuacjach imprezowych.. ale później przekonujesz się że to tylko wyobraźnia podpowiada Ci czarne scenariusze a potem coraz częściej czujesz luzik i samozadowolenie.
80 dni to ładny początek.. a licznik będzie dalej się kręcił!.. brawo:)
Pamietaj tylko.. już nigdy ani "jednego"!.. i oswajaj się z tą myślą.. baw i ciesz się nią!
będziesz wtedy coraz silniejszy:)
Pozdrawiam cieplutko!
Arco.. gratulacje za 185 dni i buziaki.. rzadko wpadasz ale zawsze.. dobre i to!
Jak masz mozliwości to rozwiej ta cholerną chmurę bo ona mnie wykończy:(((
Bary1718-04-2010 12:47
Ehh ;/ Jest mi cholernie smutno ;/ Nie palę.. I nie o to chodzi :( Nie wiem Sam, Arco dzięki za optymizm, jak mówisz, że nie dam rady to na pewno tak bedzie. Pozdrawiam nie palących.
Zina18-04-2010 13:39
Alez mi sie choroba przyplatala,pare dni wycietych goraczka,a teraz to samo ma synek,tylko on jeszcze gozej bo po 39,6.Ciezkie chwile dla mnie nastaly.Ale udalo mi sie znalezc troszke czasu.
A.M. chyba zawodzi cie troszke tok rozumowania.Wydaje mi sie ze tak jak Ziutka pisala szukasz dla siebie rozgrzeszenia by palic z "czystym sumieniem".Sprobuj odwrotnie,szukaj w kazdej sytuacji plusow nie palenia.Ja doszlam do takiego etapu ze przychodzi mi to automatycznie.Bylam chora,rozlozona goraczka i wdzieczna losowi ze nie pale..bo jak bym palila to tylko bym tesknila za fajka i bylabym zla na siebie ze nie daje rady palic.Synek jest chory a ja jeste wdzieczna ze nie pale bo moge w kazdej sekundzie byc przy nim pachnaca,bo nie zloszcze sie jak czytamy jedna ksiazke za druga a ja nie musze wychodzic by zapalic.A.M kazda chwila osoby nie palacej jest lepsza od tej ktora przezywa palacz.
Wiesz jako palacz palilam kiedys na balkonie i na spacerach z synkiem.I wydawalo mi sie ze jest to w pozadku wobec innych.Teraz widze ze nie jest.Czuje jak dym wchodzoi mi do domu bo sasiad pali dwa pietra nizej i wkuzam sie ale nic nie moge na to poradzic.
A.M.ja zrozumialam palasze zatruwaja swoj umysl i zycie innym.Wiec nie szukaj dla siebie rozgrzeszenia,tylko ciesz sie ze nie palicz.
Bary..przypominasz mi sama siebie z okresu gdy chodzilam do szkoly :)Fajeczka po drodze na autobus,potem szkola czasami nawet i do 18 godziny jak nam okienka powlepiali,fajeczka w drodze do domu i bylam szczesliwa bo wypalilam tylko dwa papierosy.Teraz widze ze byly one gorsze od dwudziestu.Bo palilam w ukryciu,nie chcialam zeby inni wiedzieli ze jeste taka slaba.Oszukiwalam siebie,rodzine,przyjaciul..tak dziala uzaleznienie.Ale ja nie bylam taka madra jak ty i nie szukalam wyjscia z tej sytuacji.Pozwolilam sie wciagnac na samo dno nalogu,kiedy igralam z zyciem najblizszej mi osoby na swiecie..palilam podczas ciazy :((
Bary ty mozesz wcisnac ESC i byc naprawde szczesliwym nie palacym.Wypal tego ostatniego smierdzucha i nie zastanawiaj sie czy ci sie chce palic czy nie,czy smakuja papierosy czy nie..Po prostu przestan palic.Bo jak nie teraz to kiedy??
Cmokolki..pachnace :)
ziuta,18-04-2010 14:47
Bary..
Znam Arco.. to dobry chłopak..
On Cię tylko podpuszcza.. po prostu myśl co robisz:)
Trzymam za ciebie kciuki.. wszyscy trzymamy!
Bary1718-04-2010 15:27
No trzymajcie :) ZA jutro i do końca maja :) Albo będe płakał załamany, albo będe szczęśliwy nie palący :)
ziuta,18-04-2010 16:29
NIE!!!.. za to drugie (szczęśliwy nie palący) i do końca życia!!!
Bary1718-04-2010 17:00
:) Też tak myślę
papi102018-04-2010 20:09
hejka nie mam za dużo czasu bo córka chora gorączka i bi8egunka a za 10 dni wylatuje do TURCJII i cholera mnie bieże ale mam pytanie do ARKO mozna u cb zamówić ten masaż erotyczny????? mi by sie przydał bo stres za stresem u mnie!!
Lesiu8518-04-2010 20:38
Witam wszystkich!
UWAGA! Chwale sie:) 4 dzien fajNIE i pachnaco:)
Trzymam sie ale wcale nie jest latwo chociaz z dnia na dzien jest coraz lepiej:)
Rano jak wstaje to nawet nie przychodzi mi do glowy ze trzeba zapalic, a kiedys jak tylko sie obudzilem to nawet nie wstajac z lozka siegalem po papierosa. Bary -> dasz rade oraz wszyscy inni co chca naprawde przestac palic!
Pozdrawiam!
ziuta,18-04-2010 21:46
Lesiu.. i tak ma być .. taka zasada.. jak dziś przeżyjesz, to jutro będzie lepsze:)
Dobry jesteś:)
Bary1719-04-2010 07:00
No to dziś od 15 się zaczyna Walka z Nałogiem! :) Powodzenia mi życzcie :P Musze rzucić to cholerstwo śmierdzące ;/
ziuta,19-04-2010 07:30
no to powodzenia Bary!
a u mnie kolejny b.ciężki dzień:(((
manka_2355819-04-2010 09:44
Kochani - w imieniu MAGUSI pozdrawiam Wszystkich, prosiła przekazać, ze o WAS myśli, ale ostatnio troche chora była i aktualnie ma problem z logowaniem sie do naszego forum.
berk19-04-2010 10:05
Bary - jak oswoisz się z myślą, że jesteś człowiekiem niepalącym, to będziesz miał z górki ;)
Wg mnie to podstawa.
Trzeba sobie jasno powiedzieć KONIEC.
A koniec ten będzie początkiem lepszego i zdrowszego życia, gdyż palenie papierosów to wielka głupota.
Good luck!
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
ziuta :)
...jak bedzie trzeba to chmurę się rozp.....li :)
bary......i tak polegniesz ...nie dasz rady...ha,ha....a ja 185 fajNIE :) a co !!
specjalistami od chmur są ruski :0
na zmęczenie....dobry masaż relaksacyjno-erotyczny....no może być So Dżok lub akupresura....też dobre :)
...for old....of course :)))
Witam! No cóż dawnooo mnie tu nie było ale chciałam Wam napisać, że dalej nie palę. Ostatni papieros (mam nadzieję, że mnie pamięć nie myli)został zapalony prze ze mnie 18.10.2008. Palenie rzuciłam oczywiście dzięki tabexowi i książce. Teraz czuję się bardzo dobrze z tym, że nie palę ale za to dużo gorzej z moją figurą. Od kiedy rzuciłam palenie skoczyłam z rozmiaru 36 na 40! Ale to i tak lepiej nosić 40 i pachnieć niż 36 i śmierdzieć. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego jak śmierdzi człowiek który pali. Jest to straszny smród i pomyśleć, że przez tyle lat męczyłam bliskich swoich smrodem. Chodź nie powiem nie raz myślałam o tym by zapalić ale wiem o tym, że 1 papieros oznaczał by dla mnie powrót do tego śmierdziucha więc nie zapalę już do końca życia. Walczcie, walczcie i jeszcze raz walczcie z tym świństwem bo na prawdę warto.
dajesz rade, dajesz :-) gratulacje!
ziuta - u mnie ok, nie zapale do konca zycia :-)
wpadlem sie pochwalic natomiast.
wczoraj bedac na malej uroczystosci urodzinowej mojego dobrego kolegi (jeszcze palacego) dowiedzialem sie, ze za moim przykladem nie pala dwie osoby :D jaka to radosc w sercu :-)
po prawie 80 dniach wybralem sie do knajpy ze znajomymi. troche mialem obawy czy dam radem. na poczatku bylo troche dziwnie ale pozniej to juz bylo z gorki.
i tak jak kiedys czlowiek, ktory nie palil, moglby sie czuc wyobcowany, tak moj palacy kolega wczoraj przezywal wlasnie chyba cos w tym rodzaju.
pozdrawiam wszystkich
oby tak dalej!
Berk.. chwal się częściej.. serce rośnie jak się czyta takie wypowiedzi.. to buduje, i daje świadectwo innym że można sobie w głowie poukładać, nie cierpieć a mieć z tego radość każdego dnia.. Jeszcze większą wtedy kiedy za naszym przykładem idą inni.. to ma sens:)
Teraz kiedy nie palimy, obserwacja palących osób daje mnóstwo ciekawych doznań.. palacz ma niełatwe życie, które musi ustawić sobie pod dyktando śmierdziela i jeszcze nauczyc się z tego cieszyć!
Trochę obaw chyba ma każdy na początku szczególnie w sytuacjach imprezowych.. ale później przekonujesz się że to tylko wyobraźnia podpowiada Ci czarne scenariusze a potem coraz częściej czujesz luzik i samozadowolenie.
80 dni to ładny początek.. a licznik będzie dalej się kręcił!.. brawo:)
Pamietaj tylko.. już nigdy ani "jednego"!.. i oswajaj się z tą myślą.. baw i ciesz się nią!
będziesz wtedy coraz silniejszy:)
Pozdrawiam cieplutko!
Arco.. gratulacje za 185 dni i buziaki.. rzadko wpadasz ale zawsze.. dobre i to!
Jak masz mozliwości to rozwiej ta cholerną chmurę bo ona mnie wykończy:(((
Ehh ;/ Jest mi cholernie smutno ;/ Nie palę.. I nie o to chodzi :( Nie wiem Sam, Arco dzięki za optymizm, jak mówisz, że nie dam rady to na pewno tak bedzie. Pozdrawiam nie palących.
Alez mi sie choroba przyplatala,pare dni wycietych goraczka,a teraz to samo ma synek,tylko on jeszcze gozej bo po 39,6.Ciezkie chwile dla mnie nastaly.Ale udalo mi sie znalezc troszke czasu.
A.M. chyba zawodzi cie troszke tok rozumowania.Wydaje mi sie ze tak jak Ziutka pisala szukasz dla siebie rozgrzeszenia by palic z "czystym sumieniem".Sprobuj odwrotnie,szukaj w kazdej sytuacji plusow nie palenia.Ja doszlam do takiego etapu ze przychodzi mi to automatycznie.Bylam chora,rozlozona goraczka i wdzieczna losowi ze nie pale..bo jak bym palila to tylko bym tesknila za fajka i bylabym zla na siebie ze nie daje rady palic.Synek jest chory a ja jeste wdzieczna ze nie pale bo moge w kazdej sekundzie byc przy nim pachnaca,bo nie zloszcze sie jak czytamy jedna ksiazke za druga a ja nie musze wychodzic by zapalic.A.M kazda chwila osoby nie palacej jest lepsza od tej ktora przezywa palacz.
Wiesz jako palacz palilam kiedys na balkonie i na spacerach z synkiem.I wydawalo mi sie ze jest to w pozadku wobec innych.Teraz widze ze nie jest.Czuje jak dym wchodzoi mi do domu bo sasiad pali dwa pietra nizej i wkuzam sie ale nic nie moge na to poradzic.
A.M.ja zrozumialam palasze zatruwaja swoj umysl i zycie innym.Wiec nie szukaj dla siebie rozgrzeszenia,tylko ciesz sie ze nie palicz.
Bary..przypominasz mi sama siebie z okresu gdy chodzilam do szkoly :)Fajeczka po drodze na autobus,potem szkola czasami nawet i do 18 godziny jak nam okienka powlepiali,fajeczka w drodze do domu i bylam szczesliwa bo wypalilam tylko dwa papierosy.Teraz widze ze byly one gorsze od dwudziestu.Bo palilam w ukryciu,nie chcialam zeby inni wiedzieli ze jeste taka slaba.Oszukiwalam siebie,rodzine,przyjaciul..tak dziala uzaleznienie.Ale ja nie bylam taka madra jak ty i nie szukalam wyjscia z tej sytuacji.Pozwolilam sie wciagnac na samo dno nalogu,kiedy igralam z zyciem najblizszej mi osoby na swiecie..palilam podczas ciazy :((
Bary ty mozesz wcisnac ESC i byc naprawde szczesliwym nie palacym.Wypal tego ostatniego smierdzucha i nie zastanawiaj sie czy ci sie chce palic czy nie,czy smakuja papierosy czy nie..Po prostu przestan palic.Bo jak nie teraz to kiedy??
Cmokolki..pachnace :)
Bary..
Znam Arco.. to dobry chłopak..
On Cię tylko podpuszcza.. po prostu myśl co robisz:)
Trzymam za ciebie kciuki.. wszyscy trzymamy!
No trzymajcie :) ZA jutro i do końca maja :) Albo będe płakał załamany, albo będe szczęśliwy nie palący :)
NIE!!!.. za to drugie (szczęśliwy nie palący) i do końca życia!!!
:) Też tak myślę
hejka nie mam za dużo czasu bo córka chora gorączka i bi8egunka a za 10 dni wylatuje do TURCJII i cholera mnie bieże ale mam pytanie do ARKO mozna u cb zamówić ten masaż erotyczny????? mi by sie przydał bo stres za stresem u mnie!!
Witam wszystkich!
UWAGA! Chwale sie:) 4 dzien fajNIE i pachnaco:)
Trzymam sie ale wcale nie jest latwo chociaz z dnia na dzien jest coraz lepiej:)
Rano jak wstaje to nawet nie przychodzi mi do glowy ze trzeba zapalic, a kiedys jak tylko sie obudzilem to nawet nie wstajac z lozka siegalem po papierosa. Bary -> dasz rade oraz wszyscy inni co chca naprawde przestac palic!
Pozdrawiam!
Lesiu.. i tak ma być .. taka zasada.. jak dziś przeżyjesz, to jutro będzie lepsze:)
Dobry jesteś:)
No to dziś od 15 się zaczyna Walka z Nałogiem! :) Powodzenia mi życzcie :P Musze rzucić to cholerstwo śmierdzące ;/
no to powodzenia Bary!
a u mnie kolejny b.ciężki dzień:(((
Kochani - w imieniu MAGUSI pozdrawiam Wszystkich, prosiła przekazać, ze o WAS myśli, ale ostatnio troche chora była i aktualnie ma problem z logowaniem sie do naszego forum.
Bary - jak oswoisz się z myślą, że jesteś człowiekiem niepalącym, to będziesz miał z górki ;)
Wg mnie to podstawa.
Trzeba sobie jasno powiedzieć KONIEC.
A koniec ten będzie początkiem lepszego i zdrowszego życia, gdyż palenie papierosów to wielka głupota.
Good luck!
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny