Jeju,nawet,Iwcia nie wiesz jak mnie pocieszyłaś.Nie,żebym się cieszyła z Twojego problemu z nogami,ale już dzisiaj myślałam,że na bank mi nogi amputują,że to na pewno jakaś choroba konkretna i zła.Nigdy tego problemu nie miałam.No ale dziś rzeczywiście upał sięgnął zenitu...
A czy po odpoczynku też bolą Cię bardziej niż gdy chodzisz?
Czy dłonie masz w porządku?Nie są opuchnięte? Bo ja tak i to mnie zastanawia,ale może się nie znam.I przepraszam za natarczywość i tyle pytań,ale
mój niepełnosprawny Kubuś potrzebuje sprawnej w pełni mamy:)
Tak,Iwciu Droga - TRZY MIESIĄCE,hurrraaa!!
Za chwilę i Ty będziesz świętować.
Piękne jest.Mam nadzieję,że inne problemy odejdą,albo,jak mówisz,równowaga w przyrodzie być musi i coś za coś koniecznie.
Bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam:))
Iwcia_lodz16-08-2010 18:30
Puchną mi też palce u rąk. Nawet po nocy przespanej często mam baloniki u rąk i u nóg. Ale to złe krążenie krwi, problemy z żylakami i dlatego tak mam. Faktycznie Goszu moje "piękne" nóżki bardziej bolą po odpoczynku, bo się krew zastała. Chyba, że nogi wezmę położę na czymś, żeby były wyżej, to wtedy jest okej.Więc robię przeważnie wszystko na raz co mam do zrobienia chodząc, bo jak na dłużej siądę to później masakra. Buziaczki i trzymaj się.
gosza16-08-2010 22:01
No cholerka mam to samo,dokładnie tak robię by tylko nie siadać:(
No nic,trzeba na przeczekanie wziąć...
Trzeba się szybko i dobrze wyspać bo jutro dyżur z wnusią
B u z i a k i :)))
Iwcia_lodz17-08-2010 21:50
Hej Gosza! I jak minął dyżur z wnusią? Spokojnej i pachnącej nocki.
gosza17-08-2010 22:00
To była połowa dyżuru:))dzisiaj rano przyszła,idzie dopiero w czwartek rano.Ale jest okej.
Moja lekarka jak dzisiaj zobaczyła obrzęki to tylko "o matko boska" powiedziała.Poszłam, bo dzisiaj stosunkowo chłodno było a nogi nadal baniaki.A ból-masakra!!
Zobaczymy co badania pokażą.
A w kwestii tematu głównego-dziś ANI razu nie zachciało mi się dymka.To pierwszy taki dzień i oby jak najczęściej się zdarzał.Pewnie będzie bo zaczynają mi bardzo śmierdzieć w końcu!!!Ale ja na to czekałam:))))
Iwcia,mocno i pachnąco Cę pozdrawiam,napisz jakie wrażenia masz gdy tak do trzymiesięcznicy się zbliżasz:))
Iwcia_lodz18-08-2010 20:22
U mnie też baniaki. Ale już chyba się przyzwyczajam Goszu. Fajnie jest dobijać pomału do 3 miesięcznej abstynencji. Jestem dumna z siebie i jeśli gdzieś jest mowa o "śmierdziuchach" to się włączam i mówię w jaki sposób ja rzuciłam. Ale ostatnio coś często się łapę na tym, że bym zapaliła (chociaż nie mam smaka). Ale nie ugnę się. Ciekawa jestem jak Ci wyjdą wyniki. Gdzieś leży przyczyna. Ale dasz radę i uda Ci się i to paskudztwo pokonać. Dziewczyny na urlopach i brak chętnych aby z nami pogadać. Zostałyśmy same na placu boju. Musimy się wspierać. Będzie dobrze. Buziaczki Goszu i do usłyszenia.
gosza18-08-2010 21:08
"Zostałyśmy same na placu boju. "
Dokładnie takie samo zdanie miałam napisać:))
Ale nie zrażajmy się .Nawet jak będziemy tu same.
Wiesz,ja myślę,że wcale nie należy się cieszyć gdy w jeden czy drugi dzień jest dobrze i o fajkach się nie myśli.Bo raczej pewne jest,że nadejdzie dzień gdy nas "poskręca" potworek i będzie podpowiadał same złe rzeczy.I tego należy się bać,ale i też mieć pewność /a my ją mamy/,że się nie damy żeby nie wiem co.
No:))
Jutro dam znać w sprawie wyników.
A Ty Iwcia,robiłaś jakieś badania w kwestii tych obrzęków? Masz powiedziane jasno,że to tylko upały sprawiają?
U mnie dzisiaj naprawdę bardzo chłodno a nogi ani o milimetr nie "zmalały"....
Sory,że smęcę tak....
Do następnego.
Emi219-08-2010 08:22
Gosza, Iwcia! :-) Dziewczyny, chociaż zostałyście same, ale wiedzcie, że jest ktoś, kto życzy Wam wszystkiego dobrego i dopinguje w niepaleniu :-))
Zaglądam tu czasami, czytam i.... zazdroszczę. Jesteście żywym dowodem na to, że można nie wrócić do palenia, mimo że pojawiają się różne kłopoty...
Życzę Wam z całego serca, aby problemy zdrowotne minęły i żebyście mogły cieszyć się życiem bez fajek na pełen gwizdek :-)
Pozdrawiam serdecznie :)
gosza19-08-2010 19:11
Dzięki,Emi,dzięki naprawdę:))
Ja chyba nawet tak do koca to nie uwierzyłam jeszcze,że tego dokonałam.A przecież dokonałam.
Wyniki dobre mam.Skierowała mnie/na odpieprz chyba/ do endokrynologa bo mam lekko zaniżony poziom tego hormonu.Czytam jednak w internecie,że to wynik w normie.
A specjalista może mnie przyjąć ....13 grudnia najszybciej.Śmiechu warte.Można 2 razy umrzeć gdyby człowiek naprawdę poważnie zachorował.
Mańka10620-08-2010 00:09
Cześć Wszystkim :) Czytałam Was niestety się nie logowałam bo hasło mam na komputerze który nie działa :p Postanowiłam nie czekać aż się naprawi i jakoś się udało :) To już jakoś 3 miesiąc będzie :D Co raz mniej się wkurzam i ogólnie nieźle się czuję po za jedną sprawą... okazuję się że mam problemy ze skórą po kontakcie ze słońcem. Byłam u dermatologa i już się nie mogę dopromieniać :( Nie to żebym leżała plackiem ale tak w ogóle słońca :(??? Miałam wcześniej problemy i wiedziałam że jest coś nie halo ale jak lekarz opierdzieli to dopiero sobie człowiek uświadamia. Jak chce mieć gładką skórę to nie ma plaży chyba że z parasolem.
Co do obrzęków kończyn to są to problemy mimo wszystko z krążeniem.
gosza20-08-2010 15:58
Cześć Mańka:)
No popatrz jak nam zleciało pięknie:)))
Czasy plażowania się i tak kończą to i Ty będziesz miała opalanie,że tak powiem,z głowy.
Z krążeniem,powiadasz...no zobaczymy
Buziaki dla wszystkich,ja na spacer pędzę.
Iwcia_lodz20-08-2010 18:44
Emi i Mańka znowu z nami. Goszu pozdrawiam. Fajnie wiedzieć, że znowu jesteśmy razem. Nie robiłam żadnych badań związanych z nogami, ale lekarka tak stwierdziła, że to złe krążenie. Mam brać leki i tyle. Ostatnio ich nie biorę ( nie mam kasy, żeby kupić), nóżki i tak spuchnięte są nadal ale bolą bardzo. Biorąc leki z kasztanowcem były lżejsze i dłużej "wydajne". Do endokrynologa mam iść bo też ponoć wynik zły. Zapisałam się z początkiem maja a wizyta jest pod koniec października. Masz rację Goszu, śmiechu to warte. To po co nam zabierają grube pieniądze na składki? Ale się zdrzaźniłam. Szkoda słów. Najważniejsze jest abyśmy nie słuchały co nam pie..... do ucha były kochanek.Jesteśmy nie ugięte w swoim postanowieniu. Też czasami trudno mi uwierzyc w to, że dałam radę rzucić palenie. A ze słońcem lepiej uważać. Ono w tym roku nie opala tylko od razu spala naskórek. Za bardzo podkręcili kurki na górze. Całuski dla Was wszystkich moje miłe koleżanki.
gosza20-08-2010 21:31
No to się zamelduję niczym brunet wieczorową porą:)))
Padnięta jestem kompletnie,wyspacerowałam się słuchając muzyki ale też oddając się przemyśleniom różnorakim...
Spokojnej nocy,dobrego snu,miłego przebudzenia i pięknej soboty życzę zaglądającym tu:))
manka_2355820-08-2010 22:23
Witajcie niezłomne - iwcia_lodz, gosza, manka106 i ty Emi2 - miło tu zajrzec i widzieć że jesteście:) Ja słońcem spalona a nie opalona - pięknie było w Kuźnicy na Helu, kto był to zrozumie:) Trzymajcie się fajNIE!
Iwcia_lodz22-08-2010 15:39
Gosza zaczęłaś rymować. Może budzi się w Tobie talent pisarski? Pozdrawiam wszystkich pachnąco.
paweL&M23-08-2010 11:31
witam wszystkich!
przeczytałem sporo wpisów na tym forum i dziś postanowiłem zacząć kurację tabexem.
pale od 5lat, ale ostatnie 2,5roku minimum paczka dziennie.
mam nadzieje ze uda mi sie wytrwać w postanowieniu dzięki tabexowi i silnej woli. jestem już po 2 tabletkach i faktycznie mam takie dziwne uczucie jakbym był "zaraz po" wypalonym papierosie, trochę kreci mi sie w głowie ale z tego co wyczytałem to normalne objawy. :)
pozdrawiam i trzymajcie kciuki :)
Iwcia_lodz23-08-2010 19:12
Witaj Pawle wsród nas pachnących. Musisz wierzyć, że się uda odpędzić złego potwora. Czytałeś książkę Allana? Ona też bardzo pomaga w rzuceniu tego paskudztwa. Mija ma 88 pachnący dzionek. Cieszę się jak małe dziecko z tego.Obyśmy zawsze mieli powody do radości. Trzymam kciuki za Pawła i pozostałe osoby , które tu zaglądają ale nie mają odwagi nic napisać. Pozdrawiam wierne niepalące koleżanki.
paweL&M23-08-2010 19:37
Iwcia_lodz dziękuję za te słowa! Właśnie przed sekundą skończyłem czytać książkę Allena a o 18.48 zgasiłem swojego ostatniego papierosa.
Po przeczytaniu tej książki nie czuję, że czegoś sobie odmówiłem gasząc tego ostatniego peta a wręcz odwrotnie, że pozbyłem się okropnej choroby która męczyła moje ciało i przede wszystkim umysł od 5lat!
Najważniejszym zdaniem z tej książki dla mnie to: "Jeśli kiedykolwiek zaczniesz zazdrościć palaczom, to uświadom sobie, że to oni ci zazdroszczą. To nie ty zostałeś czegoś pozbawiony,lecz oni".
Zdaję sobie sprawę, że jestem dopiero na początku drogi i że może być ciężko ale też mam świadomość że jedyną osobą, która może mnie zmusić do zapalenia papierosa jestem ja sam - a póki co wiem, że tego nie chcę!
Pozdrawiam serdecznie!
Mańka10623-08-2010 22:07
Witam Was Kochani :)
Pisałam Wam że mam jakieś 6kg do przodu :D???
Nie mogę (po za stanem zapalnym na ramionach) napatrzeć się na swoją cerę :p Bez fajek wygląda super i jestem rumiana jak wstaję rano a nie blada jak trup :)
Wymieniam te wszystkie ZA bo w sumie nie ma nawet jednego przeciw i to fakt nie ma czego zazdrościć palaczom to oni pękają z zazdrości gdy mogę sobie na coś pozwolić a oni liczą ile to wyjdzie paczek :/
Dobrej nocy
gosza24-08-2010 08:18
Cześć Paweł i od razu moje kciuki masz,jak również życzenia niezłomności w postanowieniu.
Sukces już odniosłeś mówiąc NIE fajkom.
Teraz tylko to pielęgnuj odpowiednio z zawziętą pewnością,że to NAJLEPSZA decyzja w Twoim życiu.
Ja,po trzech miesiącach i dziewięciu dniach wiem to na pewno.
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Jeju,nawet,Iwcia nie wiesz jak mnie pocieszyłaś.Nie,żebym się cieszyła z Twojego problemu z nogami,ale już dzisiaj myślałam,że na bank mi nogi amputują,że to na pewno jakaś choroba konkretna i zła.Nigdy tego problemu nie miałam.No ale dziś rzeczywiście upał sięgnął zenitu...
A czy po odpoczynku też bolą Cię bardziej niż gdy chodzisz?
Czy dłonie masz w porządku?Nie są opuchnięte? Bo ja tak i to mnie zastanawia,ale może się nie znam.I przepraszam za natarczywość i tyle pytań,ale
mój niepełnosprawny Kubuś potrzebuje sprawnej w pełni mamy:)
Tak,Iwciu Droga - TRZY MIESIĄCE,hurrraaa!!
Za chwilę i Ty będziesz świętować.
Piękne jest.Mam nadzieję,że inne problemy odejdą,albo,jak mówisz,równowaga w przyrodzie być musi i coś za coś koniecznie.
Bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam:))
Puchną mi też palce u rąk. Nawet po nocy przespanej często mam baloniki u rąk i u nóg. Ale to złe krążenie krwi, problemy z żylakami i dlatego tak mam. Faktycznie Goszu moje "piękne" nóżki bardziej bolą po odpoczynku, bo się krew zastała. Chyba, że nogi wezmę położę na czymś, żeby były wyżej, to wtedy jest okej.Więc robię przeważnie wszystko na raz co mam do zrobienia chodząc, bo jak na dłużej siądę to później masakra. Buziaczki i trzymaj się.
No cholerka mam to samo,dokładnie tak robię by tylko nie siadać:(
No nic,trzeba na przeczekanie wziąć...
Trzeba się szybko i dobrze wyspać bo jutro dyżur z wnusią
B u z i a k i :)))
Hej Gosza! I jak minął dyżur z wnusią? Spokojnej i pachnącej nocki.
To była połowa dyżuru:))dzisiaj rano przyszła,idzie dopiero w czwartek rano.Ale jest okej.
Moja lekarka jak dzisiaj zobaczyła obrzęki to tylko "o matko boska" powiedziała.Poszłam, bo dzisiaj stosunkowo chłodno było a nogi nadal baniaki.A ból-masakra!!
Zobaczymy co badania pokażą.
A w kwestii tematu głównego-dziś ANI razu nie zachciało mi się dymka.To pierwszy taki dzień i oby jak najczęściej się zdarzał.Pewnie będzie bo zaczynają mi bardzo śmierdzieć w końcu!!!Ale ja na to czekałam:))))
Iwcia,mocno i pachnąco Cę pozdrawiam,napisz jakie wrażenia masz gdy tak do trzymiesięcznicy się zbliżasz:))
U mnie też baniaki. Ale już chyba się przyzwyczajam Goszu. Fajnie jest dobijać pomału do 3 miesięcznej abstynencji. Jestem dumna z siebie i jeśli gdzieś jest mowa o "śmierdziuchach" to się włączam i mówię w jaki sposób ja rzuciłam. Ale ostatnio coś często się łapę na tym, że bym zapaliła (chociaż nie mam smaka). Ale nie ugnę się. Ciekawa jestem jak Ci wyjdą wyniki. Gdzieś leży przyczyna. Ale dasz radę i uda Ci się i to paskudztwo pokonać. Dziewczyny na urlopach i brak chętnych aby z nami pogadać. Zostałyśmy same na placu boju. Musimy się wspierać. Będzie dobrze. Buziaczki Goszu i do usłyszenia.
"Zostałyśmy same na placu boju. "
Dokładnie takie samo zdanie miałam napisać:))
Ale nie zrażajmy się .Nawet jak będziemy tu same.
Wiesz,ja myślę,że wcale nie należy się cieszyć gdy w jeden czy drugi dzień jest dobrze i o fajkach się nie myśli.Bo raczej pewne jest,że nadejdzie dzień gdy nas "poskręca" potworek i będzie podpowiadał same złe rzeczy.I tego należy się bać,ale i też mieć pewność /a my ją mamy/,że się nie damy żeby nie wiem co.
No:))
Jutro dam znać w sprawie wyników.
A Ty Iwcia,robiłaś jakieś badania w kwestii tych obrzęków? Masz powiedziane jasno,że to tylko upały sprawiają?
U mnie dzisiaj naprawdę bardzo chłodno a nogi ani o milimetr nie "zmalały"....
Sory,że smęcę tak....
Do następnego.
Gosza, Iwcia! :-) Dziewczyny, chociaż zostałyście same, ale wiedzcie, że jest ktoś, kto życzy Wam wszystkiego dobrego i dopinguje w niepaleniu :-))
Zaglądam tu czasami, czytam i.... zazdroszczę. Jesteście żywym dowodem na to, że można nie wrócić do palenia, mimo że pojawiają się różne kłopoty...
Życzę Wam z całego serca, aby problemy zdrowotne minęły i żebyście mogły cieszyć się życiem bez fajek na pełen gwizdek :-)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki,Emi,dzięki naprawdę:))
Ja chyba nawet tak do koca to nie uwierzyłam jeszcze,że tego dokonałam.A przecież dokonałam.
Wyniki dobre mam.Skierowała mnie/na odpieprz chyba/ do endokrynologa bo mam lekko zaniżony poziom tego hormonu.Czytam jednak w internecie,że to wynik w normie.
A specjalista może mnie przyjąć ....13 grudnia najszybciej.Śmiechu warte.Można 2 razy umrzeć gdyby człowiek naprawdę poważnie zachorował.
Cześć Wszystkim :) Czytałam Was niestety się nie logowałam bo hasło mam na komputerze który nie działa :p Postanowiłam nie czekać aż się naprawi i jakoś się udało :) To już jakoś 3 miesiąc będzie :D Co raz mniej się wkurzam i ogólnie nieźle się czuję po za jedną sprawą... okazuję się że mam problemy ze skórą po kontakcie ze słońcem. Byłam u dermatologa i już się nie mogę dopromieniać :( Nie to żebym leżała plackiem ale tak w ogóle słońca :(??? Miałam wcześniej problemy i wiedziałam że jest coś nie halo ale jak lekarz opierdzieli to dopiero sobie człowiek uświadamia. Jak chce mieć gładką skórę to nie ma plaży chyba że z parasolem.
Co do obrzęków kończyn to są to problemy mimo wszystko z krążeniem.
Cześć Mańka:)
No popatrz jak nam zleciało pięknie:)))
Czasy plażowania się i tak kończą to i Ty będziesz miała opalanie,że tak powiem,z głowy.
Z krążeniem,powiadasz...no zobaczymy
Buziaki dla wszystkich,ja na spacer pędzę.
Emi i Mańka znowu z nami. Goszu pozdrawiam. Fajnie wiedzieć, że znowu jesteśmy razem. Nie robiłam żadnych badań związanych z nogami, ale lekarka tak stwierdziła, że to złe krążenie. Mam brać leki i tyle. Ostatnio ich nie biorę ( nie mam kasy, żeby kupić), nóżki i tak spuchnięte są nadal ale bolą bardzo. Biorąc leki z kasztanowcem były lżejsze i dłużej "wydajne". Do endokrynologa mam iść bo też ponoć wynik zły. Zapisałam się z początkiem maja a wizyta jest pod koniec października. Masz rację Goszu, śmiechu to warte. To po co nam zabierają grube pieniądze na składki? Ale się zdrzaźniłam. Szkoda słów. Najważniejsze jest abyśmy nie słuchały co nam pie..... do ucha były kochanek.Jesteśmy nie ugięte w swoim postanowieniu. Też czasami trudno mi uwierzyc w to, że dałam radę rzucić palenie. A ze słońcem lepiej uważać. Ono w tym roku nie opala tylko od razu spala naskórek. Za bardzo podkręcili kurki na górze. Całuski dla Was wszystkich moje miłe koleżanki.
No to się zamelduję niczym brunet wieczorową porą:)))
Padnięta jestem kompletnie,wyspacerowałam się słuchając muzyki ale też oddając się przemyśleniom różnorakim...
Spokojnej nocy,dobrego snu,miłego przebudzenia i pięknej soboty życzę zaglądającym tu:))
Witajcie niezłomne - iwcia_lodz, gosza, manka106 i ty Emi2 - miło tu zajrzec i widzieć że jesteście:) Ja słońcem spalona a nie opalona - pięknie było w Kuźnicy na Helu, kto był to zrozumie:) Trzymajcie się fajNIE!
Gosza zaczęłaś rymować. Może budzi się w Tobie talent pisarski? Pozdrawiam wszystkich pachnąco.
witam wszystkich!
przeczytałem sporo wpisów na tym forum i dziś postanowiłem zacząć kurację tabexem.
pale od 5lat, ale ostatnie 2,5roku minimum paczka dziennie.
mam nadzieje ze uda mi sie wytrwać w postanowieniu dzięki tabexowi i silnej woli. jestem już po 2 tabletkach i faktycznie mam takie dziwne uczucie jakbym był "zaraz po" wypalonym papierosie, trochę kreci mi sie w głowie ale z tego co wyczytałem to normalne objawy. :)
pozdrawiam i trzymajcie kciuki :)
Witaj Pawle wsród nas pachnących. Musisz wierzyć, że się uda odpędzić złego potwora. Czytałeś książkę Allana? Ona też bardzo pomaga w rzuceniu tego paskudztwa. Mija ma 88 pachnący dzionek. Cieszę się jak małe dziecko z tego.Obyśmy zawsze mieli powody do radości. Trzymam kciuki za Pawła i pozostałe osoby , które tu zaglądają ale nie mają odwagi nic napisać. Pozdrawiam wierne niepalące koleżanki.
Iwcia_lodz dziękuję za te słowa! Właśnie przed sekundą skończyłem czytać książkę Allena a o 18.48 zgasiłem swojego ostatniego papierosa.
Po przeczytaniu tej książki nie czuję, że czegoś sobie odmówiłem gasząc tego ostatniego peta a wręcz odwrotnie, że pozbyłem się okropnej choroby która męczyła moje ciało i przede wszystkim umysł od 5lat!
Najważniejszym zdaniem z tej książki dla mnie to: "Jeśli kiedykolwiek zaczniesz zazdrościć palaczom, to uświadom sobie, że to oni ci zazdroszczą. To nie ty zostałeś czegoś pozbawiony,lecz oni".
Zdaję sobie sprawę, że jestem dopiero na początku drogi i że może być ciężko ale też mam świadomość że jedyną osobą, która może mnie zmusić do zapalenia papierosa jestem ja sam - a póki co wiem, że tego nie chcę!
Pozdrawiam serdecznie!
Witam Was Kochani :)
Pisałam Wam że mam jakieś 6kg do przodu :D???
Nie mogę (po za stanem zapalnym na ramionach) napatrzeć się na swoją cerę :p Bez fajek wygląda super i jestem rumiana jak wstaję rano a nie blada jak trup :)
Wymieniam te wszystkie ZA bo w sumie nie ma nawet jednego przeciw i to fakt nie ma czego zazdrościć palaczom to oni pękają z zazdrości gdy mogę sobie na coś pozwolić a oni liczą ile to wyjdzie paczek :/
Dobrej nocy
Cześć Paweł i od razu moje kciuki masz,jak również życzenia niezłomności w postanowieniu.
Sukces już odniosłeś mówiąc NIE fajkom.
Teraz tylko to pielęgnuj odpowiednio z zawziętą pewnością,że to NAJLEPSZA decyzja w Twoim życiu.
Ja,po trzech miesiącach i dziewięciu dniach wiem to na pewno.
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny